Historia z kiblem pociągowym cz. 2

Po tym jak zostałem wywalony z kibla poszedłem dalej, spadłem na podłodze i zacząłem czytać biblię. Wywalone całkowicie, będzie co będzie, bo pociąg był przeludniony i za chuj nie mogłem pójść do kolejnego.

Po godzinie podbija konduktor, prosi o bilet. Mówię mu ze nie mam, bo nie mam pieniędzy, na co on że będzie to kosztować 150 za bilet i 7 albo 8 stów mandatu!!!

Myślę se, O KURWA, i mówię mu ze nie wiedziałem że brak biletu trza zgłosić. Coś tam chwilę pogadaliśmy, kazał mi tak siedzieć i się nigdzie nie ruszać po czym poszedł i jadę normalnie bez biletu:)

#pociagi #toaleta

6

@Len, konduktor ma dobre serce.