#monia #shitpost #ogrodnictwo chyba:D
Update moich roślin. Pomidorki rosną w oczach mimo, że nie są przykładem dobrej kondycji. (jednej foty bliźniaków jednej z 4 odmian nie mogę dodać, bo widać za dużo w tle, a nie chce mi się specjalnie wygrzebywać ponownie doniczki z tej zjebanej małej szklarni:P)
Wolna sobota to trzeba było zrobić inspekcję, podwiązać, poobrywać, ocenić, ZAPŁODNIĆ:D Niewiedziałem po co mi ta uprawa i zabawa ale to dobra terapia. Polecam. Nie trzeba nawet tak dbać jak ja się staram. W tle na niektórych zdjęciach widać inne doniczki z pomidorkami współlokatorki które mają skrajne warunki, a mimo to owocują.
I okazało się, że w sumie to mam taras, a nie balkon:D
Update moich roślin. Pomidorki rosną w oczach mimo, że nie są przykładem dobrej kondycji. (jednej foty bliźniaków jednej z 4 odmian nie mogę dodać, bo widać za dużo w tle, a nie chce mi się specjalnie wygrzebywać ponownie doniczki z tej zjebanej małej szklarni:P)
Wolna sobota to trzeba było zrobić inspekcję, podwiązać, poobrywać, ocenić, ZAPŁODNIĆ:D Niewiedziałem po co mi ta uprawa i zabawa ale to dobra terapia. Polecam. Nie trzeba nawet tak dbać jak ja się staram. W tle na niektórych zdjęciach widać inne doniczki z pomidorkami współlokatorki które mają skrajne warunki, a mimo to owocują.
I okazało się, że w sumie to mam taras, a nie balkon:D
pentakilo
Wpis został usunięty przez autora
pentakilo
1
LizardKing
0
pentakilo
0
LizardKing
0
pentakilo
0
LizardKing
1
pentakilo
1
LizardKing
0
borubar
0
W drugiej połowie mają filię się ściąga.
LizardKing
1
borubar
1
W tym roku rosną dość ładnie, żaden nie zmarzł i nie chorował mimo chłodnych nocy na początku maja. Chociaż bywały takie lata że pomidory rosły szybciej i na przełamie czerwca/lipca były już pierwsze do jedzenia.
LizardKing
0
borubar
0
LizardKing
0
borubar
1
Jedynym chwastem z jakim bywa u mnie problem to skrzyp - może by mu taka włóknina utrudniła trochę rośnięcie ale całkiem by go to nie załatwiło - i tak trzeba będzie wyrywać.
Pomidory podlewam tylko zaraz po przesadzeniu, później nie ma już po co, no chyba że by była jakaś wyjątkowa susza typu 3 tygodnie bez deszczu.
Jeśli chodzi o nawóz to sieję je na specjalnym podkładzie ogrodniczym do sadzonek (to żyzna ziemia z torfem) w ten sposób każdy pomidor dostaje swój pojemnik z żyzną ziemią i potem jest razem z tą ziemią przesadzany do ogrodu. Zazwyczaj jest to 0,25 l na pomidora (taki pojemnik po serku albo śmietanie robiący za tymczasową doniczkę), robiłem doświadczenia też w większymi (1 litrowymi) pojemnikami/doniczkami. Poza tym co kilka lat podczas przekopywaniu ogrodu zakopuję trochę kompostu własnej produkcji. No i sadzę je na zmianę z innymi warzywami tak aby nie rosły 2 lata z kolei w tym samym miejscu.
Warunki południowo - wschodni stok góry, blisko do morza, czyli łagodniejszy klimat niż w centralnej Polsce ale za to bardziej wieje.
LizardKing
0
uciekajciezpolski
0
LizardKing
0
uciekajciezpolski
0