@tow_wieslaw, na kiblu to zrobili tylko wodomierze radiowe, że nie chodzi inkasent.
@tow_wieslaw, i jeszcze soli drogowej nie można wsypywać do żarcia, jebane lewaki chcą nam odebrać wolność
@szatanista, akurat sól drogową w jedzeniu unia popiera, a urząd chroni tych co sypią sól drogową do jedzenia (i utajnia informacje o tym kto sypie sól drogową do jedzenia aby przypadkiem komuś sprzedaż nie spadła).

To takie trochę dwójmyślenie bo jednocześnie ten sam urząd ogłasza, że nie powinno się sypać soli wypadowej do jedzenia.
@borubar, masz jakiś dowód na tą twoją teorię?
@tow_wieslaw, Jeśli chodzi o samochody to taka prawda. Wystraczy spojrzeć na listę wymaganego wyposażenia:

Asystent utrzymania pasa ruchu

System awaryjnego hamowania

System ISA (Intelligent Speed Assistance)

System wykrywający zmęczenie kierowcy

Rejestrator danych (Event Data Recorder)

Blokada alkoholowa

Kamera we wnętrzach pojazdu
@RogerThat101, Ale wiesz, że te systemy w większości można wyłączyć?
@Cyr4x, ale musisz za nie zapłacić i przez to samochód zamiast 35 tys kosztuje 70 tys.
@borubar, ma być drogo by plebs w drelichach i trampkach podróżował tylko zbiorkomem do fabryk lub rowerem na wynajem krótkoterminowy w niedzielę do parku lenina i spinellego
@waldy33, kiedyś tak podróżował, ale nie do fabryk. Do fabryki to jeździli rowerem.

Komunizm był pod tym względem mniej zjebany niż III RP.
@skuwka95, kiedyś to było tylko, że mamy dziś i zamoryści chcą nam zrobić "kiedyś to było"
@waldy33, nie, chcą zrobić coś dużo gorszego. Chodziło mi, że komunizm nie był aż tak zjebany. Przynajmniej dla tych małych miejscowości, w których są obecnie parki krajobrazowe.
@skuwka95, dla ludzi po II wojnie światowej było ok, mieli co jeść, gdzie spać i trochę wolności a zamordyśći właśnie to chcą nam teraz dać
@waldy33, zielony ład. Zamiast dachu nad głową (senior musi wydać kupę kasy na pompę ciepła) może będzie wywłaszczenie i DPS.

Strefy ekonomiczne, a zaklady produkcyjne w PRL. Teraz w ponad 100 miejscach są parki krajobrazowe, gdzie w pobliżu (otulina) nikt nie zaryzykuje z zakładaniem biznesu, była to decyzja państwowa SLD.

Kiedyś w takich miejscach można było pogodzić jakaś fabrykę i teren przyrodniczy (do tego hodowla ryb).

Będzie jeszcze gorzej.

Zbiorkom sam w sobie (np. w dużych miastach tramwaje) nie jest zły, choć lepsze byłoby rozbudowywanie miast, ale na to 90% miast nie ma pomysłu.
@skuwka95,


Strefy ekonomiczne, a zaklady produkcyjne w PRL. Teraz w ponad 100 miejscach są parki krajobrazowe, gdzie w pobliżu (otulina) nikt nie zaryzykuje z zakładaniem biznesu, była to decyzja państwowa SLD.


Oprócz wiatraków w natura 2000

Zbiorkom nie jest zły gdy jest alternatywą a nie jednym wyborem
@waldy33, w małych miejscowościach zbiorkom się nie opłaci, gdy nie jest jedynym wyborem. No chyba, że państwowe firmy, albo jakieś dofinansowania.
Zbiorkom sam w sobie (np. w dużych miastach tramwaje) nie jest zły,


@skuwka95, właśnie jest bardzo zły. Zwłaszcza w miastach na niewielkie odległości.

Bo połączenia międzymiastowe na których jeździ pociąg albo lata samolot generalnie są OK, ma to sens, jest to dość efektywne i jak ktoś się postara to ten samolot/pociąg zarobi na siebie i klient/pasażer będzie zadowolony (a jak się nie postara to szybko zbankrutuje). Autobus (autokar, bus) jadący na długiej i prostej trasie z punktu A do B gdzie odpowiednio wcześniej kupuje się bilet z rezerwacją, od biedy też jeszcze ujdzie.

Tramwaj jedzie bardzo powoli i podróż nim jest strasznie nieefektywana jeśli chodzi o czas i pokonany dystans, nie jest też zbyt bezpieczny - ale on nie jest jeszcze najgorszy - bo on przynajmniej nie blokuje ruchu (jeśli ma oddzielne torowisko), da się do niego podczepić dużo wagonów tak aby jeden motorniczy mógł przewieźć np 200 pasażerów, a ponieważ chodzi na prąd to marnotrawstwo energii nie boli aż tak bardzo.

Najgorsze są autobusy miejskie, strasznie nieefektywne czasowo (szybciej iść pieszo), strasznie marnotrawstwo paliwa, zużywa ponad 8l ON w przeliczeniu na pasażera na 100km - samochód osobowy wiozący 1 osobę (kierowce) jest bardziej efektywny jeśli chodzi o paliwo.

Bardziej obrazowo autobus miejski pali 17l ropy na godzinę a przejeżdża średnio 15-17km w ciągu godziny, wioząc średnio 12 pasażerów (gdy się wliczy puste przejazdy). Blokuje ruch w mieście powodując korki (bo kiepskie przyspieszenie przy ruszaniu ze świateł, nie mieści się na ciasnym zakręcie i musi czekać aż z przeciwka będzie wolne, jest duży, a że się pcha nieprzepisowo, to często staje w poprzek skrzyżowania blokując ruch we wszystkie strony).

W dodatku jest strasznie niebezpieczny, zarówno dla pasażerów (tam wystarczy gwałtownie zahamować gdy zapali się czerwone światło aby zabić pasażera który poleci na pysk i rozbije sobie głowę, bo nie siedzi i nie ma zapiętych pasów) jak i dla ludzi na ulicy, no bo właśnie wiedząc o tym że nie można hamować aby nie zabić pasażera trzeba czasem zabić pieszego na pasach, albo kierowcę mniejszego pojazdu który wprawdzie miał pierwszeństwo na skrzyżowaniu ale zapomniał, że autobusy pierwszeństwa nie przestrzegają.

Koszty funkcjonowania takiego tramwaju albo autobusu miejskiego są już tak duże że to na siebie nie zarobi, więc jak to finansować?

Gdyby cena biletów była uczciwa taka aby pokryć koszty nikt by tym nie jeździł, bo taniej było by taksówką.
@borubar, lepsze gnicie w korku?

Właśnie tramwaj ma ten plus, że nie stoisz jak pacan w sznurze aut. Pamiętam, jak we Wrocławiu z jednego miejsca na drugie szybko się jedzie, ponieważ ma osobne torowisko. W autobusie się siedzi w korku.

W autobusach komunikacji miejskiej są specjalne chwytaki, nie ma takiej możliwości, że on się przesunie, ponieważ łapie się go pod kątem.
@skuwka95, no właśnie aby nie gnić w korku nie należy wpuszczać autobusów na uczęszczane drogi miejskie (wprowadzić ograniczenie masy i rozmiarów pojazdu).

Tramwaj w korku nie stoi ale średnia prędkość tramwaju w Gdańsku to 17km/h (tylko odrobinę szybciej niż autobus) podejrzewam że we Wrocławiu nie jest ona większa.

17km/h to nie jest szybko, na rowerze średnia prędkość po mieście wychodzi mi 21-22km/h

W autobusach komunikacji miejskiej są specjalne chwytaki, nie ma takiej możliwości, że on się przesunie, ponieważ łapie się go pod kątem.


Przy gwałtownym hamowaniu na człowieka działa siła kilkuset kilogramów - nie masz szans aby tyle utrzymać w ręku.

Aby nie polecieć musisz albo zapiąć pasy, albo usiąść tyłem do kierunku jazdy i oprzeć się plecami o oparcie, ewentualnie usiąść przodem i pasów nie zapinać ale w zamian dobrze zaprzeć się nogami o to co jest przed Tobą.
@RogerThat101, ale wiesz, że większość osób kupuje używane graty nadal? Ukraińcy na Ukrainie nie, ponieważ nie można wwieźć auta starszego niż 15 lat. Kiedyś omijali to, że tam nie rejestrowali samochodów starszych będąc współwłaścicielem auta z Polakiem.