To chyba tylko w Szwajcarii możliwe. Jeden namiot to Union Populaire, czyli praktycznie komuchy. Drugi to UDC/SVP czyli największa prawicowa partia a nawet często zwana skrajna prawicą.
I sobie nawet razem gadają i śmieszkują.
#szwajcaria #polityka
I sobie nawet razem gadają i śmieszkują.
#szwajcaria #polityka
FiligranowyGucio
1
reflex1
0
Jest też chyba jednym z nielicznych państw „Zachodu” które nie uznają Hamasu czy Hezbollahu za organizacje terrorystyczne. Zmienili to dopiero po ostatnim ataku Hamasu ale tak nie do końca.
FiligranowyGucio
0
Konto usunięte0
W Niemczech to samo. BSW i AfD to niby skrajna lewica i skrajna prawica, a ich programy się w połowie pokrywają.
Po prostu w czasach agresywnego globalizmu, zaciera się podział lewica-prawica i tworzy oś podziału system - antysystem.
Dps
-6
Jakie jest ich skrajnie prawicowe hasło? 🙂
pentakilo
3
reflex1
1
Dps
0
Oburzające!
reflex1
0
Toż 25% społeczeństwa to imigranci, a 30% posiadaczy paszportów z krzyżykiem ma imigranckie pochodzenie albo jednego rodzica nie Szwajcara.
Ja osobiście znam tylko 4 osoby które są Szwajcarami mających za wszystkich dziadków i babcię również Helwetów. A znam w chuj osób tu mieszkających.
Dps
0
Np tak jak w 1900 roku. Taka prawda
reflex1
0
Dps
0
Masz jakieś uzasadnienie twierdzenia, że kraj składający się ze 100% Szwajcarów byłby gorszy niż z 70%?
reflex1
0
Dps
0
Ps
To z kim się dogadasz nie ma żadnego znaczenia
reflex1
0
Dps
0
Rozbijamy to na czynniki pierwsze.
Jeśli podajesz przykład że się coś wydarzyło, to nie znaczy że jest to uniwersalna prawda. Bo w takim układzie nie byłyby możliwe by państwo nie imigranckie odniosło sukces. Jest wręcz przeciwnie
reflex1
0
Dps
0
Jeśli nie potrafisz tego uzasadnić to może warto się zastanowić czemu
To nie jest tak, że Szwecja stała się innowacyjna BO miała imigrantów, tylko jest krajem bardzo bogatym bardzo zaradnych ludzi, stąd jest innowacyjna. Skoro jest bogata ciągną do niej imigranci.
USA w ogóle jest podmiotem sui generis, zbudowanym na imigracji ludzi którzy ciężka pracą szukali lepszego życia. Teraz w dużej części imigrację napędza social.
Ale to dalej nie tłumaczy, to nic nie wyjaśnia - dlaczego Szwecja złożona ze 100% Szwedów miałaby być gorszą Szwecja niż ta z 70% i ogromnym kłopotem z bezpieczeństwem na ulicach
reflex1
0
Dps
0
Zgadza się, jest to taka kalka myślowa która się powtarza - autochtoni by się nie zgodzili
Co jest akurat nieprawdą do kwadratu.
Bo co by się wydarzyło, ano środki które trzeba by zapłacić za pracę niechciana musiałaby wzrosnąć do tego poziomu że praca ta stałaby się chciana. Tutaj działa tak samo krzywa podaży popytu.
Natomiast wg imigracyjnych ekspertów tylko jeśli zwiększysz podaż pracowników to nastąpi gospodarczy cud
Co do punktu drugiego - jeśli drenujesz mózgi z obcych krajów to jasne - wybierasz śmietankę i RZECZYWIŚCIE jest to argument że społeczeństwo przeciętnych Szwedów będzie lepsze z dodatkiem nadprzecietnych imigrantów. I to jest świetny argument za tym że Szwecja byłaby przez to lepsza.
Ale doskonale wiemy że to nie śmietanka przyjeżdża do Szwecji, Niemiec, Szwajcarii, Polski
Co do wzbogacenia się dzięki taniej sile roboczej- to jest pojmowanie państw na zasadzie jakiejś grupy ludzi(bo państwo to zawsze grupa ludzi, a nie jakiś abstrakcyjny byt) gdzie przyjeżdża do nich np Reflex i pracuje na opasłego Szwajcara. Tak nie jest. Ten Reflex płaci podatki i jest w tym samym czasie beneficjentem systemu którzy wypracowali Szwajcarzy(czy każdy inny naród) Płaci podatki i korzysta z socjalu i emerytury
Innymi słowy myślenie, że jak jutro do Polski przyjedzie 100 tyś ciapaków wozić żarcie na rowerku to oni w jakikolwiek sposób pracują NA MNIE a nie na siebie jest jakimś poplątaniem. Owszem, jakby ich nie było usługi w których pracują mogłyby być droższe, a być może mniej zyskowne również dla prowadzącego dany biznes.
Inny przykład: w Stanach dzieciaki kiedyś zaczynały pracować pod małego gnojka. Można by powiedzieć szaleństwo że bogactwo Ameryki zostało ufundowane na pracy dzieci - stosując tę retorykę i częściowo tak pewno było. I to bez konieczności importowania ciapaków😇
reflex1
0
reflex1
0
Dps
0
Mi to tam nie przeszkadza, bo formalnie większa podaż pracy będzie obniżała jej cenę - więc to jest prawda.
Jeśli by tam nie było tych imigrantów to cena za te prace musiałaby wzrosnąć - tak rolnictwo byłyby mniej konkurencyjne.
I po przemyśleniu - może być tak, że w danym kraju "wszyscy" mają pracę. Jakis biznesmen robi plan że zbuduje fabrykę. "A skąd ty weźmiesz pracowników"
"Import"
Normalnie taki biznes by nie powstał, bo pracownicy są zasobem tak samo jak kopalnia węgla nie powstanie w Międzyzdrojach. Natomiast w moim założeniu taki biznes by powstał i korzystał ze sprowadzonych ludzi.
Z jednej strony dobrze- powstaje zakład który zarabia i płaci podatki.
Z drugiej strony ludzie nie rozumieją dlaczego nie stać ich np na mieszkanie, rozumieją że jest mniej bezpiecznie etc. Efekt ostatecznie nie jest dodatni.
Ale ok w takim układzie przyjmuje, że jest to możliwe, mimo że w spojrzeniu ogólnym, i to nie jest jakoś specjalnie trudne do zauważenia, taka Szwecja byłaby lepszym krajem bez imigrantów. Nawet jeśli PKB byłyby niższe o 5% ale bez całej patologii
reflex1
0
Dps
0
Czy to coś wnosi do naszej dyskusji?
Analiza długoterminowych trendów przestępczości w Szwajcarii wskazuje na pewne zmiany na przestrzeni ostatnich 50 lat. W latach 50. i 60. XX wieku wskaźnik zabójstw osiągnął historycznie niski poziom 0,6–0,7 na 100 000 mieszkańców. W kolejnych dekadach zaobserwowano wzrost tego wskaźnika do około 1,5 na 100 000 mieszkańców.
TRYBUN.ORG.PL
W ostatnich latach odnotowano dalszy wzrost liczby przestępstw. W 2023 roku zarejestrowano 522 558 przestępstw, co stanowi wzrost o 14% w porównaniu z poprzednim rokiem. Szczególnie zauważalny był wzrost przestępstw przeciwko mieniu (o 17,6%) oraz przestępstw z użyciem przemocy, które osiągnęły najwyższy poziom od 2009 roku.
PUNKT.MEDIA
Podsumowując, w porównaniu z sytuacją sprzed 50 lat, przestępczość w Szwajcarii wykazuje tendencję wzrostową, zwłaszcza w zakresie przestępstw przeciwko mieniu i przemocy.
reflex1
0
I owszem wnosi, to Ty zacząłeś o bezpieczeństwie. I nadal twierdzę, że nawet z lekkim wzrostem jest to bezpieczniejszy kraj niż PL.
Dps
0
Oczywiście duża migracja. Mądra migracja kontrolowana, umiarkowana, gdzie wpuszczałbys "śmietankę" pewno by takiej korelacji nie rodziła
reflex1
0
I oczywiście że niekontrolowana migracja rodzi niebezpieczeństwa, ale akurat Szwajcaria kontroluje i nie daje sobie wchodzić na głowę. Więc to kwestia polityki migracyjnej a nie samej migracji.
Dps
0
reflex1
0
Dps
0
reflex1
0
Dps
0
reflex1
0
Dps
0
Twoje własne wyobrażenie na temat bezpieczeństwa jest tylko TWOIM WŁASNYM wyobrażeniem.
To ja Ci serio muszę to tłumaczyć? Że moje czy Twoje wyobrażenie jest gówno warte
Jak nie rozumiesz to będę próbował
reflex1
0
Dps
0
Ok to ja się czuję bezpiecznej w Polsce.
Mamy nierozwiązywalne różnice zdań, bo Ty i pies ma 3 nogi 🤦
reflex1
0
I pies ma łapy a nie nogi.
Dps
0
Byłem, tak się czułem, tak stwierdziłem.
Skoro ty uczuciami mierzysz poziom bezpieczeństwa to pies może mieć i nogi i ręce. Jest pewien poziom absurdu, a Ty go przekroczyłeś
reflex1
0
I nie uczuciami, tylko odczuciami. I skoro wszyscy mają te same, to może jednak jest coś na rzeczy.
Dps
0
Jest znany efekt, o którym powinieneś wiedzieć, ale kurwa dla udowodnienia, nawet kiedy każdy fakt będzie Ci krzyczał w twarz, że jest inaczej ,Ty powiesz "ale ja czuję inaczej". Zmiłuj się człowieku drogi. Powiedziałem sobie, że nie będę jebanym kretynem I jeśli jakiś argument na sens nawet jeśli przeciwko mnie to należy uznać, że tak jest. Bo w przeciwnym wypadku co stracę? Godność anonimowego nicka? Ludzie zlitujcie się
(Dla jasności, różnice w przestępczości w Szwajcarii i Polsce są znikome, ważniejszy jest TREND, ale skoro masz w dupie dane to ciągniemy to dalej)
Czytaj to , bo prościej nie potrafię i powiedz czy coś z tego rozumiesz. Czy "chuj z tym, ja czuję prawdziwie!!". Może się czegoś nowego dowiesz
reflex1
0
A co do Szwajcarii, to nie tylko ludzie tu mieszkający tak twierdzą ale również znajomi tu przyjeżdżający, więc znowu teoria się nie sprawdza, bo w końcu przyjeżdżają do nieznanego, więc powinni się bać. I już 3, PL nie jest dla mnie nieznanym miejscem a jest bardziej ryzykowna niż CH.
Dps
0
Brak słów 🤦 odczucia>fakty
No ok...
a w Szwajcarii robi się coraz bezpiecznej? I te dane co przyklejałem wyżej to bzdura?
reflex1
0
Przez 23 lata kiedy tu mieszkam, tylko raz musiałem użyć przemocy fizycznej na ulicy. A bujam się wszędzie o różnych godzinach.
reflex1
0
Dps
0
1. Ty możesz mieszkać w miejscu gdzie nie ma żadnego przestępstwa od 100 lat, pomimo tego, że międzyczasie popełniono ich tysiące. Ja mogę żyć w miejscu gdzie popełniono ich tysiące, pomimo tego, że w skali kraju popełniono ich tyle samo u mnie i u Ciebie. Nasze perspektywy będą zgoła inne. Ja będę uważał, że w Polsce jest w chuj niebezpiecznie, Ty będziesz miał zdanie że u Ciebie jest najbezpieczniej. Przy założeniu że nie czytamy statystyki i jesteśmy od uczuć/odczuć.
I jeśli przyszedł by do Ciebie do mnie sam Bóg i by powiedział "w waszych obydwu krajach popełniono w przeliczeniu na głowę dokładnie tyle samo przestępstw i do tego takich samych"
To co należałoby powiedzieć o człowieku który by poszedł do Boga, wiedząc, że jego dane są prawdziwe i powiedział mu w nos "słuchaj, ty gówno wiesz, bo ja żyję i nigdy przestępstwa nie widziałem na oczy" (albo na odwrót) ?
Musiałbyś, jako człowiek, który porównuje kraje, stwierdzić, że trafiłeś na dwóch ludzi o niezwykle niskim IQ.
To trochę jak wchodzisz na internet i pisze jakiś specjalista: "francuzy? Nigdy nie kupuj! To gówno nie samochód, wiem bo jeździłem i się popsuł"
I chuj, że jest przykładowo milion innych kierowców co jeździ i nie narzeka- on wie, bo ON SAM SPRAWDZIŁ na jednym. Tacy ludzie to zazwyczaj takie głupie chłopki roztropki.
Po co się w to pchać?
2. Co do błędu w statystykach - jasne to jest już normalny argument który kupuje, tylko widzisz. Ty sobie tak powiedziałeś, bo ci się tak wydaje. Jeśli Ci się tak nie wydaje, a rzeczywiście mamy na to jakieś chociaż minimalnie obiektywne dane to powiem "Jasne refleks możesz mieć rację i statystyki są skrzywione. Możliwe że Szwajcaria jest ciut bezpieczniejsza". I nie- to że Ty to widzisz(bo bardzo możliwe że widzisz to jak ten ekspert od Francuzów, który i tak jest nieświadomy swojego błędu) i tak to nie argument. Ja np widzę że w Polsce wszyscy zgłaszają.
Powiedz mi proszę czy coś jest niezrozumiałe w tym co napisałem. Z czymś się dalej nie zgadzasz?
Czy się rozstajemy w tym temacie, że moja racja jest mojsza bo ja lepiej wiem gdzie jest bezpieczniej, bo byłem w Szwajcarii... A Twoja jest Twojsza 😁
reflex1
0
I luz, możliwe że w jakimś Nowym Sączu jest bezpieczniej niż w Genewie. Tam nigdy nie byłem i nikogo stamtąd nie znam. Ale w miejscach z których pochodzi nasza polska banda nie jest bezpieczniej niż tutaj.