Nigdy nie byłem samotny. Siedziałem w pokoju - myślałem o samobójstwie. Byłem w dołku. Czułem się fatalnie - gorzej niż kiedykolwiek - ale nigdy nie czułem, że inna osoba mogłaby wejść i wyleczyć to, co mnie gryzie. Albo że ileś tam osób mogłoby to zrobić. Innymi słowy, samotność nigdy nie była moim zmartwieniem, bo zawsze tak bardzo pragnąłem odosobnienia. Za to na przyjęciu albo na stadionie pełnym wiwatujących ludzi, tam mógłbym czuć się samotny. Zacytuję Ibsena: "Najsilniejsi są najbardziej samotni" (…). Znasz typowe reakcje tłumu: "Hej, jest piątkowy wieczór, co chcesz robić? Siedzieć tak tutaj?" No cóż, tak. Bo tam na zewnątrz nic nie ma. To głupota. Głupole spotykają się z głupolami. Niech się ogłupiają sami (…). Żal mi milionów, ale nigdy nie czułem się samotny. Lubię siebie. Jestem najlepszą rozrywką jaką mam. Napijmy się jeszcze wina!


Charles Bukowski

No to na zdrowie!

#samotnosc #cytat #alkolurki

12

@pentakilo, trochę bumerskie marudzenie, ale z wiekiem doceniam. Wolny wieczór, wybieram muzyczkę jaką chcę, pić i jeść co chcę, książkę jaką chcę. Po co przekrzykiwać się w jakiś klubach z głośną muzyką, albo pić oszukane drinki lub piwo w cenie trzech sklepowych? Po co się narażać na jakieś pierdolenie o polityce, piłce i innych tematach bez posiadania własnej sprawczości na nie? Nawet ciężko jakoś sensowną dziewczynę tak zapoznać. Kurde... prawie jak na internetowym forum. Kek.
@pentakilo, bardziej szacunek dla własnego czasu i tego co się lubi. Ostatnio byłem w pubie i za jedno piwo zapłaciłem 5 GBP. Za 20 GBP mogę sobie kupić winyla w eleganckim wydaniu i bawić się dobrze przy nim z gorącą herbatą bez cukru I to wiele razy :>
@Emrys_Vledig, no cóż, w tej cenie mógłbyś spędzić czas z bezzębnymi Brytyjczykami nawet nie osiągając stanu upojenia. Na moje to żadna alternatywa