Pamiętam ze ktoś kiedyś tu szukał info o polecanych autach jako #pierwszysamochód
Akurat popełniłem na fb komentarz o #punto więc się podzielę. Może komuś ułatwi przyszły wybór.
Silnik 1.2 8V jest nie do zajechania. Idealna maszyna na pierwsze auto. Jedyna wada, to to że lubi próchnieć. Sprawdź blachy przy zakupie, a potem dobrze konserwuj to co zostało.
Sam silnik jako konstrukcja ośmiozaworowa ma dużą moc przy niskich obrotach. Przez to jest świetny do ruchu miejskiego. Niestety, gdy już rozpędzisz się do tych 50/h to zaczyna brakować przyśpieszenia. Chociaż mój ma lekko obniżoną kompresję na jednym cylindrze. Możliwe że to kwestia regulacji luzu zaworowego. Pewnie jak to zrobię to będzie jeszcze mocniejszy
Jak jeździsz sam, to nie braknie ci dynamiki w ruchu miejskim. Ale każdego pasażera lub większy ładunek już odczujesz. Nadal pojedziesz, ale jednak będziesz się zbierał dłużej.
Na trasie, no cóż. Też pojedzie i dojedzie Ale wyprzedzanie to planuj z kalendarzem w ręku
Spalanie to różnie bywa. Zimą myślę że spokojnie 10 łyka, jak nie więcej. Ale jeżdżę z butem w podłodze, więc się nie dziwię…
Ale to pierwsze auto. Masz się nauczyć jeździć i nie płakać jak go rozbijesz. Nie szukaj rajdówki.
Mojego zaparkowałem w dupie Toyoty Avensis. Na tyle mocno że chłodnicę rozwaliłem. W jakieś 2-3 tygodnie został poskładany w cenie kilkuset złotych (lampy, belka, chłodnica, płyn, pas górny itp.) oraz alkoholu za pomoc.
Jeździ do tej pory. Wygląda lepiej niż przed kolizją.
Konstrukcja jest bardzo prosta (bieda ediszyn, bez klimy i wspomagania), masz sporo miejsca pod maską i masę rzeczy zrobisz samemu.
Lubi gubić olej przez uszczelkę pokrywy oleju i uszczelkę od strony cewek zapłonowych. Ale tym się nie przejmuj. Jedno to robota na max 30 minut, a drugie na max 15. Polecam uszczelki Elring.
Na pierwsze auto szczerze polecam. Dużo lepszego auta nie znajdziesz. Tani i niezawodny. czego chcesz więcej?
Zawsze odpala. Nawet po kolizji silnik nadal wozi moją dupę bez zająknięcia.
Akurat popełniłem na fb komentarz o #punto więc się podzielę. Może komuś ułatwi przyszły wybór.
Silnik 1.2 8V jest nie do zajechania. Idealna maszyna na pierwsze auto. Jedyna wada, to to że lubi próchnieć. Sprawdź blachy przy zakupie, a potem dobrze konserwuj to co zostało.
Sam silnik jako konstrukcja ośmiozaworowa ma dużą moc przy niskich obrotach. Przez to jest świetny do ruchu miejskiego. Niestety, gdy już rozpędzisz się do tych 50/h to zaczyna brakować przyśpieszenia. Chociaż mój ma lekko obniżoną kompresję na jednym cylindrze. Możliwe że to kwestia regulacji luzu zaworowego. Pewnie jak to zrobię to będzie jeszcze mocniejszy
Jak jeździsz sam, to nie braknie ci dynamiki w ruchu miejskim. Ale każdego pasażera lub większy ładunek już odczujesz. Nadal pojedziesz, ale jednak będziesz się zbierał dłużej.
Na trasie, no cóż. Też pojedzie i dojedzie Ale wyprzedzanie to planuj z kalendarzem w ręku
Spalanie to różnie bywa. Zimą myślę że spokojnie 10 łyka, jak nie więcej. Ale jeżdżę z butem w podłodze, więc się nie dziwię…
Ale to pierwsze auto. Masz się nauczyć jeździć i nie płakać jak go rozbijesz. Nie szukaj rajdówki.
Mojego zaparkowałem w dupie Toyoty Avensis. Na tyle mocno że chłodnicę rozwaliłem. W jakieś 2-3 tygodnie został poskładany w cenie kilkuset złotych (lampy, belka, chłodnica, płyn, pas górny itp.) oraz alkoholu za pomoc.
Jeździ do tej pory. Wygląda lepiej niż przed kolizją.
Konstrukcja jest bardzo prosta (bieda ediszyn, bez klimy i wspomagania), masz sporo miejsca pod maską i masę rzeczy zrobisz samemu.
Lubi gubić olej przez uszczelkę pokrywy oleju i uszczelkę od strony cewek zapłonowych. Ale tym się nie przejmuj. Jedno to robota na max 30 minut, a drugie na max 15. Polecam uszczelki Elring.
Na pierwsze auto szczerze polecam. Dużo lepszego auta nie znajdziesz. Tani i niezawodny. czego chcesz więcej?
Zawsze odpala. Nawet po kolizji silnik nadal wozi moją dupę bez zająknięcia.
kbriv
1
suko
0
Verum
0
Zima, ogrzewanie chodzi, a w Łodzi masz korki. Wolę też zawyżyć niż zaniżyć liczbę, aby nikogo przypadkiem nie oszukać.
Latem spalanie jest około 8.
suko
0
Verum
0
Musiałbym kiedyś na trasie policzyć ile bierze.
Bo w pracy to zawsze będę miał zawyżone. Raz że jazda po Łodzi, a dwa że od klienta do klienta, więc spora część idzie na parkowanie i ruszanie, gdzie silnik kręci a przebieg za bardzo nie wzrasta.
suko
0
Verum
0
Jakbym jechał że stałą prędkością w trasie to pewnie bym się zbliżył do tego wyniku. Ale pewności nie mam. Ten silnik jest niezawodny, ale nie słyszałem by był chwalony za ekonomię.