Jak działa zielona mafia antynaukowa - na przykładzie

Muhammad Bilal, doktorant pochodzący z Pakistanu, został zatrudniony przez Politechnikę Gdańską jako „naukowiec o światowym autorytecie” z pensją 400 tys. zł rocznie. Jak donosi dziennikarz naukowy portalu „For Better Science” – Bilal wielokrotnie dopuszczał się w swoich pracach plagiatu, kopiował inne artykuły, a także jest powiązany z siecią publikującą słabej jakości i fałszywe artykuły naukowe.


Tutaj klucz do tego mechanizmu:

Komisja Europejska przyznaje polskim uniwersytetom duże granty, jeśli ich naukowcy publikują na tematy Zielonego Ładu, czym zajmuje się właśnie Muhammad Bilal.


http://kresy.pl/wydarzenia/spoleczenstwo/politechnika-gdanska-placi-400-tys-zl-rocznie-badaczowi-z-pakistanu-podejrzanemu-o-oszustwa-naukowe/

Artykuł źródłowy po angielsku:

http://forbetterscience.com/2024/12/17/nobelium-bilalski-a-gdansk-papermiller/

Dziś w Google Schoolar nie da się nic wyszukać w dziedzinie energetyki, żeby od góry do dołu nie zastrało wynikami związanymi z zieloną psychozą. #klimatyzm

17

@d00d, prosty rachunek. Jeżeli UE oferuje grantów na 4 mln, to żeby zgarnąć wszystkie, warto zatrudnić kanciarza za 400 tys, żeby klepał punkty.

Tutaj jakiś ciekawy przypadek. Nigdzie nie ma info jak on się znalazł na PG, a potem na NTNU. Tam może być coś ciekawszego pod spodem.
@Cziter, kolejny dowód na to, ze cały ten cyrk z klimatem to jedna wielka defraudacja i kradzież naszych pieniędzy