W tym całym proteście "piekła kobiet" najbardziej uderzają hipokryzja i nieszczerość protestujących. Prawda jest taka, że wyrok TK niczego nie zmieni w ich życiu, bo dotyka on garstki osób w Polsce, a ta garstka **i tak miałaby opcję usunięcia ciąży**, choć niekoniecznie w Polsce. Z tego wychodzi, że tym protestującym chodzi o koszty i czas z tym związane, słusznie wyższe, biorąc pod uwagę, że pozbywają się człowieka dla własnej wygody i takiej decyzji nie powinny podejmować lekkomyślnie.
Liczba protestujących pokazuje, że protestują w większości debile, którzy nie rozumieją co się dzieje, ewentualnie są to osoby rozwiązłe, które wykorzystywały ten wyjątek by móc legalnie zabić każde dziecko, bo lekarz zawsze może wpisać, że dziecko jest chore i można je zabić (oczywiście za odpowiednią kopertą). Kto niby udowodniłby że było inaczej (wystarczyłoby skremować dziecko i puf, zero dowodów)?
Co więcej, **Polce za dokonanie nielegalnej aborcji nie grozi nic**, jedynie lekarz za to odpowiada. Rzecz w tym, że nawet gdy aborcja jest legalna, a kobieta ma odpowiednie zaświadczenie lekarskie lekarz wcale nie musi być ku temu chętny o czym świadczy chociażby przypadek **Alicji Tysiąc**, która znając opinie lekarzy okulistów (dokładnie trzech, którzy niezależnie od siebie ostrzegali ją, że trzecia ciąża może się dla niej skończyć źle) dalej kopulowała, by po chwili płakać przed kamerami jacy to niedobrzy ludzie z tych lekarzy, winiąc wszystkich tylko nie swoją lekkomyślność, brak odpowiedzialności i krótkowzroczność (no pun intended).
Cytując Wikipedię:
#protest #bekazlewactwa #aborcja #urojenialewakoidalne #4konserwy #podwojnestandardy #thebestofmirko #naukowcywiary
Liczba protestujących pokazuje, że protestują w większości debile, którzy nie rozumieją co się dzieje, ewentualnie są to osoby rozwiązłe, które wykorzystywały ten wyjątek by móc legalnie zabić każde dziecko, bo lekarz zawsze może wpisać, że dziecko jest chore i można je zabić (oczywiście za odpowiednią kopertą). Kto niby udowodniłby że było inaczej (wystarczyłoby skremować dziecko i puf, zero dowodów)?
Co więcej, **Polce za dokonanie nielegalnej aborcji nie grozi nic**, jedynie lekarz za to odpowiada. Rzecz w tym, że nawet gdy aborcja jest legalna, a kobieta ma odpowiednie zaświadczenie lekarskie lekarz wcale nie musi być ku temu chętny o czym świadczy chociażby przypadek **Alicji Tysiąc**, która znając opinie lekarzy okulistów (dokładnie trzech, którzy niezależnie od siebie ostrzegali ją, że trzecia ciąża może się dla niej skończyć źle) dalej kopulowała, by po chwili płakać przed kamerami jacy to niedobrzy ludzie z tych lekarzy, winiąc wszystkich tylko nie swoją lekkomyślność, brak odpowiedzialności i krótkowzroczność (no pun intended).
Cytując Wikipedię:
W lutym 2000 lekarz stwierdził, że Alicja Tysiąc jest w ciąży. Trzech okulistów niezależnie uznało, że kolejna ciąża może zagrozić zdrowiu kobiety powodując utratę wzroku. Alicja Tysiąc poprosiła ich o wydanie dokumentu, pozwalającego na legalne przerwanie ciąży ze względów zdrowotnych w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej, ale okuliści odmówili. Po wizytach u kolejnych lekarzy jeden z nich (internista) wydał jej zaświadczenie.Reszta moich argumentów tutaj: https://www.wykop.pl/wpis/52968641/przypominam-ze-aktualnie-tak-chwalona-przez-neurop/
Zgodnie z Ustawą z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. Nr 17, poz. 78 ze zm.) aborcja może zostać przeprowadzona legalnie (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej), jeżeli poród stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.
Alicja Tysiąc zwróciła się o pomoc do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która wskazała jej szpital, gdzie wykonywane są legalne zabiegi przerwania ciąży. Z zaświadczeniem od internisty 26 kwietnia 2000 roku, w drugim miesiącu ciąży, udała się do oddziału neonatologicznego w warszawskim szpitalu publicznym im. prof. W. Orłowskiego przy ulicy Czerniakowskiej[3], gdzie zbadał ją ginekolog. Lekarz odmówił jej prawa do przeprowadzenia aborcji, uznając, że zagrożenie dla zdrowia Alicji Tysiąc jest niewystarczające, aby uzasadnić przerwanie ciąży. Na zaświadczeniu od internisty zaznaczył, że się z nim nie zgadza, przez co uniemożliwił wykonanie zabiegu w innej placówce publicznej służby zdrowia.
Kobieta skontaktowała się z lekarzem ogłaszającym się w prasie z prośbą o wykonanie zabiegu nielegalnie, za co medyk zażądał 1500 zł. Potem okazało się, że ze względu na konieczność asysty ze strony anestezjologa wynikającej ze stanu zdrowa Alicji Tysiąc **ginekolog podniósł stawkę do 5000 zł, których niezamożna matka dwojga dzieci nie miała**[4][5].
W udzielonym prasie wywiadzie Alicja Tysiąc stwierdziła, że do usunięcia ciąży motywował ją strach o los jej oraz dwójki już urodzonych dzieci.
#protest #bekazlewactwa #aborcja #urojenialewakoidalne #4konserwy #podwojnestandardy #thebestofmirko #naukowcywiary
Thanos
1
tylko, co zmieni usunięcie Jarosława? imho Jarosław to mniejsze zło (tzw. zło znane; wg maksymy: lepszy zły szef niż nowy szef
wszystko zostanie tak jak jest: czyli jest chu**wo, ale stabilnie
satan696
-3
A jak ludzie beda miec legalna bron to bedzie ona sluzyla do zabijania ludzi bez powodu…..
Bethesda_sucks
1
Nie widzę powodu by zezwolić na zabijanie dużo zdrowszych dzieci tylko po to, by wyeliminować takie przypadki. Poza tym jak pisałem zawsze jest opcja zabicia dziecka za granicą, a jak kogoś nie byłoby stać na płatne zabicie dziecka (celowo nie eufemizuję i nie nazywam tego "aborcją"), czyli wyłożenie jakiegoś tysiaka, może dwóch, to niech lepiej nie uprawia seksu, bo na dziecko też go nie będzie stać (no chyba, że liczy na 500+).
P.S.
Ni9ck adekwatny do treści.
satan696
-1
Nie wiem jak mozesz porownywac uposledzone dzieci do psow i kotow ale ok, to moze jakas nowa moda wsrod pro life. Jednak nie kazdy ma ochoty ogladac jak jego dziecko nigdy nie bedzie zdrowe, ze bedzie trzeba dodatkowo lozyc na dzieciaka.
Wydaje mi sie ze najistotniejszym argumentem tutaj jest kara za ruchanie. Traumy rodzin? Rozpady rodzin? Nope, ruchaliscie sie to teraz musicie cierpiec.
Rozumiem jakby to chodzilo o aborcje na zyczenie ale nie, to juz za malo. Jak masowo ludzie zaczna mlodzi odchodzic od kk to zobaczysz wtedy jaki lewacki syf sie zrobi.
Barcafan
1
Czy dziecko z syndromem downa to nie człowiek?
satan696
-1
To jest zdrowe dziecko? Mozna uzdrowic? Ale wchodzac w ta retoryke to moze zmuszaj kobiety zeby dziecko gwalciciela tez nosily.
Barcafan
1
satan696
-1
Czy uwazasz ze rodzice sa ludzmi? Czy nalezy skazywac ich na wychowanie chorego dziecka?
Barcafan
0
satan696
0
Nie zyjemy w swiecie gdzie panuje logika boolowska a logika rozmyta, nawet logika boolowska w naszych komputerach jest interpretacja logiki rozmytej.
To kwestia tego czy urodzi sie chore czy zdrowe a raczej oceny to wiara w wiedze lekarze i jakosc sprzetu ale pewnosci nigdy nie ma.
Barcafan
0
stawo73
0
satan696
-1
stawo73
0
satan696
-1
Jesli bylo jak warzywo ktore utrzymuje maszyna a mozg nie zyje lub jesli mega by cierpialo i chcialo eutanazje to uwazam ze nalezy pozwolic na to.
No nawet jakbys napisal cos innego to bym na bank uwierzyl, no. Znam osoby ktore wychowuja chore dzieci i widze ile maja wsparcia, szczegolnie od starych dewotek. Katolickie braterstwo.
stawo73
0
Co? Zreflektowałeś się, że zbyt duży plaster próbowałeś naraz odkroić?
satan696
-1
Nope, zauwazam tylko ze najwieksi obrony zycia poczetego z wadami zazwyczaj sa obroncami do momentu kiedy sie urodzi sie. Troche jak ci paladyni co to bronia kosciolow przed lewakami ale pala glupa jak pojawiaja sie skandale pedofilskie albo dziwne machlojki z hajsem.
stawo73
0
To już zwykłe lanie wody. Ja też mogę się podzielić swoją obserwacją. Zauważyłem mianowicie, ze zwolennicy aborcji często tez są zwolennikami nieskrępowanego życia seksualnego, w tym związków kazirodczych, które przecież też są przyczyną wad genetycznych.