Efekt Koppa-Etchellsa

Rok 2009. Do Afganistanu udaje się amerykański korespondent wojenny i fotograf Michael Yon. Podczas lądowania lub podrywania śmigłowca do startu zauważa niezwykłe zjawisko. Gdy w powietrzu znajduje się dużo piasku, łopaty wirników zaczynają świecić jak „odległe galaktyki”.
Yon pyta pilotów, ale nikt nie ma pojęcia co może być tego przyczyną. Mają za to własne teorie. Fotograf opisuje rozmowę z pilotem, który powiedział, że aureole są „wynikiem elektryczności statycznej powstałej w wyniku tarcia różnych materiałów uderzających o siebie”.
Teoria ta zostaje szybko obalona. Wyładowanie statyczne nie powoduje powstawania deszczu iskier, jakie pojawiają się na fotografiach.

Kiedy śmigłowiec znajduje się bardzo blisko ziemi, łopaty wirnika wzbijają w powietrze ogromną ilość piasku.
W znakomitej większości składa się on z kwarcu, który jest bardzo twardy (w skali Mohsa odpowiada mu wartość 7). Natomiast krawędzie łopat śmigieł pokrywane są stopami niklu (4 w skali twardości) lub tytanu (2 w skali twardości).
Podczas kontaktu powierzchnią szybko wirujących śmigieł ziarna piasku dosłownie wydzierają z niej mikroskopijne cząsteczki. Ten drobny metaliczny pył samorzutnie zapala się, gdy wejdzie w kontakt z tlenem zawartym w atmosferze*. Jest to to samo zjawisko, które powoduje wyrzucanie iskier, gdy ostrzysz nóż na tarczy szlifierskiej lub uderzasz o siebie dwa kamienie (lub kawałki metalu).


Kiedy Michael Yon odkrywał to zjawisko, jest zaskoczony, że nie ma ono jeszcze nazwy.
Postanawia nazwać go efektem Koppa-Etchellsa, upamiętniając dwóch żołnierzy poległych w walce w Sangin w lipcu 2009 roku.
*Piroforyczność– właściwość pierwiastków i związków chemicznych, powodująca samozapłon w kontakcie z tlenem z powietrza. Zależy silnie od ich postaci fizycznej, składu powietrza (procentowa zawartość tlenu, wilgotność) oraz temperatury.
#ciekawostki #fizyka #afganistan

Rok 2009. Do Afganistanu udaje się amerykański korespondent wojenny i fotograf Michael Yon. Podczas lądowania lub podrywania śmigłowca do startu zauważa niezwykłe zjawisko. Gdy w powietrzu znajduje się dużo piasku, łopaty wirników zaczynają świecić jak „odległe galaktyki”.
Yon pyta pilotów, ale nikt nie ma pojęcia co może być tego przyczyną. Mają za to własne teorie. Fotograf opisuje rozmowę z pilotem, który powiedział, że aureole są „wynikiem elektryczności statycznej powstałej w wyniku tarcia różnych materiałów uderzających o siebie”.
Teoria ta zostaje szybko obalona. Wyładowanie statyczne nie powoduje powstawania deszczu iskier, jakie pojawiają się na fotografiach.

Kiedy śmigłowiec znajduje się bardzo blisko ziemi, łopaty wirnika wzbijają w powietrze ogromną ilość piasku.
W znakomitej większości składa się on z kwarcu, który jest bardzo twardy (w skali Mohsa odpowiada mu wartość 7). Natomiast krawędzie łopat śmigieł pokrywane są stopami niklu (4 w skali twardości) lub tytanu (2 w skali twardości).
Podczas kontaktu powierzchnią szybko wirujących śmigieł ziarna piasku dosłownie wydzierają z niej mikroskopijne cząsteczki. Ten drobny metaliczny pył samorzutnie zapala się, gdy wejdzie w kontakt z tlenem zawartym w atmosferze*. Jest to to samo zjawisko, które powoduje wyrzucanie iskier, gdy ostrzysz nóż na tarczy szlifierskiej lub uderzasz o siebie dwa kamienie (lub kawałki metalu).


Kiedy Michael Yon odkrywał to zjawisko, jest zaskoczony, że nie ma ono jeszcze nazwy.
Postanawia nazwać go efektem Koppa-Etchellsa, upamiętniając dwóch żołnierzy poległych w walce w Sangin w lipcu 2009 roku.
*Piroforyczność– właściwość pierwiastków i związków chemicznych, powodująca samozapłon w kontakcie z tlenem z powietrza. Zależy silnie od ich postaci fizycznej, składu powietrza (procentowa zawartość tlenu, wilgotność) oraz temperatury.
#ciekawostki #fizyka #afganistan
fotiks
3