Przekraczasz prędkość o 29km/h, bulisz 400. Przekraczasz o 31km/h, to jako ciężki pirat drogowy płacisz już 800 i do końca miesiąca żyjesz na diecie czokoszokowej.

Ale jak zamiast przekroczenia o 39km/h jedziesz o 41km/h więcej to już spoko, wtedy tylko 200 zł mandatu ekstra. Czyli jak już przekraczasz to najlepiej o 49, bo zyskujesz 25% ekstra prędkości za jedyne 20% mandatu więcej. Promocja.

Fajen ten taryfikator. Taki złodziejski. Taki PiSowski.
#mandaty

13

@Verum, To chyba nie widziałeś szwajcarskich albo norweskich taryfikatorów. Gdzie od pewnej prędkości nie masz jak w Pl stałej kwoty tylko mandat zależny jest od twoich zarobków, a nawet grozi ci więzienie.
@reflex1,
Zależny od zarobków brzmi sensownie (o ile nie jest jednocześnie złodziejski).

W Szwajcarii też są ograniczenia stawiane od czapy czy są ściśle uzależnione od warunków drogowych?

W PL jest masa pustych dróg z ograniczeniami do 50/h.
@Verum, Najwyższy mandat jaki został zasądzony to 750k chf. Dostał go Szwed za przekroczenie prędkości na autostradzie o 170 km/h.
A co do bezsensownych znaków to nie. Wszystko ma tu sens.
@PostironicznyPowerUser, Karanie za jeżdżenie jak pojebany? Oczywiście. Ale jeżeli infrastruktura i znaki postawione mają sens. A nie ze stoi znak ograniczający prędkość bo kiedyś był tu jakiś budynek ale budynku nie ma od 10 lat a znak nadal stoi.
@reflex1, ale rozróżniasz jazdę "jak pojebany" od nieprzestrzegania idiotycznych ograniczeń prędkości?
@PostironicznyPowerUser, Toż to przecież napisałem
Ale jeżeli infrastruktura i znaki postawione mają sens.