nawet nazwę musztardy rosyjskiej zmienili na ostrą 🤡

#clownworld #ukraina

19

@PostironicznyPowerUser, mój Putin przez ten czas ostał się w pokoju wprawiając nie jednego w osłupienie
@PostironicznyPowerUser, nie chodzi o zmianę nazwy, to są zupełnie różne produkty, inny skład i inaczej smakują.

Pierogi ruskie są z ziemniakami, twarogiem i cebulą, pierogi ukraińskie są z kapustą i ziemniakami.

Pierogi ruskie poza Polską nazywane są też pierogami polskimi, tylko u nas lokalnie jest bardziej szczegółowo od nazwy województwa/regionu z którego pochodzą. Więc jeśli komuś nazwa regionalna by się nie podobała to skorzystałby z tej drugiej bardziej ogólnej nazwy i napisał na metce że sprzedaje pierogi polskie.

Tam zdecydowanie jednych pierogów zabrakło i w ich miejsce ktoś położył na półce inny rodzaj. A tak w ogóle to strasznie drogo.
@borubar, Zmieniali nazwy ruskie na ukraińskie i nie chodzi o skład, bo jadłem na lotnisku te z twarogiem i ziemniakami pod nazwą ukraińskie.

Jak tłumaczyłem sprzedawcy (nomen omen Ukraińcowi) że to nic wspólnego nie ma z Rosją tylko z województwem w dawnej RP, to się oburzył.

@reflex1, sam sobie szkodzi, większość ludzi uważa ruskie są smaczniejsze od ukraińskich, tyle że ale składniki do ich wykonania są droższe i wykonanie farszu wymaga nieco więcej pracy (bo twaróg trzeba zmielić a cebulę podsmażyć).

To jak sprzedawanie droższego i lepszego produktu w opakowaniu jakiegoś gorszego i tańszego.

Straci w ten sposób z 90% potencjalnych klientów.

Bo ten kto bardziej lubi ruskie w ogóle nie zamówi ukraińskich (i się nie dowie że oszukują na korzyść klienta), a jeśli nawet trafi się ktoś z tej mniejszości której bardziej smakują ukraińskie - to też będzie niezadowolony bo nie nie dostał tego tego co mu bardziej smakuje.
@borubar, Ale teraz praktycznie nie możesz zamówić ruskich, bo prawie wszędzie nazywają się ukraińskie chociaż mają farsz ruskich.

I każdy o tym wie.
@reflex1, bez problemu można zamówić w każdej restauracji z tradycyjnym jedzeniem a nawet w większości barów mlecznych.

Tak samo są do kupienie mrożone w biedronce.

Wiem bo naleśniki i ruskie pierogi to jedyne bezpieczne dania które można zamówić w nieznanej restauracji bez obaw że przyniosą coś niesmacznego albo coś co zaszkodzi (a jak nie ma restauracji z pierogami to idzie się do pizzerii, tam zawsze mają pizzę).
@borubar, Czasami mam wrażenie że Ty 10latkiem jesteś. Albo intelekt 10latka masz. Trzy razy Ci piszę że nie zniknęły pierogi ruskie, tylko po inwazji Rosji na Ukrainę, większość restauracji, barów i garmażerek zmieniła ich nazwę. Oczywiście jak powiedziałeś „poproszę ruskie pierogi” to nie mówili oczywiście, że nie ma, są ukraińskie ale w karcie (czy tak jak na zdjęciu OPa) figurowały pod nazwą ukraińskie.

Tak ciężko to zrozumieć?

Nie wiem jak teraz. Może wrócili do prawdziwej nazwy.
@reflex1, gdyby ktoś mi podał nie taki jak zamówiłem z pewnością bym zgłosił bym kelnerowi że ktoś się pomylił i ma przynieść takie jak zamówiłem.

Nie ma to że zmieni sobie nazwę. I żyrafę będzie nazywał słoniem, a psa kotem.

Równie dobrze mogę mu zapłacić kartką z kalendarza twierdząc że to są pieniądze, bo ja kartki z cyferkami nazywam dolarami (albo złotówkami).

@borubar, Zazwyczaj w karcie masz opis dania.

Pierogi ukraińskie (twaróg, ziemniaki).

To do czego chcesz się przyczepić?

I coś czuję że musisz być uwielbiany w towarzystwie.
@reflex1, do tego że brakuje kapusty.

Załóżmy że jestem fanem pierogów ukraińskich albo że z powodów ideologicznych postanowiłem nigdy w życiu nie jeść pierogów polskich.

Czyli tak jak twierdzisz idealny klient na którego postanowiła się ukierunkować twoja restauracja.

Zamawiam ukraińskie dostałem nie to co zamówiłem - wołam kelnera i zgłaszam że ktoś się pomylił. proszę to zabrać i przynieść mi moje.

Jeśli mają ukraińskie po prostu jedna porcja trafi do śmieci. Za 5 minut przyniesie mi drugi talerz.

Ale jeśli nie to jest duży problem.

Zdradzę Ci pewną tajemnicę, w restauracjach z reguły pierogi przygotowuje się wcześniej, oczywiście jest kucharz który przygotuje cokolwiek tylko klient sobie zażyczy, ale robienie 1 porcji pierogów jest strasznie nieefektywne.

Przygotowanie farszu, wyrobienie ciasta, poklejenie tego i ugotowanie zajmie tak z 45 minut.

Dlatego lepiej zrobić to wcześnie rano przed przyjściem klientów od razu dużą ilość, albo wręcz co drugi dzień i schować do lodówki, gdy przychodzi klient to tylko wrzuca się na patelnię w celu podgrzania i podsmażenia, 5 minut i gotowe.

Gdy się okaże że trzeba będzie gotować 1 porcję pierogów od zera to kuchnia będzie miała dodatkową robotę, klient będzie bardzo niezadowolony że najpierw dostał nie to co chciał a teraz musi tyle czekać, i co bardzo istotne klient będzie tam siedział blokując stolik przez dodatkowe 45 minut, w ten sposób restauracja zamiast zarobić na 3 klientach obsłuży tylko 1.

Główny koszt działania restauracji to nie są te składniki (które też się zmarnują bo skoro już było na talerzu i jeden klient to ugryzł to nie mogą dać drugiemu) tylko lokal i praca osób tam zatrudnionych, za te dodatkowe 45 minut pracy kucharza zapłacisz więcej niż klient zapłaci za pierogi.
@borubar, Ty kurwa nic nie kumasz. Więc już mi się nie chce. Wpis jest o bzdurnej zmianie nazwy pierogów a ten elaboraty o kapuście i pracy kucharza. Ciężko musisz mieć w życiu.

I zdradzę Ci sekret, jeżeli w karcie masz jaki jest farsz pierogów to se możesz i do sądu iść że chcesz inny. Tam też Cię wyśmieją, podobnie jak kelner w knajpie.
@reflex1, przecież nikt nie będzie szedł do sądu dlatego że klient blokował stolik przez godzinę i wystawił lokalowi negatywną opinię, a nawet gdyby zupełnie nie zapłacił to jest za mała kwota aby opłacało się go podawać do sądu, szansa na wygraną jest mocno wątpliwa, a w dodatku taka sprawa w sądzie niezależnie od wyroku jaki zapadnie jeszcze by nagłośniła złą opinię o lokalu.

Takie sprawy się załatwia po cichu, przekupuje się niezadowolonego klienta jakimiś drobiazgami aby siedział cicho, albo jeśli to się nie uda to się płaci mediom społecznościowym czy tam googolowi aby tą negatywną opinię za jakiś czas dyskretnie usunął.
@borubar, Sory, Ty nawet intelektu 10latka nie masz. Ten po czterech wyjaśnieniach ze pierdoli nie na temat, już by się zamknął. I nie pisz już do mnie.
@reflex1, halo ale to Ty dzwonisz do mnie.