Ruscy znów straszą, że jesteśmy następni w kolejce. Tajemnicą Poliszynela jest to, że tam kontrowersyjni liderzy głoszą to, czego nie wypada władzom.
Ramadam Kadyrow nawołuje do "denazyfikacji i desatanizacji" Polski, która ma być następna w kolejce po Ukrainie.
Ja bym tych słów nie lekceważył. To są podwaliny pod kolejną wojnę. Bo jeśli ktoś wierzy, że zapędy Rosji skończą się na Ukrainie, jest takim samym naiwniakiem co ci, mówiący kiedyś, że Rosja chce tylko Krymu. Ukraina tak naprawdę nie jest celem Rosji a środkiem do osiągnięcia celu. Przyznał się do tego nawet dyrektor FSB, Nikołaj Patruszew. A cel Rosji i kroki jakie podejmie to państwo, by je osiągnąć dokładnie przewidział 8 lat temu amerykański geopolityk, Peter Zeihan
https://www.youtube.com/watch?v=_I0lbh0beCE&ab_channel=TheOurBand
Spójrzcie jak trafne okazały się jego przewidywania.
Dlatego każdego kto pod rzekomo pacyfistycznymi hasłami tj. "to nie nasza wojna" domaga się zaprzestania wsparcia Ukrainy uważam za pożytecznego idiotę.
#rosja #geopolityka
Ramadam Kadyrow nawołuje do "denazyfikacji i desatanizacji" Polski, która ma być następna w kolejce po Ukrainie.
Ja bym tych słów nie lekceważył. To są podwaliny pod kolejną wojnę. Bo jeśli ktoś wierzy, że zapędy Rosji skończą się na Ukrainie, jest takim samym naiwniakiem co ci, mówiący kiedyś, że Rosja chce tylko Krymu. Ukraina tak naprawdę nie jest celem Rosji a środkiem do osiągnięcia celu. Przyznał się do tego nawet dyrektor FSB, Nikołaj Patruszew. A cel Rosji i kroki jakie podejmie to państwo, by je osiągnąć dokładnie przewidział 8 lat temu amerykański geopolityk, Peter Zeihan
https://www.youtube.com/watch?v=_I0lbh0beCE&ab_channel=TheOurBand
Spójrzcie jak trafne okazały się jego przewidywania.
Dlatego każdego kto pod rzekomo pacyfistycznymi hasłami tj. "to nie nasza wojna" domaga się zaprzestania wsparcia Ukrainy uważam za pożytecznego idiotę.
#rosja #geopolityka
GienekMiecio
0
Tak, tak... Pierwsza z brzegu na tej mapie jest Estonia, czyli kto? Kraj będący w strukturach NATO, którego nikt nie dotknie, bo natychmiast jest to równoznaczne z rozpoczęciem kolejnej wojny światowej. To tyle jeśli chodzi o głupie wróżenie z fusów. Natomiast jeśli chodzi o tego sympatyka kóz, to branie na poważnie jakiegokolwiek z jego propagandowych przemówień ku pokrzepieniu ichniejszych serc, jest komiczne. Natomiast sprawa Ukraińska jest zupełnie odmienna. Kraj jeszcze do obecnej wojny rzeczywiście podzielony na sympatyków dwóch obozów, w którym korupcja to codzienność, a mentalność jest bliższa wschodowi (cywilizacja turańska). Sami sobie zapracowali na swój głupi los (jako rząd), w szczególności po 2014 roku, gdzie zamiast jak najszybciej zakończyć działania wojenne na terenie własnego kraju, to ignorowali ową sprawę. Stąd nie dziwi mnie to, że rosyjski niedźwiedź wykorzystał okazję i postanowił wzbogacić się o kawałek ziemi, bo prawdopodobnie to już był ostatni taki ląd w tej części świata, gdzie mogliby coś jeszcze ugrać (prócz Białorusi, która zaraz całkowicie stanie się ich częścią, to jeszcze zostałaby kwestia Mołdawii).
Konto usunięte0
Natomiast całość psuje plany niemiaszków, jakieś mrzonki o wybiciu się na niezależność, lustruje ich prawdziwe zamiary- raczej niemożliwe do realizacji.
Co do "mniejszości " śląskiej - a sam jest Ślązakiem z lepszymi papierami, pochodzeniem i znajomością dialektu śląskiego niż ci agenci/ zdrajcy, to tylko potwierdza moją pogardę wobec tej piany na gnojowicy. Polska musi tu intensywnie działać, bo wrogowie wewnętrzni się bardzo panoszą.
GienekMiecio
-1
Weź mnie nie rozśmieszaj. Dla USA to zaledwie poboczna zabawa na peryferiach, gdzie przy okazji nie muszą rozpętywać wojny, w której ich żołnierze giną. Nie bez powodu idealnie przed tym wycofali się z Afganistanu. Wuj Sam to ma głowę i jednak się uczy na błędach. Teraz nie przelewają własnej krwi, a tylko sprzedają sprzęt i kasa się zgadza. Amerykanie jeszcze jako tako traktują na poważnie słowa przywódców Europy, ale takie Chiny albo inne rozwinięte kraje na świecie dokładnie są świadome, że stary kontynent coraz mniej się liczy. Nie bez powodu Niemcy próbowali jak najszybciej stworzyć jedno mocarstwo pod postacią Unii Europejskiej, bo chcieli zachować jakiś wpływ na skalę światową. Tylko ten projekt okazał się być w połowie klapą, bo nie mogą go domknąć wspólną europejską armią, a państwa członkowskie nie chcą tracić swojej niezależności na rzecz odrealnionych do warunków lokalnych rozkazów z Brukseli. My natomiast poradzimy sobie i wcale nie jesteśmy zależni od Ukrainy oraz nie jest tak, jak niektórzy próbują nam wciskać, że oni też walczą za naszą niepodległość, ale z pewnością oberwiemy najbardziej przez sam status wojenny na sąsiednich terenach, gdyż szlaki handlowe na wschód zostały przerwane. Ukraina może uzależniać swój los od naszej postawy, ale w druga stronę to już tak nie działa. Ba! Nawet jak posłuchasz ostatnich wypowiedzi naszych rolników, to większość z nich nie chce nieuregulowanego otwierania rynku na wschód, bo czują zagrożenie cenowe w postaci nieprzetworzonych tańszych produktów, takich jak zboże. Tylko teraz to już kawa po herbacie, kiedy cały horror trwa. Mnie tylko zastanawia, co będzie po zakończeniu tego wszystkiego, a mianowicie jak zachowają się ukraińskie władze? Żeby jeszcze nie było tak, że się pogodzą na wschodzie, a za naszą dobroć dadzą nam figę z makiem. Przypominam, że ich historia już raz płatała takie figle.
commonsense
3
A rosja to może sobie mieć "desired" borders. Chyba już za późno na takie marzenia skoro nikt ich nie bierze nawet na poważnie. Czekam tylko na ten 24 lutego - bo jestem ciekaw co te bezmózgi szykują - bo coś ten karzeł z kremla się odgraża.
A wszystkich pro-rosyjskich komunistów serdecznie pozdrawiam środkowym palcem. Mogą mi jaja wylizać.
stawo73
0
https://t.me/wojna2022/59809
malcolm
2