Pytanie do lurkowych rodziców.

W jakim wieku musiałyby być wasze dzieci, żebyście porozmawiali z nimi poważnie o otaczającej nas rzeczywistości?

Zdjęcie

#pytaniedolurkow #rodzicielstwo

8

@reflex1 zapraszamy do zabawy. Jak tłumaczysz świat swoim psieciom?

Rzuć coś mądrego, psikurwiu
@Pajonk_STRACHU, Ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam zaburzeń psychicznych i psy traktuje jak psy.
@pentakilo, Ja tam młodemu - niecałe 7 lat - nie obwijam w bawełnę jak się pyta o coś.

@pentakilo,

Miszkam w gemrnaistanie. Tu nie ma co tłumaczyć! dzieci widzą szambo na codzień.
@pentakilo, mój syn ma dwa lata i jak opowiadam mu o otaczającym nas świecie to już wszystko rozumie, odpowiada: "yhym" I widać, że głęboko o tym myśli.
@pentakilo, Czy należy rozmawiać pewnie tak, ale ja stosuje sie do starej rzymskiej zasady : słowa uczą a przykłady pociągają
@pentakilo, Regularne rozmowy od około 10 do 16 lat. Jak po szesnastce nic nie załapie to jest to już tylko strata czasu i porażka rodzicielska.
@Andrzej_Zielinski, wyobrażam sobie moment, kiedy miałbym córce opisać świat, jak go widzę swoimi oczami, bez owijania w bawełnę, to obawiam się, że może wtedy tego nie pojąć, albo poprzewraca jej to w głowie. W szkole średniej może być taki moment dla mnie.
@pentakilo, Nie rób jej "lekcji" zwłaszcza tak z dupy. Dzieciaki nienawidzą jak starzy się wymądrzają i "wiedza od nich lepiej"

Rozmowy sytuacyjne, poruszające temat który jest na tapecie w danym momencie. No i nic na siłę.
@pentakilo, inaczej próbowałbym. Np. jakby bawiło się z kolegą i miałoby podzielić się zabawkami, to powiedziałbym - tak działa socjalizm. Gdzieś to się wryje w głowie.
@skuwka95, to nie jest dość brutalne nie zadziała, opowiem jak ja się o tym przekonałem co to jest socjalizm, miałem wtedy około 5lat.

Bardzo chciałem frytki na obiad ale mama mówi nie ma oleju, idź do sklepu kup olej to zrobimy frytki podobno dzisiaj mają mieć dostawę, no to poszedłem do sklepu, przed sklepem długa kolejka zakręcająca jeszcze za następny dom, z 200 osób albo więcej, myślę o inni też chcą kupić olej, czekałem kilka godzin w kolejce i się okazało że oleju nie ma, było mało i już wykupili. Butelki na półce które było widać przez okno to był ocet a nie olej.

Jeśli twoje dziecko ma dużo zabawek i każesz mu się podzielić to pewnie się podzieli i będzie się cieszyć tym że ktoś się cieszy, ale tak nie działa socjalizm (to tylko filantropia).

Socjalizm działa tak, że zabierasz mu jedyną zabawkę którą miało i na jego oczach ją niszczysz bo aby wszystkie dzieci miały po równo - a że inne nie mają nic to ty też nic nie będziesz miał.
@pentakilo, takie coś należy robić stopniowo.

Ale zacząć trzeba zanim dziecko pójdzie do szkoły - czyli w wieku 6-7 lat

Na początek aby było świadome, że dorośli często kłamią, obiecują coś a potem nie dotrzymują obietnic, albo zmyślają historie jakie się nigdy nie wydarzyły.
@borubar, to tak, ale z grubej rury, to kiedy wypalić?
@pentakilo, to czy w ogóle będzie taka potrzeba zależy od okoliczności.

Lepiej robić to stopniowo przez 5 lat niż tak od razu z grubej rury. Pokazywać przykłady, tłumaczyć o co w nich chodzi, a po trochu dziecko samo zbuduje sobie obraz otaczającej go rzeczywistości.

No chyba, że wydarzy się coś co dotyczy dziecka i nie może czekać, to wtedy trzeba z grubej rury.
@borubar, swojej niespełna 14. letniej córce dawkuję wiedzę, żeby nie odzierać jej z dzieciństwa, ale niektóre ziarna zostały już zasiane.
@pentakilo, najlepiej wtedy, kiedy młody nauczy się milczeć. A czy już pojął tę umiejętność, trzeba ustalić eksperymentalnie.