@pentakilo,hej niestety cala operacja po 1 plonie zostala zawieszona do czasu przeprowadzki. ilosc niechcianych skarzen wynikajaca z trudnych do usuniecia przetrwalników przerosla moje mozliwosci. cos jest z woda tu gdzie miekszam ze potrójna sterylizacja wszystkiego nie niszczy. Pamiętam o obietnicy i na pewno zawołam jak tylko do tego wrócę.
@ElSniffSniff, Spoko. Sam mam okres przestoju, bo nie potrzebuję już więcej zbiorów Ciekawiło mnie, czy u Ciebie dzieje się coś, co by mogło mnie zmotywować do odkurzenia szybkowarów i słoików
Co do zachowania czystości to gruntowne mycie wszystkich powierzchni w "labie" oraz ozononowanie wszystkich pomieszczeń w domu, uważam za konieczność. Masz ozonatron? Jak nie, to przed podjęciem nowych starań, lepiej się zaopatrz.
@pentakilo, a nie mam, uzywałem spirytusu technicznego 99%, dzieki za rade ozonator laduje na liscie zakupów, natomiast problem jest w wodzie tzn. po namoczeniu substratu i zapakowaniu go do słoikow celem sterylizacji 3x po 2.5h w 15 psi w odstepach 24h zauważyłem ze jeden rodzaj plesni zostaje niewyelminowany. o ile na agarze nie mam zadnych niechcianych gosci to po transferze zazwyczaj po 5-6 dnich okazuje sie ze substrat ma dwóch lokatorow zamiast jednego, w słoikcha nieotwieranych do implantacji trwa to kilka tyg ale tez pojawia sie dziki lokator wiec mysle ze do czasu wygospodarowania pomieszczenia z pozytywnym ciśnieniem i ogarnieciem jakim cudem przetrwalniki wytrzymuja potrójną sterylizacje jestem w czarnej doopie
@ElSniffSniff, czytam, że tak wysokie stężenie dezynfekantu nie jest zalecane, z racji zbyt szybkiego parowania, co skutkuje krótkim czasem działania. Sam używam IPA 70 proc, ponoć idealnie. Może Twój szybkowar jest jakiś słaby, że po trzech cyklach wciąż jeszcze zakażenie potrafi przetrwać 🤔
@pentakilo, tego narazie nijak sprawdzic nie mogę, w planach mam uzycie wody destylownej ale to dopiero po przeprowadzce, ale tak agar i szkiełka do niego sterylizuje poprawnie... na nich infekcji brak... wiec moze byc ten alko... dałeś mi do myslenia, dzieki za rady
@ElSniffSniff, Zdaje się, że mamy podobne zajawki haha Sam teraz nie mam nic, co aparat mógłby uchwycić interesującego, no może poza szalkami, ale to dla entuzjastów
@pentakilo,siema dzieje się a jakże znalazłem "odkryłem;)" pleśń w lokalnym sys wodociągów która potrafi przetrwać 10 min gotowania tak więc pewnie wyobrażasz sobie co się stało z zawartością strzykawki po wylaniu jej na substrat. A co do efektów z tego zdjęcia wyżej to... zapomniałem się pochwalić. Przy obecnej partii obiecuje poprawę. A później bohater powyższej historii.
@ElSniffSniff, domyślam się, że używałeś strzykawki z zarodinkami (mss) i to pewnie własnej roboty. W domowych warunkach ciężko o sterylność, więc takie metody obarczone są wysokim ryzykiem zakażeń 😕 Ze swojej strony polecam zainteresować się metodą na agarze. O wiele większą szansa powodzenia operacji 🙂
@pentakilo, racja z tym że poszedłem jeszcze łatwiejsze drogą i teraz robię copy past między wypełni ukształtowanym substratem a świerzno wysterylizowanym. I do czasu zrobienia laba z prawdziwego zdarzenia będę się tego trzymał.
@ElSniffSniff, cokolwiek jest u Ciebie skuteczne. Ludzie nawet mieli sukcesy w zaszczepianiu torebek z ryżem uncle bens, co jednak mi się nigdy nie udało.
@pentakilo, hehe w kwietniu sprawdzałem czy uda mi się coś zrobić z kartonami, udało się tylko, że z różowymi shitake. Cubańce odmówiły współpracy. A co do torebek wiem od znajomego że da się tylko grzybki bardzo nie lubią kapsalicyny. Swoją droga po co marnować wuja Bena skoro zborze i włókno kokosa działa duuużoo lepiej.
pentakilo
0
Konto usunięte0
Pamiętam o obietnicy i na pewno zawołam jak tylko do tego wrócę.
pentakilo
0
Co do zachowania czystości to gruntowne mycie wszystkich powierzchni w "labie" oraz ozononowanie wszystkich pomieszczeń w domu, uważam za konieczność. Masz ozonatron? Jak nie, to przed podjęciem nowych starań, lepiej się zaopatrz.
Konto usunięte0
pentakilo
0
Może Twój szybkowar jest jakiś słaby, że po trzech cyklach wciąż jeszcze zakażenie potrafi przetrwać 🤔
Konto usunięte0
pentakilo
0
Konto usunięte0
pentakilo
0
Z fartem!
Konto usunięte0
pentakilo
1
Sam teraz nie mam nic, co aparat mógłby uchwycić interesującego, no może poza szalkami, ale to dla entuzjastów
pentakilo
1
Konto usunięte0
A później bohater powyższej historii.
pentakilo
0
Ze swojej strony polecam zainteresować się metodą na agarze. O wiele większą szansa powodzenia operacji 🙂
Pozdro i z fartem 😃
Konto usunięte0
I do czasu zrobienia laba z prawdziwego zdarzenia będę się tego trzymał.
Pozdro
pentakilo
0
Konto usunięte0
udało się tylko, że z różowymi shitake. Cubańce odmówiły współpracy. A co do torebek wiem od znajomego że da się tylko grzybki bardzo nie lubią kapsalicyny. Swoją droga po co marnować wuja Bena skoro zborze i włókno kokosa działa duuużoo lepiej.
pentakilo
1
Konto usunięte0
pentakilo
1