Z maila:
#aborcja #mordercy #lobbyaborcyjne
W miejscowości Brzeziny 18-letnia kobieta urodziła dziecko, a następnie włożyła żywego noworodka do reklamówki i wyrzuciła go do kosza na śmieci. Kobieta dostała krwotoku i została przewieziona do szpitala, gdzie powiedziała, co zrobiła. Na miejsce została wysłana policja, która znalazła w śmietniku martwe dziecko. Według ustaleń prokuratury, noworodek najprawdopodobniej zmarł z powodu uduszenia się w reklamówce i wyziębienia.
18-latka postąpiła dokładnie według promowanego w internecie instruktażu aborcyjnych grup przestępczych, które sprzedają kobietom nielegalne pigułki poronne, a po wywołanym porodzie polecają włożyć dziecko do worka i wyrzucić je do śmietnika. "Każdy powód do aborcji jest OK" - mówią te aborcyjne grupy, które publicznie reklamowała Minister ds. Równości w rządzie Tuska Katarzyna Kotula i z którymi spotykała się Minister Zdrowia Izabela Leszczyna. Trzeba walczyć, aby powstrzymać ten koszmar oraz obudzić sumienia Polaków, wyrwać nasz naród z bierności i zmotywować do działania.
Tragedia, która wydarzyła się w Brzezinach, to postępowanie wyjęte prosto z aborcyjnego poradnika, który od wielu lat intensywnie promowany jest wśród Polek w mediach społecznościowych, razem z zachętami do kupowania pigułek poronnych i mordowania własnych dzieci za ich pomocą. Zorganizowane grupy przestępcze dostarczają kobietom tabletki śmierci z dostawą pocztą do domu razem z instrukcjami ich dawkowania oraz poradami, co zrobić ze zwłokami dziecka po aborcji. W ich poradniku możemy przeczytać m.in.:
"Może zdarzyć się tak, że płodu nie da się spuścić w toalecie. Każda osoba, w zależności od wysokości własnej ciąży, może starać się ocenić, czy to się da zrobić, czy nie (...) Wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących. Szczelne zapakowanie ogranicza także ryzyko rozkopania przez zwierzęta w przypadku decyzji o zakopaniu płodu. (…) Jeśli decydujemy się wyrzucić płód do śmietnika warto zadbać o to, aby w worku nie było dużo krwi.„
Nasza Fundacja wielokrotnie zwracała już uwagę na coraz częstsze doniesienia medialne o zwłokach dzieci znajdowanych w oczyszczalniach ścieków - to również ofiary pigułkowych aborcji. Nie wiadomo, czy dziecko zamordowane w Brzezinach było donoszone, czy też był to wcześniak. Nie ma to większego znaczenia, gdyż aborcyjni bandyci promują zabijanie aż do ostatniego dnia ciąży w 9 miesiącu. 18-latka z Brzezin zrobiła dokładnie to, do czego zachęcają aborcyjne grupy przestępcze.
Wedle szacunków każdego roku w Polsce dokonuje się kilkudziesięciu tysięcy pigułkowych aborcji. W sprawie aborcyjnych grup przestępczych, które handlują tabletkami poronnymi na ogromną skalę, od wielu lat panuje zgoda wśród elit rządzących i podlegających im służb - mają mieć swobodę działania. Aborcyjni zbrodniarze, którzy zachęcają do mordowania dzieci i wkładania ich zwłok do śmietników, przemawiali z sejmowej mównicy w trakcie poprzedniej kadencji parlamentu i byli zapraszani do Sejmu w charakterze gości i ekspertów. Jednak rządząca obecnie aborcyjna koalicja Tuska nie tylko toleruje ich morderczą działalność, ale także aktywnie ją wspiera.
Instruktaż dotyczący kupowania i zażywania pigułek poronnych, wraz z numerem telefonu do grupy przestępczej, która opublikowała poradnik na temat wyrzucania zwłok dzieci do śmietników, jakiś czas temu opublikowała w mediach społecznościowych minister ds. równości Katarzyna Kotula. Z członkami grup aborcyjnych, które namawiają Polki do aborcji pigułkowej i zawijania ciał dzieci do worków, spotykała się Minister Zdrowia Izabela Leszczyna, która zapraszała aborcjonistów do MZ w charakterze "ekspertów"!
O morderstwie dziecka w Brzezinach mówiły niemal wszystkie media. Nagłówki prasowe pisały: "tragedia", "makabra", "przerażające odkrycie". Równolegle, często te same redakcje intensywnie promują grupy aborcyjne, które namawiają Polki do mordowania dzieci do końca ciąży i do pozbywania się zwłok dzieci poprzez wyrzucenie ich do śmietnika. Aby omamić Polaków i oswoić nasze społeczeństwo z aborcją celowo nie łączy się tych faktów - dzieciobójstwa noworodków i aborcji wykonywanej na dzieciach nawet w 9 miesiącu ciąży. Zamordowanie noworodka w 1 dzień po porodzie - zbrodnia. Aborcja dziecka w łonie matki na 1 dzień przed porodem w 9 miesiącu ciąży - "prawo człowieka", "prawo kobiety", "zabieg". (Warto w tym momencie przypomnieć, że o wiele mniejsze dzieci mogą się urodzić i przeżyć poza organizmem mamy. Najmłodszy wcześniak, chłopczyk o imieniu Curtis, urodził się w 2020 r. w 21 tygodniu ciąży i ważył 420 gramów. Dzisiaj Curtis ma 4 latka.)
Właśnie w ten sposób stopniowo, krok po kroku, usuwa się prawdę ze świadomości społecznej. Prowadzi to do katastrofalnych skutków. Proszę spojrzeć na przykład z Kanady.
W Kanadzie kobieta o imieniu Katrina Effert urodziła chłopczyka. O porodzie, który odbył się w domu jej rodziców, nikt nie wiedział. Tuż po urodzeniu kobieta udusiła dziecko i wyrzuciła jego ciało do ogrodu sąsiadów. Postawiono jej zarzut morderstwa, za co groziło dożywocie. Jednak w trakcie procesu jej sytuacja całkowicie się zmieniła. Zmieniono jej zarzut z morderstwa na dzieciobójstwo, za które groziło co najwyżej 5 lat więzienia. Ostatecznie, za uduszenie własnego dziecka dostała jedynie 3 lata w zawieszeniu i w ogóle nie trafiła do więzienia. Prowadzący sprawę sędzia jako okoliczność łagodzącą wymienił fakt powszechnego przyzwolenia na aborcję w Kanadzie, która jest w tym kraju legalna bez żadnych ograniczeń, powszechnie dostępna i darmowa w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Wyciągnięto logiczne wnioski – skoro można zabić dziecko na minutę przed urodzeniem w 9. miesiącu ciąży, to dlaczego nie można by zabić tego samego dziecka w minutę po urodzeniu? Można powiedzieć, że Katrina Effert dokonała po prostu bardzo później aborcji.
#aborcja #mordercy #lobbyaborcyjne
Konto usunięte0
reflex1
0
Konto usunięte0
To po co walczą te organizacje o prawo do mordowania chorych dzieci?
Pytałem o osoby z zespołem Downa - zapytam jeszcze raz trochę inaczej, jak to jest, że politycy Lewicy w ich dzień ubierają dwie różne skarpetki, a potem chcą, aby takie osoby zniknęły z przestrzeni publicznej?
I pytanie uzupełniające, załóżmy, że nie ma kary więzienia za morderstwo człowieka. Będzie na ziemi więcej morderstw, czy mniej? A co byłoby, gdyby w więzieniu karą za morderstwo była praca w systemie czterobrygadowym? (Przy więzieniu jakaś fabryka) A co jest teraz?
reflex1
0
Tak więc, nie mam pojęcia jak wygląda obecnie sprawa aborcji w PL. Chociaż wątpię, przy tak restrykcyjnym, aby zaświadczenie wystarczyło. To że we Francji jest takie, to wiem. I się z nim nie zgadzam. Dla mnie idealne jest to w CH. Do 8 tygodnia, zero pytań, chcesz, usuwasz. Do 12 jeżeli wykryją wadę, w tym downa. Potem tylko, przy zagrożeniu życia matki.
Drugi temat? Wątpię aby wzrosła ilość. Patologia zostanie patologią. Bez względu na kary.
I już ode mnie. W obydwu przypadkach nie chodzi o zakazy, czy kary. Chodzi o edukację. W CH masz legalną, darmową aborcję na życzenie, a masz najmniejszy wskaźnik tychże w całej Europie (mniejszy niż w Irlandii i Polsce, gdzie jest praktycznie nielegalna), a w przedziale wiekowym 15-18 to jest jakiś promil. Dlaczego? Bo już od 50 lat masz w szkole wychowanie seksualne. I nawet jak chcesz i lubisz się pieprzyć, to wiesz jak się zabezpieczyć (nie będę wchodzić w szczegóły, choć mógłbym).
Podobnie z morderstwami. Szwajcaria ma bardzo łatwy dostęp do broni (sam mam dwie sztuki, a paszportu cały czas nie), a jakoś nie słychać o morderstwach tutaj. Dlaczego? Edukacja. Tu od małolata się z tym stykasz. I z bronią i z konsekwencjami jej użycia.
Tak więc jak widzisz, możesz mieć kraj, gdzie się możesz pieprzyć z każdym, i teoretycznie w każdym domu jest broń. A nadal być państwem o jednym z najniższym wskaźnikiem aborcji jak i morderstw. Edukacja robi swoje.
Konto usunięte0
Po prostu poddajesz się fejk newsom lobby aborcyjnemu.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wytyczne-ws-aborcji-leszczyna-jedno-orzeczenie-jest-podstawa,nId,7769535#crp_state=1
Jeżeli w szpitalu nie zrobią aborcji mając orzeczenie o zagrożeniu zdrowia lub życia matki, to szpital straci kontrakt z NFZ. O tym już na samym początku pisał Polsat News, że po zmianie prawa przez PiS wystarczy.
Co do edukacji seksualnej (i samych prezerwatyw). Skutek jest taki, że dzieci się nie rodzą. Jeżeli dzieci się nie rodzą, to cywilizacja upada.
reflex1
0
I co z tego że się nie rodzą? Chcesz zmuszać laski aby rodziły? Jak ktoś nie chce dzieci, to nie chce. Jego sprawa. Więc chyba lepiej aby wiedział jak się zabezpieczyć niż później robił aborcję na lewo albo dochodziło do takich przypadków jak w tym wątku.
Konto usunięte0
Jak ktoś nie chce dzieci to wpływa
a) na przyszłe pokolenia (świadczenia emerytalne innych dzieci)
b) na siebie (kobieta działa wbrew biologii i jest coraz więcej depresji, mężczyzna jest ofiarą tego, że nie ma pensji pozwalającej utrzymać swoje dzieci)
PRL był zły, ale tęczowa rewolucja jest jeszcze gorsza.
szatanista
0
waldy33
1
szatanista
0
waldy33
1
borubar
1
Chociaż zależy na kogo by trafiło, są i tacy co podawali pacjentom pogotowia truciznę tylko po to aby dostać prowizję od firmy pogrzebowej.
Był kiedyś taki serial piętnujący różne patologie służby zdrowia (botox albo botoks jakoś tak) wydarzenia w nim były fikcyjne ale w jakimś stopniu opierało się to na tym jak wygląda rzeczywistość, tylko niekoniecznie tutaj i teraz - było tam właśnie pokazane w jaki sposób robi się aborcję po porodzie na sposób chiński, czy u nas też tak robili nie wiem - mam nadzieję że nie.
szatanista
1
Ten sam reżyser nakręcił film "Polityka". Wydarzenia w nim były fikcyjne, ale w jakimś stopniu opierało się na tym jak wygląda rzeczywistość.
http://www.youtube.com/watch?v=Rn-ellfEiKM
borubar
0
Konto usunięte0
borubar
0
Konto usunięte0
stawo73
1
szatanista
0
Konto usunięte0
szatanista
0
Konto usunięte0
"Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości"
szatanista
0