#nocna
Trochę marudziłem w temacie na głównej na temat samochodów i tego jak nic się nie zmienia. Wiec idę za ciosem i taka ankieta Lurcy. Jaka jest szansa, że będą latające samochody (od 0 do 10) w przeciągu waszego życia (zakładając, że dobijecie do 80tki)? Jakie są wasze typy?
Trochę marudziłem w temacie na głównej na temat samochodów i tego jak nic się nie zmienia. Wiec idę za ciosem i taka ankieta Lurcy. Jaka jest szansa, że będą latające samochody (od 0 do 10) w przeciągu waszego życia (zakładając, że dobijecie do 80tki)? Jakie są wasze typy?
dodge_durango
1
Natomiast czy zostaną prawnie dopuszczone dla zwykłego kowalskiego? Nigdy, bo dawałyby za dużo wolności. Zobacz jak solą w oku stoją rządom kierowcy, a autem przemieszczasz się relatywnie wolno i relatywnie blisko. Żeby polecieć to musisz odwalić cały cyrk, od wylewania wody na lotnisku przez bycie zdanym na łaskę linii lotniczej. Która łatwo może stwierdzić, że pan nie leci bo nie, hehe, prywatna firma. A to gdzie i kiedy taka linia może to już kontrolują rządy, które kontrolują lotniska.
Dps
1
Chyba że stworzymy energię na śmiecie ,jak w back to the future
dodge_durango
2
Dps
1
Mitne
1
sharkando
1
pentakilo
1
Skalp
1
borubar
2
Znacznie tańsze i mniej kłopotliwe są latające trójkołowe motocykle (motoparalotnie)
Lżejsze pojazdy wymagają zdania tylko na taką lotniczą kartę motorowerową.
Koszt takiego pojazdu to 40-50tys (nowego) a używane znacznie taniej.
Miejsce dla 2 osób, skrzydło z materiału rozkłada się w kilka minut przed lotem a do jeżdżenia po ziemi zwija i pakuje to torby,
mtelisz
1
Już kilka modeli jest wdrażanych.
Np słowacki autosamolot, nie pomnę w tej chwili nazwy, ale na YT jest film i odnośnik do strony.
Jest też jakaś tenkrajowa konstrukcja ale to elektryczne, jednomiejscowe i o małym zasięgu
wladyslaw_krakowski
0
Katakume
2
wladyslaw_krakowski
1
Ale wyżej opisałem argumenty. W tym momencie w komercyjnej technologii jest problem z dostosowaniem samochodów elektrycznych, infrastruktury dla nich, oraz w wielu przypadkach nawet zabezpieczenie takiego pojazdu przez zapłonem. I ciągle mówimy o pojazdach nie różniących się niczym od klasycznych, poza źródłem paliwa, jakim są zasilane. Żeby stworzyć komercyjne "latacze", musielibyśmy jeszcze raz dostosować infrastrukturę, prawo ruchu lotniczego, a także samą technologię pojazdów latających przenieść o dwie generacje do przodu, aby była bezpieczna dla miliardów osób ją użytkujących. OP zapytał czy jest to możliwe za naszego życia - ja odpisałem, że nie. I myślę, że do takiej technologii potrzeba więcej niż 100 lat, bo póki co ludzkość skupiona jest na zmianie napędu pojazdów lądowych.
@borubar,
Oj nie wiem gdzie to słyszałeś, ale by zostać kierowcą możesz iść do "Auto-Szkoła Krzyś", których są tysiące w samej Polsce, natomiast by zostać pilotem,
http://www.goldwings.pl/blog/podniebne-hobby-jak-zostac-pilotem-rekreacyjnym,217
Samo badanie jest szeroko zakrojone i trzeba mieć perfekcyjne zdrowie
A także wysoki koszt:
No i dochodzi drugi problem - stworzenie infrastruktury dla masowych praktycznych szkoleń pilotów, aby koszty zrównały się do kursu dla kierowców. No panie, póki co jest to dużo bardziej skomplikowane aby wyszkolić pilota. niż kierowcę.
Ale pomijając to, na razie nie ma w wizji inżynierów pojazdu latającego innego niż tradycyjny, dość sporej wielkości samolot ze skrzydłami, bądź śmigłowiec ze śmigłami, a te po prostu zajmują za dużo miejsca, by były w masowej produkcji.
borubar
2
Zdrowie wcale nie musi być lepsze niż u kierowcy, można zostać pilotem bez jednego oka i bez nogi, albo nosząc grube okulary - to wszystko nie jest problem.
wladyslaw_krakowski
1
borubar
1
Proste i ekonomiczne maszyny latające istnieją. Nie muszą zajmować dużo miejsca. Typowy szybowiec po złożeniu można zapakować do przyczepki ciągniętej za samochodem osobowym. Da się to zrobić nawet z motoszybowcem (czyli faktycznie samolotem zdolnym do samodzielnego startu).
Wspomniana wcześniej trójkołowa - dwuosobowa motoparalotnia zajmuje jeszcze mniej miejsca.
Na takie lekkie pojazdy latające łatwiej jest też zdobyć uprawnienia, tańsze są też kursy, dla posiadających własny sprzęt cena kursu to około 2 tys, na sprzęcie szkoły około 3 tys, podobnie około 3 tys kosztuje drugi etap jeśli ktoś chce zdobyć uprawniania do latania z pasażerem.
wladyslaw_krakowski
0
Skąd ty przynosisz te sensacje??
http://www.livecareer.pl/zawody/jak-zostac-pilotem
"Po pierwsze, kandydat na pilota musi wyróżniać się dobrym stanem zdrowia. Przeciwwskazaniem do pracy są m.in.: uzależnienia, poważne choroby oczu (brak widzenia przestrzennego, jaskra, poważne zaburzenia w widzeniu kolorów)oraz choroby przewlekłe, których objawy mogą się ujawnić niespodziewanie (choroby serca, cukrzyca, choroby psychiczne)."
Ale mówimy o temacie OP'a - czyli pojazdy latające dostępnego dla każdego, do taniego i masowego przemieszczania się. Składana motolotnia, czy szybowiec to fajny sprzęt, ale dla pasjonata, który pojedzie swoją lawetą na lądowisko i tam sobie rozłoży swój sprzęt. To jest bardzo dalekie od "samolotu na parkingu".
Nie wiem skąd ten cennik
http://azp.com.pl/cennik-t12
http://sklep.aeroklub.waw.pl/produkt/szkolenie-szybowcowe-praktyczne-spl/
http://www.sky-life.pl/ile-kosztuje-latanie-na-motolotni-jak-zaczac/
Może gdzieś faktycznie jest taniej mając swój samolot szkoleniowy - ale kto takowy posiada nie mając uprawnień?
borubar
2