#monia #shitpost #ogrodnictwo chyba:D

Update moich roślin. Pomidorki rosną w oczach mimo, że nie są przykładem dobrej kondycji. (jednej foty bliźniaków jednej z 4 odmian nie mogę dodać, bo widać za dużo w tle, a nie chce mi się specjalnie wygrzebywać ponownie doniczki z tej zjebanej małej szklarni:P)

Wolna sobota to trzeba było zrobić inspekcję, podwiązać, poobrywać, ocenić, ZAPŁODNIĆ:D Niewiedziałem po co mi ta uprawa i zabawa ale to dobra terapia. Polecam. Nie trzeba nawet tak dbać jak ja się staram. W tle na niektórych zdjęciach widać inne doniczki z pomidorkami współlokatorki które mają skrajne warunki, a mimo to owocują.

I okazało się, że w sumie to mam taras, a nie balkon:D

17

Wpis został usunięty przez autora

@pentakilo, co Ty tak usuwasz komentarze ciągle?
@LizardKing, podwójne komenty mi wstawia nie wiadomo czemu, to usuwam duplikaty
@pentakilo, tylko Tobie ciągle? Coś zepsuł?
@LizardKing, nie wiem, bo to na różnych urządzeniach i kontach. Jakby jakieś żydowskie sztuczki
@LizardKing, po co ta folia teraz w czerwcu?

W drugiej połowie mają filię się ściąga.
@borubar,bo taras jest bardzo nasłoneczniony i słońce paliło moje pomidorki. Dlatego stoją maksymalnie w cieniu i folia ocienia je. Pogodę mam kapryśną. Problem będzie jeśli jedna lub dwie doniczki będą musiały opuścić szklarenkę... Edycja: nie mieszkam w Polsce.
@LizardKing, to i ja się pochwalę moimi pomidorami.

W tym roku rosną dość ładnie, żaden nie zmarzł i nie chorował mimo chłodnych nocy na początku maja. Chociaż bywały takie lata że pomidory rosły szybciej i na przełamie czerwca/lipca były już pierwsze do jedzenia.
@borubar, zajebiście. Myślałeś żeby wyłożyć ziemię agrowłókniną?
@LizardKing, nie, a w czym by to pomogło?
@borubar, wilgotność lepsza i rzadziej trzeba podlewać, nie ma chwastów. No i pewnie jeszcze coś:D Twoje wyglądają na trochę zmęczone. Jakie maja warunki? Naowozisz?
@LizardKing, pomidory mają korzenie tak głęboko, że ziemia na tej głębokości zawsze jest wilgotna.

Jedynym chwastem z jakim bywa u mnie problem to skrzyp - może by mu taka włóknina utrudniła trochę rośnięcie ale całkiem by go to nie załatwiło - i tak trzeba będzie wyrywać.

Pomidory podlewam tylko zaraz po przesadzeniu, później nie ma już po co, no chyba że by była jakaś wyjątkowa susza typu 3 tygodnie bez deszczu.

Jeśli chodzi o nawóz to sieję je na specjalnym podkładzie ogrodniczym do sadzonek (to żyzna ziemia z torfem) w ten sposób każdy pomidor dostaje swój pojemnik z żyzną ziemią i potem jest razem z tą ziemią przesadzany do ogrodu. Zazwyczaj jest to 0,25 l na pomidora (taki pojemnik po serku albo śmietanie robiący za tymczasową doniczkę), robiłem doświadczenia też w większymi (1 litrowymi) pojemnikami/doniczkami. Poza tym co kilka lat podczas przekopywaniu ogrodu zakopuję trochę kompostu własnej produkcji. No i sadzę je na zmianę z innymi warzywami tak aby nie rosły 2 lata z kolei w tym samym miejscu.

Warunki południowo - wschodni stok góry, blisko do morza, czyli łagodniejszy klimat niż w centralnej Polsce ale za to bardziej wieje.
@borubar, to się w chuj znasz, a listki wyglądają na słabe. U mnie chujnia, bo zgnilizna weszła ale pogoda daje czadu no i chyba za słabo podlewałem:/
@LizardKing, Strasznie dziwna ta marihuana.
@uciekajciezpolski, ty jesteś dziwny. Usuń konto.
@LizardKing, O widzę że człowiek może wyjść ze strony na w, ale strona na w z człowieka nigdy nie wyjdzie.