Praktycznie wyeliminowałem smażenie ze swojej kuchni. Na patelnię wrzucam tylko zmieszane składniki do omletu i to wszystko. Oczywiście posługuję się wtedy masłem klarowanym, żaden inny tłuszcz nie wchodzi w grę (ewentualnie można posiłkować się tłuszczem wołowym/kaczym ale do słodkich potraf lepiej brać masło). Cała reszta jedzenia jest przeze mnie pieczona - od kotletów, przez rybę, po ziemniaki. Po przejściu na jasną stronę mocy praktycznie nie wyobrażam sobie, żeby poddać mięso innej obróbce termicznej.
#zdrowie #jedzenie
#zdrowie #jedzenie
marcik321
0
JFE
0
wProstymZwierciadlePL
1
pentakilo
3
Cyr4x
0
Emrys_Vledig
-10
Cyr4x
1
Emrys_Vledig
-11
Cyr4x
1
borubar
2
Zacząć trzeba od tego że do smażenia powinno się używać olejów rafinowanych. Po rafinacji większość olejów ma podobną temperaturę dymienia
słonecznikowy 220°C
oliwa 220°C
palmowy 230°C
rzepakowy 240°C
Nierafinowane (tłoczone na zimno) nie nadają się ani rzepakowy ani słonecznikowy
nierafinowany słonecznikowy 107°C
nierafinowany rzepakowy 130°C
Z nierafinowanych tłuszczy może być ewentualnie
smalec 190-220°C
masło klarowane 200°C
tłuszcz kokosowy 180°C
oliwa 180°C (ale nie każda, są rozbieżności +-30°)
JFE
0
lepiej takich rzeczy unikac