Gang Dyzmów w akcji.nczas.info

Kompromitacja! Rakieta nad Polską, a rząd nie wiedział. PORAŻAJĄCE tłumaczenia Kosiniaka-Kamysza

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek, że do resortu obrony narodowej nie dotarł komunikat Polskiej Agencji Kosmicznej w sprawie możliwego upadku szczątków rakiety na terenie Polski, ponieważ POLSA wysłała komunikat na nieaktualny od pół roku adres e-mail.

Zdjęcie

W środowe popołudnie Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) wydała komunikat, w którym potwierdziła, że w nocy z wtorku na środę nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9 R/B. Część statku ważyła około 4 tony. Rakieta została wystrzelona 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii, w ramach misji Space X Starlink Group 11-4.

Rano w środę pojawiły się doniesienia o znalezieniu w okolicach Poznania niezidentyfikowanych obiektów, możliwych szczątków rakiety. Informację o tym, że POLSA już we wtorek ostrzegała rząd ws. rakiety Falcon 9, podało jako pierwsze radio RMF.

Informacja wysłana na nieaktualny e-mail

Pytany w czwartek o tę kwestię w TVN24 szef MON powiedział: „był problem komunikacyjny z Polską Agencją Kosmiczną, która nie przekazała nam skutecznie tych informacji wcześniej”. Jak wyjaśnił, POLSA wysłała komunikat na e-mail jednego z departamentów, który od pół roku jest nieaktualny.

Zdaniem wicepremiera, sytuacja z POLSA została wyjaśniona, ale – jak podkreślił – należy poprawić komunikację. Przyznał, że nie miał także informacji, czy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wiedziało o rakiecie. „Rozmawiałem z szefem RCB wczoraj, żeby w tych sprawach także uspójnić działania. (…) Nie było podniesionych systemów, o których jestem informowany” – zaznaczył minister.

Jak poinformował, w czwartek rano „w wyższej gotowości były nasze systemy, z uwagi na lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej nad Ukrainą”.

Kosiniak-Kamysz dodał, że w środę przyszło ostrzeżenie od sojuszników z Unii Europejskiej na temat „innego obiektu”, który może znaleźć się nad Polską, o czym informował już rzecznik prasowy szefa MSWiA Jacek Dobrzyński. Zapowiedział, że „od godziny 9.48 do godz. 21.56 kolejny potencjalny obiekt może wejść w atmosferę nad 12 państwami Europy, w tym nad Polską”.

http://nczas.info/2025/02/20/kompromitacja-rakieta-nad-polska-a-rzad-nie-wiedzial-porazajace-tlumaczenia-kosiniaka-kamysza/

#usmiechnietapolska #koalicja13 #mon

5

@waldy33, w ciągu roku startuje ponad 200 rakiet tego typu. 2 stopień nie ląduje, jego się tylko spycha z orbity aby wszedł w atmosferę i po wejściu w atmosferę rozpada się na kawałki, a co się nie spali to spadnie na ziemię.

Miejsce startu jest stałe a że kierunek zazwyczaj podobny (opłaca się startować na wschód bo wtedy do prędkości rakiety dodaje się prędkość obrotowa Ziemi) to tak wypada że najczęściej przelatują nam nad głową (już w dalszej fazie lotu), dzięki temu często można podziewać różne manewry tych rakiet.

Szczególnie widowiskowy jest moment gdy krótko po zachodzie słońca odpala na chwilę silnik w celu deorbitacji - na powierzchni ziemi jest już wtedy ciemno ale na orbicie słońce oświata zamarzające spaliny z sinika rakiety. Tworzą one świecące chmury o różnych kształtach (rakieta podczas hamowania leci silnikiem do przodu - czyli po przyhamowaniu przelatuje przez chmurę którą sama wytworzyła)

No i samo wejście w atmosferę też dostarcza niezłego widowiska (przypominającego spadający deszcz meteorytów).

Oczywistym jest że po takim widowisku gdzieś spadną jakieś niedopalone śmieci. Czy oni chcą teraz co kilka dni kręcić aferę z powodu szczątków rakiety?

Tak na marginesie ten złom jest sporo wart w skupie, tam jest dużo metali kolorowych.