Św Paweł, Drugi List do Tessaloniczan

Niechaj was nikt nie zwodzi, żadnym sposobem, bo («dzień ten nie nadejdzie») dopóki pierwej nie przyjdzie odstępstwo i nie ukaże się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi nad wszystko, co zowią Bogiem albo co odbiera cześć boską: tak, że zasiądzie w świątyni Bożej podając się za Boga. Czyż nie pamiętacie, że będąc jeszcze u was to wam mówiłem? A wiecie, co go teraz powstrzymuje, dopóki nie będzie objawiony czasu swego. Albowiem tajemnica bezbożności już się dokonywa, gdy tylko ten, co ją teraz powstrzymuje, ustąpi. A wtedy ukaże się on bezbożnik, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zatraci blaskiem swego przyjścia.

A zjawienie się jego dokona się mocą szatańską, wśród znaków i cudów kłamliwych oraz ze wszelkimi sposobami uwiedzenia tych, którzy giną, dlatego że nie przyjęli miłości prawdy, aby byli zbawieni. Ześle tedy na nich Bóg ułudę błędu, aby uwierzyli kłamstwu i żeby poddani byli sądowi wszyscy ci, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale przyzwolili na nieprawość.

Człowiek grzechu w liście Pawłowym sprzeciwi się Chrystusowi i wyniesie ponad wszystko, co Boże. Zasiądzie nawet w świątyni i za Boga uważać się każe. Dopiero wówczas wystąpi do walki z nim Chrystus i to będzie powodem Jego paruzji


#katolicyzm

5

Brak komentarzy. Napisz pierwszy