@wladyslaw_krakowski,

Gdybyś zamiast się obrażać na to co napisałem a potem obrażać mnie, spróbował przeczytać ze zrozumieniem to co napisałem to może byś się nie skompromitował.

Wiedzę na mój temat jak i moich preferencji politycznych czerpiesz z telegazety, horoskopu, a może jesteś samozwańczym wróżbitą?

Wracając do meritum - ile twoich problemów zostało rozwiązanych rakietami spadającymi na twoj łeb? Żaden? To po cholerę piszesz, że jest to jedyne rozwiązanie?

Rozumiem, że w ten sposób chcesz zachęcić wyborców do pójścia na wybory i/lub do głosowania na prawą stronę sceny politycznej? Wiesz, że prawdopodobnie odniesiesz efekt odwrotny do zamierzonego takim biadoleniem od rzeczy?

Jak chcesz coś zmienić to zacznij od małych zmian w swoim otoczeniu, zapisz się do organizacji politycznej, w której będziesz się udzielał, rozmawiaj ze znajomymi (tylko najpierw podnieś poziom swojej wiedzy w tym zakresie żeby ich zachęcać a nie straszyć albo się ośmieszać). Przejdź się na spacer żeby się zrelaksować i uspokoić myśli - pogoda ostatnio sprzyja a po deszczach całkiem przyjemnie zazieleniło się otoczenie. W tematyce wprowadzania trwałych zmian w życiu polecam Jordana Petersona.

Czy na tym portalu są jedynie frustraci, którym nie można nawet zwrócić uwagi jak piszą kocopoły?