Reklama to twór żydowski

Dziś reklama uważana jest wprost za obowiązek kupca i przemysłowca; kto jej nie używa, jest niedbalcem i nieroztropnym, cierpi na jakiś niedorozwój handlowy. Jednak sam wyraz „reklama” oznaczał jeszcze w roku 1726 we Francji pewien obojętny szczegół z techniki drukarskiej; anonse po gazetach datują również dopiero z połowy XVIII wieku. W tym właśnie czasie Żydzi opanowali handel lokalny i detaliczny, a nowy wynalazek dopomógł im wielce.

Chrześcijański kupiec długo gardził wprost reklamą, jako „łapaniem klientów”. Dodam tu znamienny fakt, że jesienią 1933 roku w Krakowie wychodzący tu tygodnik szukał czapnika, aż znalazł. Pokazało się, że istnieje pracownia spółkowa kilku Polek, czapniczek. Redakcja czyniła im wymówki, czemu się nie ogłaszają, czemu nikt nie wie o ich istnieniu, a one odparły, że godność osobista im nie pozwala reklamować się „po żydowsku”, że absolutnie nie mogą itp.

Feliks Koneczny, "Cywilizacja żydowska"

#zydzi #4konserwy #koneczny

10

@JFE, Na zdjęciu reklama domu publicznego w starożytnym Efezie, obecnie na terytorium Turcji - symbolika prezentuje taki przekaz: jeśli pójdziesz na lewo (lewa stopa), to piękne panie (głowa kobiety na lewo od stopy) dadzą ci miłość (serce pod okrągłym otworem) za pieniądze (w okrągłym otworze, w górę nad stopą była moneta).

Pierwsza reklama jest kojarzona z Chinami. Jest też książka Bruno Ballardini "Jezus i biel stała się jeszcze bielsza" o tym jak Kościół Katolicki wymyślił marketing - reklama jest jedną z funkcji marketingu.

"Historia reklamy rozpoczęła się już w czasach starożytnych, kiedy to greccy sprzedawcy na lokalnych bazarach głośnym nawoływaniem zachwalali oferowane przez siebie produkty. Samo pojęcie reklamy wywodzi się z łacińskiego słowa „reclamare”, które oznacza hałas i robienie wrzawy wokół czegoś oraz słowa „reclamo”, które oznacza krzyk, wołanie i wielokrotne powtarzanie." Źródło: http://brief4u.com/blog/krotka-historia-reklamy

Mając na uwadze powyższe, pozwolę sobie nie zgodzić się, z twierdzeniem, że to żydzi stworzyli reklamę, dostrzegam natomiast tendencję do zohydzania rzeczy normalnie użytecznych, gdy oni się za to wezmą. Pewnie mądzejsza o tym nie wspominać...