#woda

Ostatnio net jest zasypywany grafikami ile to produkcja żywności zużywa wody. Ciekawe jak to liczą? Np taka pszenica. Ale przecież w 1 kg pszenicy jest mniej niż 1 litr wody (tak właśniwie to tylko jakaś drobna część litra bo ziarno zbiera się raczej suche). Woda spda z deszczu który by i tak w to miejsce padał, jak pszenica schnie wodę oddaje, z pola woda paruje która i tak by parowała - tworzą się chmury z których jest deszcz. Poza oczywiście wodą pszenica zużywa też CO2 z atmosfery które jest równoważne temu które potem odda po spaleniu słomy czy ziarna. Więc w sumie jest obojętna dla wody czy CO2. Ba, nawet część tego CO2 pozostanie w glebie w postaci np obornika, korzeni etc.

5

@malcolm, to dobre pytanie jak liczy się zużycie wody dla pszenicy tym bardziej, że to zależy od klimatu i gleby. Np w Polsce zboża się nawadnia gdy jest susza. A w jakiej ilości to zależy od niedoborów (suszy) no i dla każdej gleby też jest inaczej.

@szatanista, ogólnie w Polsce rzadko się pola podlewa jakoś specjalnie w przypadku pszenicy - a nawadnianie głównie odbywa się poprzez retencję czy raczej sposób naturalny.
@malcolm, w telewizji to już od dawna wałkują w reklamach banków, spotach z ministerstwa, a także za pomocą fundacji pozarządowych jak np. polsatowski "Program Czysta Polska"

oni tam wykonują w locie kretyńskie założenie, że ta woda gdzieś znika w drodze produkcji i w domyśle, że mamy problem z dostępnością wody (a mamy? chyba dopiero mają w planie wywołać coś takiego)
@PostironicznyPowerUser, ogólnie to w 1 kg warzywa etc może być max 1 litr wody o ile całe jest wody które jak zjesz to wypocisz, wydoddychasz parą, wypocisz etc - czyli wraca do ziemi albo atmosfery.