Podsumowanie plandemii na chłodno: sytuacja z Kalifornii. Nawet jeśli ktoś naprawdę wierzy w #covid19 to i tak ci na górze zdecydowanie za grubo z tym polecieli... te wszystkie obostrzenia, zakazy i nakazy to była świetna dla nich droga do wprowadzenia dyktatury (istne szaleństwo!). Całe szczęście Putin nas uratował 
http://www.youtube.com/watch?v=6lv02yOlWug

http://www.youtube.com/watch?v=6lv02yOlWug
dendrofag
1
ja nawet myślę że to wcale nie było "przy okazji" tylko był to jeden z głównych celów ataku na Ukrainę.
Plandemia była jednym z elementów wprowadzania tak zwanego NWO, czyli nowego porządku świata zarządzanego przez anglosasów. W tym nowym porządku świata dla Rosji jako mocarstwa nie ma miejsca.
Więc się ruscy szachiści wkurzyli i wywrócili stolik globalistom, kończąc nagle "pandemię".
d00d
0
dendrofag
0
Pajonk_STRACHU
3
Czołem,
prawie takie samo zdanie usłyszałem od sąsiadki moich rodziców. "Putin pogonił covida".
Co mnie mocno zdziwiło bo raz że jej mąż wylądował na kowidlaka w szpitalu, są szprycowani, w maskach popylali słowem mocni z nich covidianie. A dwa są mocno za PiS. Oboje 45-50 lat.
Niestety nie pociągnąłem tematu bo się speszyłem, czy mnie przypadkiem mod hooya nie bierze
A może po prostu otworzyły mi się oczy? Mam cichą nadzieję że tak.
Thanos
4
@Pajonk_STRACHU, nie chodzi o to, że choroba nagle zniknęła (Bo ludzie nadal umierają, nadal można się zaszczepić i nadal można chodzić w maseczce, jak kto woli); chodzi tylko o to, że nagle uwaga wszystkich mediów przekierowała się zza wschodnią granicę. Przestali trąbić (straszyć), że wszyscy umrzemy, że koniec jest blisko i bez paszportów to nigdy nie wrócimy do normalności. Dochodziliśmy do coraz większych absurdów. A tu nagle Putin wchodzi (cały na biało) i miliony Ukraińców (bez kontroli covidowej) zwala nam się na głowę. Wszystkie obostrzenia momentalnie przestają obowiązywać i nikt już nie pamięta o maseczkach. Z dnia - qźwa! - na dzień, hahaha!
Nadal powtarzam swoje: kto miał umrzeć, ten umarł. Cieszę się, że nastąpił powrót do normalności. Zakończenie wojny nie jest takie fajne, jakby się mogło wydawać - fakt, przyjdzie pokój i spokój, ale ciekawe, co tym razem nam elity wymyślą... albo nowy wirus, albo inwazja kosmitów, ale coś jeszcze innego. Na pewno nie dadzą nam chwili wytchnienia. Nie po to robili ten cały teatrzyk dla gojów, żeby teraz wrócić do punktu wyjścia. Za dużo kasy na to wydali...
malcolm
1
Thanos
1
malcolm
1
Pajonk_STRACHU
2
Jeśli dobrze rozumiem to projekt ten ma na celu stworzenie projektora o globalnym zasięgu. Tylko jak?
Hmmm Starlink, mózgowe przystawki Eltona Mózga, 5G, zasiewanie chmur chemikaliami - pomysł Gluta Bejtsa.
Może tak, może nie, tak tylko głośno szuram, jak zawsze
Pozdrówka
Pajonk_STRACHU
1
Ci socjopaci nie odpuszczą. Zresztą już wiedzą że większości ludzi po przez TV i resztę mass mediów można nastać do głowy cokolwiek przy odpowiedniej ilości wykreowanego strachu, paniki. Plandemia była testem na globalną skalę, no i test wykazał że na świecie jest odpowiednia ilość ludzi, którzy pod wpływem emocji pozwolą zamknąć się w domach. Dadzą zrobić z siebie króliki doświadczalne. Test potwierdził ich tezę, ilu jest bezmózgów. Oni już znają wynik. A on pozwolił im na określenie się w czasie, gdzie są ze swoim planem wdrażania NWO. Widzą że
większość ludzi to zombie dające przeprogramowywać się. Globalna elita socjopatów wie że mogą wgrywać swój "soft" za pomocą ww. przekaźników i ludzie zaczną skakać sobie do oczu za brak kawałka szmaty na twarzy, która i tak nic nie dawała a wręcz przeciwnie - grzybica płuc to mały miki - przecież wykryto że w maseczkach były jakieś pyłki tlenku czegoś, nie pamiętam.
Żeby uratować ludzi trzeba by było chodzić od domu do domu, mieszkania do mieszkania i młotkiem traktować nadajniki do programowanie...
Oczyma wyobraźni widzę jak ludzie stają w obronie swoich okienek na świat i zasłaniają je własnym ciałem
Ale wiem że takie siłowe rozwiązania przyniosły by odwrotny skutek, a przecież dobrze wiemy że zaprogramowane zombie skore do merytorycznej rozmowy. A co dopiero do odstawienia dobrowolnie używki. Może nie liczni... jeszcze za mało opętani/zaprogramowani... .
Tak jak napisałeś, "kto miał umrzeć ten, umarł"
Rozwinę: a kto nie umarł, dostanie kolejną szansę by dokonać żywota swego.
Pozdrówka
rulker
0
Odważnie
Pajonk_STRACHU
2
Thanos
2
malcolm
3
@Thanos , @Pajonk_STRACHU