Lurki drogie, taka myśl mnie naszła.

Ile znacie fotoradarów ustawionych w naprawdę sensownych miejscach? Takich co realnie poprawiają bezpieczeństwo.

Ja poruszam się w okolicy Łódź, Zgierz, Aleksandrów Łódzki, Rąbień, Konstantynów Łódzki. Kojarzę tutaj 1 fotoradar który jest w sensownym miejscu i realnie służy poprawie bezpieczeństwa pieszych. Duża droga, 70/h, ale realnie 90% jedzie szybciej i przejście dla pieszych na łuku. Tutaj to naprawdę może mieć sens.

Na upartego znalazłbym jeszcze jeden za Aleksandrowem Łódzkim. Skrzyżowanie bez sygnalizacji przy długiej, prostej drodze. Jeśli auta tam ciut zwolnią to będzie łatwiej wyjechać z podporządkowanej. Ale szczerze mówiąc bez fotobudki też dałoby się żyć.

Czyli ja na miasto wojewódzkie i okolice kojarzę jeden sensowny fotoradar. I jeden który nie jest całkowicie bezsensowny.
#fotoradary #pytaniedolurkow

5

@Verum,
Takich co realnie poprawiają bezpieczeństwo.
Dziesięć lat temu, kiedy zaczęły się te wielkie radarowe inwestycje, to przecież minister finansów publicznie w świetle fleszy mówił rzeczy typu: "bezpieczeństwo na drogach ważne, ale skupmy się na łataniu dziury budżetowej".
Wychodzisz z błędnego założenia, że większość z nich miała służyć tylko poprawie bezpieczeństwa
@Verum, punktowy fotoradar z zasady jest bez sensu. Bo co komu z prędkości w jednym punkcie? Bezpieczeństwo się nie poprawi od nagłego hamowania i dodania gazu zaraz za tym punktem.

Sens może mieć odcinkowy pomiar prędkości działający na zasadzie średniej z iluś tam kilometrów. Ale aby to działało musi być długi odcinek drogi bez żadnych skrzyżowań.

Zamiast stawiania fotoradarów należało by się bardziej skupić na karaniu niebezpiecznych zachowań - postawieniu kamery np tam gdzie nie wolno wyprzedzać i łapaniu tych co wyprzedzali w tym miejscu, stawianiu kamer na skrzyżowaniach i karaniu tych co wymuszają pierwszeństwo.
@Verum, ja z kilka, na jakichś wsiach albo na drogach szybkiego ruchu z pasami w miejscach z czapy
@zakowskijan72, oj... poprawiam

Dzięki wielkie