Czekajcie czekajcie, od dobrego tygodnia jak nie dwóch rzad i jego pariasy gadają dzień w dzień o przekrętach w różnych związkach sportowych. Grzmią nad absurdami, pokazują rachunki za obsługę VIPowską dla działaczy. I nie zrozumcie mnie źle, bardzo słusznie bo sam nieco widziałem jak wygląda finansowanie sportu od środka i jakie wały tam chodzą, od zawsze w sumie.

Tylko nie mogę zrozumieć, jak po tym wszystkim można wyjść i powiedzieć - no widzicie, jest źle, kradną kasę więc teraz to my wywalimy w błoto miliardy i zrobimy igrzyska.

Szkoda, że nie powiedzieli, że te inne to nie były prawdziwe igrzyska, bo źle robili i oni teraz zrobią takie jak trzeba żeby się opłacało.

#polityka #bekazlewactwa

8

@dodge_durango, Ja mam inny problem. Rok olimpijski. Rząd mianowany już od 7 miesięcy i minister sportu mówi otwartym tekstem, że przez 7 miesięcy nie poznał szefa PKOLU. Ekhem? To przepraszam na czym polega jego praca, jeśli nie jest nią nadzór nad kluczowymi odnogami sportu w tym kraju ? No chyba, że zasięganie informacji u szefa PKOLU się w to nie wpisuje. Nie wiem, może ja czegoś nie wiem? Na drugi etat Nitras pracował? Po godzinach tropił afery pisu, że mu nie starczało czasu na własną robotę?