Od 2027 roku w życie wejdzie system ETS2, który doprowadzi co wzrostu cen ogrzewania domu. Wzrosną też ceny paliwa. Czekają nas rachunki grozy!
Europejski system handlu emisjami (ETS) obejmuje obecnie przemysł ciężki oraz energetyczny. Jest to de facto podatek od wytwarzania dwutlenku węgla. W niektórych okresach nawet połowa kosztów energii elektrycznej dostarczanej do polskich domów to koszty opłaty ETS. Teraz zakres opodatkowania zostanie rozszerzony o budownictwo i transport.
Każda MWh gazu będzie droższa o 90 zł, zaś tona węgla o 400 zł. To bardzo duże podwyżki, które sięgną ponad 1000 zł rocznie przy ogrzewaniu gazowym i ponad 1500 zł przy paleniu węglem. Należy wskazać też, że wielu Polaków w ostatnim czasie wymieniło swoje piece na paliwo stałe na piece gazowe, często uzyskując dopłatę z programu „Czyste Powietrze”. Niestety w Unii Europejskiej wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i chociaż ostatnie dopłaty do kotłów gazowych były przyznawane w zeszłym roku to już za dwa lata Polacy będą płacić za niekonsekwencje urzędników. W jeszcze gorszej sytuacji są właściciele pieców na węgiel. Oni zapłacą najwięcej. A przecież nikt nie pali węglem z własnej nieprzymusowej woli. Ludzi zwyczajnie nie stać na drogie remonty i korzystają z taniego źródła ciepła.
Opodatkowany zostanie także transport. Zarówno lotniczy i morski, jak i lądowy. Według analityków ING BSK cena uprawnień na poziomie 200 zł za CO2 oznaczać będzie wzrost litra benzyny o 46 gr, a oleju napędowego o 54 gr.
Ale nie denerwujcie się z bardzo, uśmiechajcie się! Zdaniem eurokratów klimat będzie się ochładzać, tylko musimy wprowadzić jeszcze jeden kolejny podatek… #polska
Europejski system handlu emisjami (ETS) obejmuje obecnie przemysł ciężki oraz energetyczny. Jest to de facto podatek od wytwarzania dwutlenku węgla. W niektórych okresach nawet połowa kosztów energii elektrycznej dostarczanej do polskich domów to koszty opłaty ETS. Teraz zakres opodatkowania zostanie rozszerzony o budownictwo i transport.
Każda MWh gazu będzie droższa o 90 zł, zaś tona węgla o 400 zł. To bardzo duże podwyżki, które sięgną ponad 1000 zł rocznie przy ogrzewaniu gazowym i ponad 1500 zł przy paleniu węglem. Należy wskazać też, że wielu Polaków w ostatnim czasie wymieniło swoje piece na paliwo stałe na piece gazowe, często uzyskując dopłatę z programu „Czyste Powietrze”. Niestety w Unii Europejskiej wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i chociaż ostatnie dopłaty do kotłów gazowych były przyznawane w zeszłym roku to już za dwa lata Polacy będą płacić za niekonsekwencje urzędników. W jeszcze gorszej sytuacji są właściciele pieców na węgiel. Oni zapłacą najwięcej. A przecież nikt nie pali węglem z własnej nieprzymusowej woli. Ludzi zwyczajnie nie stać na drogie remonty i korzystają z taniego źródła ciepła.
Opodatkowany zostanie także transport. Zarówno lotniczy i morski, jak i lądowy. Według analityków ING BSK cena uprawnień na poziomie 200 zł za CO2 oznaczać będzie wzrost litra benzyny o 46 gr, a oleju napędowego o 54 gr.
Ale nie denerwujcie się z bardzo, uśmiechajcie się! Zdaniem eurokratów klimat będzie się ochładzać, tylko musimy wprowadzić jeszcze jeden kolejny podatek… #polska
Cyr4x
2
pentakilo
2
tk95
0
Nierzetelny wpis.