@Enviador, Mało konkretu. Ja natomiast chciałbym napisać, że jestem zdecydowanym zwolennikiem bezwarunkowego dochodu podstawowego, który tutaj jest na końcu poruszony. Oczywiście temat jest dość kontrowersyjny. Można by nad tym się poszarpać. Jestem jednak zdania, że strach jako motywacja do pracy [konkretniej przed biedą i głodem] nie jest tym czym bym sobie wymarzył. Oczywiście wysokość takiego świadczenia powinna być tak liczona i waloryzowana by była wyłącznie ezgzystencjalna na bardzo podstawowym poziomie. Jacques Fresco na przykład kwestionuje indywidualizm i potrzebę wyróżniania się. Ja jednak bym się nie zgodził i wydaje mi się, że człowiek w jakiej kulturze się nie obraca, to czuje potrzebę imponowania otoczeniu. Czy to jest złoty zegarek, duży dom, stado krów, czy drogie auto. Stąd uważam, że opcja pt. wszystkim, wszystkiego po równo jest zła. Opcja pt. Wszystkim wszystkich egzystencjalnych elementów na start po równo to już co innego. Kto chce mieć więcej i do tego uważa, że pracuje lepiej, szybciej, mocniej i bardziej, to niech by i miał mieć więcej. Ważne jednak by to więcej było ograniczone. Coś jak salary cap w NBA. Niech by to było powiedzmy do x50 takiego BDP.
@Skalp, mi się to jakoś dziwnie z komunizmem czy też Wenwzuelą kojarzy. A skąd chcesz brać te pieniądze rozdawane po równo? Dekorać? Czy może zmuszać ludzi do ich wydawania, żeby je móc ponownie rozdać (przy odpowiednim opodatkowaniu)?
@Enviador Nie mam ukutego takiego planu na wskroś. Skąd brać pytasz. Państwo mimo, że niczego nie tworzy jednak ma pieniądze na wydatki publiczne. Do tego ma podatki. Chociażby z tego mamy sponsorowaną edukację. Czemu by na zasadzie analogii nie sponsorować życia? Tylko tyle ile potrzebne jest na jakieś tam bardzo skromne lokum, odzienie i wyżywienie. Chcesz mieć na przykład…. kino? samochód? papierosy? rower? wykaż się. Pieniądze to nie jest żaden problem. Przecież skoro jesteśmy to w stanie wyprodukować, to jesteśmy też w stanie za to zapłacić. Kwestia jak to by zmodyfikowało ceny. Pieniądze tak na prawdę są nam głównie potrzebne po to by wycenić efekt działań człowieka, a nie żeby umożliwić jakiekolwiek działanie. Jest to swoista wędka do tego żeby ktoś Ci coś zrobił, przyszedł z pomocą, podpowiedział, popilnował etc.
ma pieniądze na wydatki publiczne. Do tego ma podatki
@Skalp, te pieniądze nie biorą się znikąd. Tak to napisałeś, że pieniądze na wydatki publiczne brały się z innego źródła niż od pobierania opłat od obywateli (w formie podatków).
Chcesz mieć na przykład…. kino?
Nie chce, rób za mnie. 🤦‍♂️
@Enviador, To może precyzyjniej. Pieniądz nie jest nam czymś niezbędnym do życia. Pieniądz jest kluczowym elementem życia, bo tak się umówiliśmy w tak funkcjonującym świecie. Główną jego zaletą z punktu widzenia posługującego się jest wygoda. Niestety mamy też z tego tytułu problemy jak chociażby potencjalne fałszerstwa, czy na przykład legalny dodruk pieniądza przez jego producenta, które to nas realnie pozbawia siły nabywczej. Jako alternatywy tak na szybko przychodzą mi dwa elementy: pierwszym jest barter. Czyli na przykład ty mi dajesz 3 kostki masła, w zamian otrzymując 5 bochenków. Drugim elementem jest na przykład http://lepszyswiat.org.pl/poznanski-bank-czasu/
@Enviador, Większość krajów się do tego stosuje, wystarczy porównać założenia ze strony ONZ i tego co robi PIS i reszta krajów w UE.
https://www.gov.pl/web/rozwoj-praca-technologia/agenda-2030

Nie tylko w Polsce nowy ład się nazywa nowym ładem. Jak będę w domu, to podrzucę inne kraje.
ak będę w domu, to podrzucę inne kraje.
@Ghorgorbej, oki. W sumie jeśli masz te linki pod ręką to może fajnie by było gdybyś zrobił nowy wpis z całą listą linków?
@Enviador, Właśnie nie mam. Info znalazłem przy okazji prasówki z miesiąc temu, jaką robię , kiedy czytam newsy z innych krajów.
@Enviador, jakby nie patrzeć to świat idzie w niefajną stronę. Pytanie czy my (Polacy) się wyłamiemy, czy pójdziemy za resztą stada.
@Jigoku, jak na razie ciężko stwierdzić żebyśmy się jakkolwiek wyłamywali. Lockdown, jakiś groźno brzmiący "Nowy Ład". Codziennia medialna dezinformacja wspierana przez chaotyczne decyzje rządu. Jeśli jest gorzej niż lepiej to ten chaos może być chłodno wykalkulowanym i zamierzonym elementem sterowania społeczeństwem.