Ale czas zapieprza, jak skurwol po mięsnym. Jeszcze pamiętam 3,5 cala dyskietki dwie hulały na przemian w Amisi jak nowiutkie radyjko (bez panel) w wcale nieklepanej Astrze rocznik 98'. Zaś dziś trailer mówi mi, że 400 zł wydam. Już we wrześniu premiera produkcji, która była przyczyną pieprzenia przez całe lata 90' jak to gry video zrobią z nas morderców/zabijaków. Nic z tego nie wyszło- FB, Tweeter i Tik-Tok pojawiły się później. Najlepsza seria ever mordobicia.

#grykomputerowe #mortalkombat #xbox #pc #playstation

9

fajnie, że kontynuuja historie z mk11, ale ...trochę mnie dziwi fakt istnienia Mileeny, Shang Tsunga. Nie powinien to być idealny wszechświat Liu ? Jakim cudem tam sa starzy złole ?

Wydaje sie, jakoby Shang Tsung przybywał z starego timeline (koniec mk11). Moze Liu kręcac kołem czasu, stworzył nowy wszechświat, a stary dalej sobie działał ? Przypominam, że w dobrym zakończeniu, Johnny, Sonya i Cassie zostaja porwani do Outworld dla celów rozrodczych.

Nie spodziewam się TAK mrocznego i okrutnego rozwiazania takiego watku. Ale fajnie by było zobaczyć przerażenie Liu, na widok Tarkatańskich wojowników z mocami Johniego, czy Shokanowych żołnierzy z mocami (czy choćby włosami) rodu Sonyi Blade. Przerażenie jakby zrozumiał jak bardzo zawiódł swoich przyjaciół i jak bardzo zawalił.

Mroczne w uj, ale jaki ciekawy watek do historii.
@Qrek, Ta nowa linia czasowa opierając się na zakończeniu Aftermath i trailerze MK1 jest w pełni zbalansowana między dobrem a złem. Zachowanie tej zasady ying-yang zgodnie z filozofią, którą Liu musiał znać od dziecka z nauk klasztornych. Widocznie kanonem jest zwycięstwo Liu-kanga jako boga ognia. Tak od MK4 z 1997 obserwujemy coraz lepiej rozwijany wątek fabularny, koniec końców doszło do drugiego restartu uniwersum. Czyli starzy/nowi bohaterowie są zapewnię świeży i dopiero wkraczają do tego powiedzmy uniwersum. Podsumowując dostaniemy kontynuacje, gdzie jest carte blanche dla śmiertelników, którzy mogą od nowa wykreować swój los.
@MartiKonchelsky, Pozdrowienia dla kolegi Amigowca. Ja do dziś mam A1200 i CD32 i lubię sobie od czasu do czasu zrobić powrót do dzieciństwa ;-)
@philipo87, Pozdrawiam również , moja Amiga 600 padła w 1998 roku. Na CD32 też grałem, jeden kolega tylko na osiedlu miał takie cudo. Na telewizorku 21 czy 23 cala to te gry miały antyaliasing normalnie Jak tylko wyjdzie jakaś replika w wersji big dla Amigi (jak to ma już replika C64) to chyba sobie kupię.

@MartiKonchelsky, swoją drogą te fatality z XI są świetne