@ED161, I to były rewolucje!
A po śmierci Jobsa jedyne rewolucje jakie wprowadza apple to animowana emotka gówna, usuwanie audio jacka i ładowarki z pudełka, paskudny notch, paskudne euti z powerbankiem wyglądające jak multipla. magnesik na pleckach który nie ma zbytnio zastosowania, karta kredytowa kiedy wszystko zmierza do płatności telefonem, kółka do komputera, komputer wyglądający jak tarka do sera, uporczywe trzymanie się standardu lightning żeby doić kasę za patenty od producentów akcesoriów podczas kiedy jego główa zaleta czyli szybkość transmisji i "dwustronność" spokojnie daje nowy standard USB-C. Robienie produktów w taki sposób żeby się ich nie dało naprawić samemu poza autoryzowanym serwisem, robienie produktów w taki sposób żeby się psuły kiedy się kichnie na klawiaturę... robienie produktów z dwoma wejściami usb-c żeby trzeba było dokupić DONGLE…
Ja tak mogę w nieskończoność. Niekończąca się lawina gówna tylko żeby strzyc owce.

Apple poza dojeniem klientów nie rozwija się w innych kierunkach. Cała firma opiera się na fajfonach które zaczęły rynek nasycać i makach które budzą wiele kontrowersji ostatnio swoim designem.
Apple niby uderza w usługi internetowe i tworzy takie Apple Music ale trochę za późno się z tym obudzili.
@jabolsy,
A po śmierci Jobsa…
Apple stało się na nowo firmą z końca lat 90. z tą różnicą, że produkty są kupowane a kasa leży na koncie. Wrócono do tego, co Jobs krytykował, czyli wzajemnego kanibalizowania się produktów (aż sparafrazuję słynny cytat: skąd ja mam wiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy XR, SE 2020 a 11 - skoro ja tego nie wiem, to skąd mają to wiedzieć klienci). Ale i tak do takiego Xiaomi bardzo daleka droga (jeden model wypuszczany co drugi tydzień i lepiej kupić zeszłorocznego flagowca niż nowego średniaka)
@ED161, Ooo też mi przypomniałeś, o tym zróżnicowaniu modeli. Też wolę przejrzyste trzymanie się max dwóch modeli. Mały i duży. A nie 10 wersji co roku i żadna z nich nie jest idealna. Musimy iść na jakiś kompromis zawsze.

Jobs potrafił właśnie trzymać marketingowców i speców od tabelek excela za mordy jeżeli Ci wyskakiwali z jakimiś pomysłami na zwiększenie zysków, kosztem przejrzystości, jakości czy wizerunkiem marki.
@jabolsy, a ten obecny CEO tego nie potrafi. Dla maksymalnych oszczędności zunifikowali linię produkcyjną tak, żeby kolejne modele bazowały na tych samych obudowach. Bo inaczej drogo. Tylko dziwne, że Xiaomi, Samsung czy inna Huawei stosuje zróżnicowany wygląd i jakoś im się to opłaca. A nie mają takich zakićkanych zasobów na gorsze lata, jak Apple
@ED161, Zabawne jak niektóre rzeczy teraz bierze się za takie podstawowe bez których nie dałoby się niczego obsługiwać
@commonsense, a to mi się właśnie podoba w rewolucji, jaką zapoczątkował ten konkretnie produkt, że wszystkie funkcje i tak były u konkurencji, ale prawdziwą nowością było oparcie całego urządzenia na ekranie dotykowym i systemie operacyjnym, który wywodził się z świata komputerów, a nie wielokrotnie przerabianych PDA.

Ekran dotykowy sprawił, że każdą czynność można było wykonać szybciej i wygodniej. Oraz dawał możliwość lepszego pokazania treści, bo likwidował kompromis pomiędzy większymi ekranami, a klawiaturą fizyczną.
System operacyjny bazujący na desktopowym macOS X zrywał z narzuconymi ograniczeniami, jakie posiadały Symbiany czy inne Blackberry. Wraz ze wzrostem wydajności CPU w kolejnych latach stało się możliwe przenoszenie nowych komponentów i bibliotek oraz dopracowanie API