@PieknieSieZesrales, wśród kierowców autobusów to normalne i niezależne od narodowości
Większość pije albo ćpa, albo ma zabrane prawo jazdy z innych powodów.
Tam nie chodzi o to że oni piją z tego powodu że są kierowcami autobusu - tylko to działa w drugą stronę, gdy zawodowy kierowca ma jakieś problemy życiowe (np chorobę alkoholową) to go wyrzucają z pracy i potem nie może znaleźć nowej, a na kierowcę autobusu zatrudniają wszystkich jak leci i niczego nie sprawdzają - tyle że płacą gorzej, więc idzie tam pracować tylko ten kto nie może znaleźć lepiej płatnej pracy.
Dodatkowo kierowcy autobusów mają taki nieformalny układ z policją że ich policja nie kontroluje. Więc nie muszą się przejmować np zabranym prawem jazdy, nieco wczorajszych oddechem, złym stanem technicznym pojazdu czy nadmiarowymi pasażerami.
no chyba że ktoś złośliwie zadzwoni na policję i podkabluje - wtedy nie mają wyjścia i muszą przyjechać bo dyspozytor kazał.
borubar
0
Większość pije albo ćpa, albo ma zabrane prawo jazdy z innych powodów.
Tam nie chodzi o to że oni piją z tego powodu że są kierowcami autobusu - tylko to działa w drugą stronę, gdy zawodowy kierowca ma jakieś problemy życiowe (np chorobę alkoholową) to go wyrzucają z pracy i potem nie może znaleźć nowej, a na kierowcę autobusu zatrudniają wszystkich jak leci i niczego nie sprawdzają - tyle że płacą gorzej, więc idzie tam pracować tylko ten kto nie może znaleźć lepiej płatnej pracy.
Dodatkowo kierowcy autobusów mają taki nieformalny układ z policją że ich policja nie kontroluje. Więc nie muszą się przejmować np zabranym prawem jazdy, nieco wczorajszych oddechem, złym stanem technicznym pojazdu czy nadmiarowymi pasażerami.
no chyba że ktoś złośliwie zadzwoni na policję i podkabluje - wtedy nie mają wyjścia i muszą przyjechać bo dyspozytor kazał.
pentakilo
0