Wielokrotnie słyszałem Januszowy mit o oszczędności wynikającej z niepełnego baku, a co za tym idzie mniejszej masy auta. Czy na pewno ma to sens?

Moim zdaniem nie. Nawet jeśli zredukowalibyśmy masę paliwa o 50 kg, to względem wagi samochodu która w większości przypadków przekracza tonę, jest to bardzo niewiele.

Dodatkowo skoro w zbiorniku nie ma paliwa, to jest tam powietrze, a co za tym idzie para wodna. Para wodna się skrapla i następnie ląduje w paliwie. Więcej paliwa = mniej powietrza = mniej wody w paliwie = mniej syfu w baku i dłuższe życie wtryskiwaczy oraz pompy paliwa.
Jeśli jeździsz ze zbyt niski poziomem paliwa to pompa jest gorzej smarowana i zaczyna zaciągać syf (między innymi rdzę ze zbiornika w którym była woda, całe szczęście wiele aut ma zbiorniki z tworzywa). Jeśli notorycznie jeździsz na rezerwie to musisz się liczyć z kosztami napraw.

Nawet jeśli zaoszczędzisz kilka gorszy, to częściej musisz wjeżdżać na stację by zatankować, na co ponownie tracisz paliwo które właśnie zaoszczędziłeś, a ponadto czas.

Osobiście zawsze leję do pełna/prawie pełna i dolewam gdy zbliżam się do połowy. To tyle na chłopski rozum. W linku który wstawiłem ktoś policzył to i przedstawił zagadnienie w konkretnych liczbach. Jest paywall, ale wystarczy że w pasku adresu dopiszecie kropeczkę przed "autokult".
https://autokult.pl/32995,tankowanie-do-pelna-czy-do-polowy-oszczednosci-na-masie-to-oszczednosci-na-spalaniu

Zajrzyjcie też tutaj: https://autokult.pl/26651,wplyw-obciazenia-samochodu-na-zuzycie-paliwa-test-specjalny-czesc-2
Niezależny test i konkretne liczby. Można się dowiedzieć jaki jest realny wpływ masy na spalanie.
#motoryzacja #paliwo #oszczedzanie #tankowanie #bak

7

śli notorycznie jeździsz na rezerwie to musisz się liczyć z kosztami napraw.
@Verum, Mam instalacje lgbt i pompa zatarła się już 2 razy. 50zł wielki wydatek i 1h roboty

W ogóle czuję wielką różnicę jak zaleje auto do pełna + lgbt do pełna, auto z tyłu siada w uj w bmw psuje się rozkład masy 50/50 i już nie prowadzi się tak fajnie
@Monte,
Luz. U mnie akurat rozkład się poprawia, bo przód wyraźnie cięższy

Ty akurat się liczysz z możliwością awarii i umiesz sam naprawić. Ktoś inny może się zdziwić. Tak czy inaczej w odniesieniu do samego kosztu paliwa myślę że po zatarciu pompy jesteś lekko do tyłu. Co do funu z jazdy - to jest akurat bezcenne, więc pewnie i tak było warto