#braun #biejat #aborcja #wyboryprezydenckie2025

Sprawa aborcji w 9 miesiącu się rozpędza. Biejat podjęła "rękawicę" i wejdzie ten temat do ogólnych debat.

13

@malcolm, Może z tej tragedii wyjdzie jeszcze jakieś dobro. Ludzie mają przeróżne poglądy, ale aborcja w 9 miesiącu w oczach większości to zwyczajne morderstwo. Mam nadzieję, że ta sprawa przyczyni się do uregulowania luki prawnej, przez która dziś aborcja w Polsce jest praktycznie na żądanie (wystarczy świstek od proaborcyjnego psychologa - czysta formalność). Jeżeli nie, to może przynajmniej części ludzi otworzą się oczy na to, że lewica zawsze może sobie głosić empatyczne hasełka, wymyślać jakieś łapiące za serce fikołki, ale na końcu tego spektaklu - w bestialski sposób zostaje zamordowane dziecko. Dziecko, które ma prawo do życia i jest pod ochroną Rzecznika Praw Dziecka:

W rozumieniu ustawy z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka „dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności (Art.2.1.).
@HerbaMate, Nie ma żadnej luki w prawie. Ciąża zagrożeniem dla zdrowia psychicznego kobiety? Proszę cię. Opozycja powinna zacząć od oznajmienia, że po zmianie władzy otworzą w każdym województwie komórkę w prokutarurze do ścigania nadużyć w sprawie aborcji i wszystkie aborcje z błahych powodów będą ścigane karnie jedna po drugiej.

Dla mnie to jest sytuacja taka jakby policjant dał ci 1500zł mandatu za kichnięcie, bo stworzyłeś zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, bo "tak sobie zinterpretował prawo hehe"
@RogerThat101, Oczywiście, że prawo jest dziurawe - i w bestialskiej akcji z Oleśnicy, właśnie to wykorzystano.

Ustawa o planowaniu rodziny z 7 stycznia 1993 r., art. 4a ust. 1 pkt 1

Zgodnie z przepisem: „Przerwanie ciąży może być dokonane, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.”

– Brakuje jakiegokolwiek doprecyzowania, że chodzi o zagrożenie „bezpośrednie”, „poważne” albo wyłącznie fizyczne.

– Przepis nie określa, do którego tygodnia ciąży można go stosować. W efekcie może być używany także w III trymestrze.

Art. 4a ust. 2 tej samej ustawy

Wymaga jedynie, aby zagrożenie zdrowia zostało potwierdzone przez innego lekarza niż ten wykonujący zabieg.

– Ustawa nie wskazuje, że musi to być lekarz określonej specjalności.

– W praktyce wystarcza zaświadczenie psychiatry (np. o depresji z myślami samobójczymi), nawet jeśli nie współpracuje ze szpitalem wykonującym zabieg.

Brak jakiegokolwiek limitu tygodni ciąży w ustawie

– Po usunięciu w 2020 r. przesłanki ciężkich wad płodu (wyrok TK), jedyną realnie stosowaną podstawą do aborcji pozostało zagrożenie zdrowia – formalnie bez ograniczeń czasowych.

Definicja zdrowia według WHO (1948)

Zdrowie to: „stan pełnego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby.”

– Ponieważ ustawa nie definiuje „zdrowia”, lekarze i sądy stosują właśnie tę szeroką definicję.

– Oznacza to, że również stany psychiczne, takie jak depresja czy lęk, mogą stanowić podstawę do legalnej aborcji.

Wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 1998 r., sygn. II KRN 322/96

Sąd potwierdził, że ochrona zdrowia, o której mowa w ustawie, obejmuje także zdrowie psychiczne.

– W praktyce utwierdziło to podejście, że wystarczy jedno rzetelne zaświadczenie psychiatry, aby legalnie zakończyć ciążę.

Kodeks karny – art. 152 § 1

Przewiduje karę do 3 lat więzienia za przerwanie ciąży „z naruszeniem przepisów ustawy”.

– Ponieważ art. 4a ustawy o planowaniu rodziny jest ogólny i nieprecyzyjny, to właśnie lekarz decyduje, czy przypadek spełnia kryteria.

– Prokuratura musi badać każdorazowo „czy to było uzasadnione”, ale nie ma obiektywnych progów, których mogłaby się trzymać.

Brak ministerialnych wytycznych lub rozporządzeń krajowych

– Nie ma ogólnopolskich standardów, które wskazywałyby np. jaka skala depresji czy które objawy psychiatryczne spełniają przesłankę zagrożenia zdrowia.

– W efekcie pełna odpowiedzialność spada na jednego lekarza i jednego psychiatrę, bez formalnych kryteriów.

Oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia z 2023 r. (w piśmie do RPO)

Ministerstwo stwierdziło wprost: „Ustawa nie zawęża rodzaju zagrożenia dla zdrowia kobiety ciężarnej – może być to zdrowie psychiczne.”

– To potwierdza, że obecna interpretacja dopuszczająca aborcję z powodu depresji czy myśli samobójczych jest akceptowana przez administrację publiczną.
@HerbaMate, Art. 38 Konstytucji gwarantuje każdemu ochronę życia - również dziecku nieurodzonemu.

"Każdy wypadek ograniczenia prawnej ochrony życia ludzkiego – w stosunku do standardów ogólnych – musi być traktowany jako środek o charakterze ultima ratio" - Trybunał Konstytucyjny

Wytyczne Bodnara i Tuska stoją w całkowitej sprzeczności do 30 letniego orzecznitwa Trybunału Konstytucyjnego. Po zmianie rządu należałoby natychmiast zmienić wytyczne i pociągnąć do odpowiedzialności karnej wszystkie osoby, które do tego momentu wykonywały aborcje na podstawie "zagrożenia zdrowia psychicznego".

wyroku z 1997 r. Trybunał Konstytucyjny wprost uznał dokonywanie aborcji ze względu zły stan psychiczny matki wywołany ciążą jako niezgodny z przepisami konstytucyjnymi.


Oczywiście należałoby dojechać wszystkie osoby, które próbowały w jakikolwiek sposób naciskać / prześladować lekarzy, którzy na takiej podstawie nie chcieli aborcji dokonać.
@HerbaMate, Nie ma luki prawnej. Okienko aborcyjne otworzyła Leszczyna z Tuskiem i Bodnarem wydająć nową "interperetację" prawa które wcześniej było zupełnie odmiennie rozumiane. Nie było żadnych zmian prawnych a pismo od rzadu do szpitali.