Jednak następny dzień był o wiele lepszy. Udało mi się znaleźć zajebistą chatę w 1/3 ceny. Ale od początku. Wczorajszy hotel to była jakaś porażka, kable wystające ze ściany, łazienka wielkości klatki dla karła, pokój nie większy i to kurwa za 160£ za noc. I do tego dzielnica nie za bardzo mi bliska kulturowo. No i po wymeldowaniu pytam recepcjonisty czy by mi czegoś innego nie polecił. On na luzaku, że jego rodzice jego faceta mają taki hotelik i zadzwoni. I co się okazało? Że chatę, która normalnie kosztuje 300£ za noc, mam za 100. Jedyny mankament, to jak ktoś ją zabookuje, to muszę spadać, ale raczej takiej opcji nie ma do piątku, a w piątek i tak spadam do Walii.

#takietam #podroze #londyn

Tu zdjęcie chaty

12

@reflex1, Powodzenia i baw się dobrze. Walia podobno przepiękna.
@reflex1, no jak bylem w londynie to z wynajem bardzo roznie ale szlo znalezc za 50(teraz to pewnie z 70 lekko bo bylem z 4 lata temu) funtow "przyzwoite" noclegi, gorzej ze to byla loteria i raz trafilem na hindusa co wynajmowal pokoj gdzie zamist zamka byla zasuwa na klodke medle rozjebane itp co ciekawe byl to najdrozszy z mouch noclegow a najgorszy

Wpis został usunięty przez autora