Śniło mi się, że poszedłem do domu pogrzebowego "Wrzos" w rodzinnym mieście, gdzie miała być rodzina mojej żony aby pożegnać jakąś babcię z jej strony, gdzie jak co w realu takiej konkretniej osoby nie ma.
Była jesień, wieczór. Wchodzę do izby a tam sporo nieznanych, szepczących między sobą ludzi, zaskoczonych moim przybyciem. Podchodzę do trumny z ciałem a tam leży jakiś facet w średnim wieku. Podpytuję jakąś pracownice, czy dobrze trafiłem, a ta mówi mi nieco skonsternowana abym zszedł na dół.
Schodzę więc po dość stromych schodach, do niewielkiej sali gdzie jest jakiś minibar - bistro oraz 3 rzędy krzeseł z ludźmi zapatrzonymi w telewizor na ścianie, jakby czekających w kolejce aby ich zmarłego wystawili. Przechodzę obok nich obojętnie i wchodzę do jakby małego pokoju - sutereny, gdzie krzątają się, dość mocno poruszone, jakieś młode dziewczyny z rodziny. Jedna z nich mówi do mnie:
- Babci się poprawiło!
- Jak to się poprawiło?
- Babciu, jak to się poprawiło? - zapytałem leżącej pod kołdrą rumianą starszą kobietę.
- No wnusiu... piłam Żywca i mi zaszkodziło…
- No to babciu od dzisiaj tylko piwka kraftowe, zrozumiano? - rzekłem z całą serdecznością szczerząc zęby i wyszedłem z domu pogrzebowego oburzony, myśląc co te koncerny robią ludziom.
#heheszki #sen #piwo #smierc #takbylo
Była jesień, wieczór. Wchodzę do izby a tam sporo nieznanych, szepczących między sobą ludzi, zaskoczonych moim przybyciem. Podchodzę do trumny z ciałem a tam leży jakiś facet w średnim wieku. Podpytuję jakąś pracownice, czy dobrze trafiłem, a ta mówi mi nieco skonsternowana abym zszedł na dół.
Schodzę więc po dość stromych schodach, do niewielkiej sali gdzie jest jakiś minibar - bistro oraz 3 rzędy krzeseł z ludźmi zapatrzonymi w telewizor na ścianie, jakby czekających w kolejce aby ich zmarłego wystawili. Przechodzę obok nich obojętnie i wchodzę do jakby małego pokoju - sutereny, gdzie krzątają się, dość mocno poruszone, jakieś młode dziewczyny z rodziny. Jedna z nich mówi do mnie:
- Babci się poprawiło!
- Jak to się poprawiło?
- Babciu, jak to się poprawiło? - zapytałem leżącej pod kołdrą rumianą starszą kobietę.
- No wnusiu... piłam Żywca i mi zaszkodziło…
- No to babciu od dzisiaj tylko piwka kraftowe, zrozumiano? - rzekłem z całą serdecznością szczerząc zęby i wyszedłem z domu pogrzebowego oburzony, myśląc co te koncerny robią ludziom.
#heheszki #sen #piwo #smierc #takbylo
paczelokinka
0
Emrys_Vledig
0
paczelokinka
1
Emrys_Vledig
0
paczelokinka
0
Emrys_Vledig
0
zakowskijan72
2