W USA mają (mieli?) ten sam problem z globalistami co Europa. Jeżeli Senat zatwierdzi kandydatury Trumpa, to wygląda jakby miała powstać administracja do otwartej konfrontacji z globalistami. Niektóre kandydatury wyglądają jak prowokacje (np. Kennedy czy Gabbard:)

Tymczasem w Europie Jens Stoltenberg ze stołka sekretarza NATO wylądował na stołku jakiegoś "współprzewodniczącego" (nie znam się na stopniach w sektach) grupy Bilderberg i przewodniczącego bliżej nieokreślonego tworu zwanego Komisja Monachijska. Czyli dalej będzie twarzą jakiś niedemokratycznych, ponadnarodowych sekt wywołujących wojny. Jak widać niektórzy to lubią 🤷

Europa powinna wykorzystać okazję - razem z Trumpem rozmontować to towarzystwo, odebrać władzę nad wojskiem tym szaleńcom i zorganizować NATO na nowo. Tym razem z bardziej jawnym zarządzaniem i przede wszystkim w rękach państw członkowskich, a nie bliżej nieznanych marionetek w Radach NATO (te "Rady" to jak Komisje w UE - poza kontrolą społeczeństwa). Najlepiej to zrobić w porozumieniu z Rosją. #takaprawda #pdk #globalisci

Dzień Sznura też moze być rozwiązaniem

PS

Czytałem ciekawy komentarz pod artykułem o nowym stanowisku Stoltenberga:

"W ten sposób norwescy politycy kupują sobie kariery za pieniądze z ropy"

...ale nie wiem czy ma to sens, bo norweski fundusz nie ma w żadnym globalnym korpo udziałów dających jakiś głos na walnym. Ja bym prędzej powiedział, że kupują kariery za prywatyzacje i oddawanie suwerenności państwa.

6

Brak komentarzy. Napisz pierwszy