Japoński pistolet 94 Shiki Kenju
Prowadzona w połowię lat 30. wojna w Chinach wykazała zapotrzebowanie na broń krótką. Zdecydowano się na adaptację pistoletu automatycznego kaliber 8 mm, produkowanego na rynek cywilny od 1934 roku. Pierwotnie pistolety były przeznaczone załogom czołgów i personelowi lotniczemu, ale z biegiem wojny trafiły do pozostałych rodzajów sił zbrojnych. Do zakończenia produkcji w roku 1945 roku wyprodukowano 70 tysięcy sztuk.
Największym minusem broni była jej słaba konstrukcja, która szybko się zużywała. Sylwetka Shiki Kenju była niezgrabna i ciężka, oraz posiadała słabe zabezpieczenie. Głównie przez mechanizm spustowy, który przesunięto na lewą stronę obudowy broni i jeśli doszło do mimowolnego naciśnięcia języka spustowego następowało odpalenie pocisku (oczywiście jeśli znajdował się w komorze). Drugą wadę stanowił mechanizm umożliwiający oddanie tylko jednego strzału po naciśnięciu spustu. Był on tak skonstruowany, że nabój mógł być odpalony przed pełnym załadowaniem do komory. Broń okazywała się przez to wręcz niebezpieczna dla samego użytkownika.
Odnajdowane po dziś dzień egzemplarze często noszą ślady szlifowania lub innych nieporadnych obróbek mechanicznych, natomiast stopień zużycia niektórych mechanizmów wewnętrznych wskazuje, że sami żołnierze rzadko korzystali z tego pistoletu.
#jfezbrojenie
Fragment "Broń II Wojny Światowej"
Prowadzona w połowię lat 30. wojna w Chinach wykazała zapotrzebowanie na broń krótką. Zdecydowano się na adaptację pistoletu automatycznego kaliber 8 mm, produkowanego na rynek cywilny od 1934 roku. Pierwotnie pistolety były przeznaczone załogom czołgów i personelowi lotniczemu, ale z biegiem wojny trafiły do pozostałych rodzajów sił zbrojnych. Do zakończenia produkcji w roku 1945 roku wyprodukowano 70 tysięcy sztuk.
Największym minusem broni była jej słaba konstrukcja, która szybko się zużywała. Sylwetka Shiki Kenju była niezgrabna i ciężka, oraz posiadała słabe zabezpieczenie. Głównie przez mechanizm spustowy, który przesunięto na lewą stronę obudowy broni i jeśli doszło do mimowolnego naciśnięcia języka spustowego następowało odpalenie pocisku (oczywiście jeśli znajdował się w komorze). Drugą wadę stanowił mechanizm umożliwiający oddanie tylko jednego strzału po naciśnięciu spustu. Był on tak skonstruowany, że nabój mógł być odpalony przed pełnym załadowaniem do komory. Broń okazywała się przez to wręcz niebezpieczna dla samego użytkownika.
Odnajdowane po dziś dzień egzemplarze często noszą ślady szlifowania lub innych nieporadnych obróbek mechanicznych, natomiast stopień zużycia niektórych mechanizmów wewnętrznych wskazuje, że sami żołnierze rzadko korzystali z tego pistoletu.
#jfezbrojenie
Fragment "Broń II Wojny Światowej"
Brak komentarzy. Napisz pierwszy