Ruja saren w pełni, a pogoda do bani. Rano mgły, że świata nie widać i czasami za blisko zwierzaka się podejdzie. Potem słońce i światło już nie takie jak trzeba. Po południu, gdy zaczyna się coś dziać lunie deszcz i mamy po zawodach. Mam nadzieję, że aura na rykowisko dopisze - specjalnie wziąłem urlop.

#las #zwierzeta

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

32

@WGS, dziennie pod wieczór robię przejażdżkę rowerem przez las i pola.Wczoraj zbyt późno wyjechałem, o 20, wracałem tak o 22 ścieżką między łanami kukurydzy i pszenicy.Rower bez światła.Wtem słyszę falowanie w zbożu.Potem szczekanie.Za chwilę sarna ucieka z tego zboża do kukurydzy, chyba mnie słyszała. To jadę dalej i wtem okazuje się, że w tym zbożu była druga sarna (chyba) i coś wyleciało jak z procy z tego zboża, wparowało mi w rower, tylko to coś się schyliło pod ramę że ledwo poczułem i już myk było w kukurydzy. Co to było i czemu uciekały akurat na mnie, a nie w przeciwnym kierunku?
@prawdabezfalszu, Gdy trwa ruja, szczególnie kozły, są w amoku i czasem słabo reagują na zewnętrzne bodźce. Czasami, gdy czują duże zagrożenie też nie boją się bliskości człowieka. Kilka dni temu miałem taką sytuację. Sarna wybiegła z boku łąki i musiała mnie zauważyć. W pewnym momencie skierowała się i biegła w moją stronę, przebiegając kilka metrów ode mnie. Myślałem, że gonią ją wilki i może uda mi się zrobić jakąś zgrabną fotę. Prawda była jednak inna.

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

@WGS, Niesamowite są te zdjęcia, zwłaszcza pierwsze