Wczoraj czekałem 14 godzin na izbie przyjęć w jednym z największych Londynskich szpitali.bankier.pl

Całość mojej wizyty w tym przybytku zamknął sie w 15 godzinach bo jeszcze wypis godzine pisali (2 strony A4) Na izbie przyjęć może było ze 20 pacjentów w różnym stanie i dzięki Panu Bogu sam byłem tam tylko skierowany przez polska lekarke na badanie krwi w celu (szybkiego) wykluczenia poważnej choroby (zagrażającej życiu) i nie cierpiałem zbyt bardzo. Powodem takiej sytuacji zawsze jest staff-shortage ponieważ Ryanair nowych wyrobnikow nie przywozi z Europy. Anglia po Brexicie i Covidzie to jeden wielki chaos. Brak pracownikow ze wszyskich dziedzin. A tu na potwierdzenie moich słów dodatek z dzisiejszych wiadomosci, oczywiscie znaleziono juz winnych tej sytuacji …prawda i tylko prawda jak to w UK. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Chaos-na-brytyjskich-lotniskach-Nie-sprzedawajcie-biletow-8348946.html #ciekawostki #informacje #zdrowie

9

@GBrunoo, ja 8 godzin czekalem 5 lat temu... nie takie dziwne.
@GBrunoo, Ciągle słyszę o tym staff - shortage, ale jakoś tego nie widzę. 20 leciałem do Polski ze Stansted i wszystko wyglądało normalnie. U mnie w pracy też wielu nowych ludzi. Po szpitalach nie chodzę to nie wiem.
@Krokers, Normalnie pracuje w 3 osobowym zespole, mój dyrektor właśnie tyra trzeci dzien za mnie i jeszcze jednego pracownika ktory sie zwolnil miesiac temu z pracy. Nasza firma ( jedna z najwiekszych na swiecie) nie moze nikogo oddelegowac z mobile pracowników (staff shortage) a także zaprzyjazniona agencja pracy nie potrafi nikogo znaleźć na moje miejsce (staff shortage). Mieszkam w okolicy Heathrow.
@GBrunoo, Ale co ma szpital do lotniska? Nie ogarniam.
@kujda, Ogólny brak ludzi do pracy... wszystko sie sypie od stacji paliw po szpitale.