#braun #biejat #aborcja #wyboryprezydenckie2025
Sprawa aborcji w 9 miesiącu się rozpędza. Biejat podjęła "rękawicę" i wejdzie ten temat do ogólnych debat.
Sprawa aborcji w 9 miesiącu się rozpędza. Biejat podjęła "rękawicę" i wejdzie ten temat do ogólnych debat.
HerbaMate
6
RogerThat101
3
Dla mnie to jest sytuacja taka jakby policjant dał ci 1500zł mandatu za kichnięcie, bo stworzyłeś zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, bo "tak sobie zinterpretował prawo hehe"
HerbaMate
0
Ustawa o planowaniu rodziny z 7 stycznia 1993 r., art. 4a ust. 1 pkt 1
Zgodnie z przepisem: „Przerwanie ciąży może być dokonane, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.”
– Brakuje jakiegokolwiek doprecyzowania, że chodzi o zagrożenie „bezpośrednie”, „poważne” albo wyłącznie fizyczne.
– Przepis nie określa, do którego tygodnia ciąży można go stosować. W efekcie może być używany także w III trymestrze.
Art. 4a ust. 2 tej samej ustawy
Wymaga jedynie, aby zagrożenie zdrowia zostało potwierdzone przez innego lekarza niż ten wykonujący zabieg.
– Ustawa nie wskazuje, że musi to być lekarz określonej specjalności.
– W praktyce wystarcza zaświadczenie psychiatry (np. o depresji z myślami samobójczymi), nawet jeśli nie współpracuje ze szpitalem wykonującym zabieg.
Brak jakiegokolwiek limitu tygodni ciąży w ustawie
– Po usunięciu w 2020 r. przesłanki ciężkich wad płodu (wyrok TK), jedyną realnie stosowaną podstawą do aborcji pozostało zagrożenie zdrowia – formalnie bez ograniczeń czasowych.
Definicja zdrowia według WHO (1948)
Zdrowie to: „stan pełnego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby.”
– Ponieważ ustawa nie definiuje „zdrowia”, lekarze i sądy stosują właśnie tę szeroką definicję.
– Oznacza to, że również stany psychiczne, takie jak depresja czy lęk, mogą stanowić podstawę do legalnej aborcji.
Wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 1998 r., sygn. II KRN 322/96
Sąd potwierdził, że ochrona zdrowia, o której mowa w ustawie, obejmuje także zdrowie psychiczne.
– W praktyce utwierdziło to podejście, że wystarczy jedno rzetelne zaświadczenie psychiatry, aby legalnie zakończyć ciążę.
Kodeks karny – art. 152 § 1
Przewiduje karę do 3 lat więzienia za przerwanie ciąży „z naruszeniem przepisów ustawy”.
– Ponieważ art. 4a ustawy o planowaniu rodziny jest ogólny i nieprecyzyjny, to właśnie lekarz decyduje, czy przypadek spełnia kryteria.
– Prokuratura musi badać każdorazowo „czy to było uzasadnione”, ale nie ma obiektywnych progów, których mogłaby się trzymać.
Brak ministerialnych wytycznych lub rozporządzeń krajowych
– Nie ma ogólnopolskich standardów, które wskazywałyby np. jaka skala depresji czy które objawy psychiatryczne spełniają przesłankę zagrożenia zdrowia.
– W efekcie pełna odpowiedzialność spada na jednego lekarza i jednego psychiatrę, bez formalnych kryteriów.
Oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia z 2023 r. (w piśmie do RPO)
Ministerstwo stwierdziło wprost: „Ustawa nie zawęża rodzaju zagrożenia dla zdrowia kobiety ciężarnej – może być to zdrowie psychiczne.”
– To potwierdza, że obecna interpretacja dopuszczająca aborcję z powodu depresji czy myśli samobójczych jest akceptowana przez administrację publiczną.
RogerThat101
3
"Każdy wypadek ograniczenia prawnej ochrony życia ludzkiego – w stosunku do standardów ogólnych – musi być traktowany jako środek o charakterze ultima ratio" - Trybunał Konstytucyjny
Wytyczne Bodnara i Tuska stoją w całkowitej sprzeczności do 30 letniego orzecznitwa Trybunału Konstytucyjnego. Po zmianie rządu należałoby natychmiast zmienić wytyczne i pociągnąć do odpowiedzialności karnej wszystkie osoby, które do tego momentu wykonywały aborcje na podstawie "zagrożenia zdrowia psychicznego".
Oczywiście należałoby dojechać wszystkie osoby, które próbowały w jakikolwiek sposób naciskać / prześladować lekarzy, którzy na takiej podstawie nie chcieli aborcji dokonać.
malcolm
0