Jedna z dziwniejszych rzeczy Starożytnego Rzymu dotyczyła zabobonu w czasie triumfu odbywanego przez Cesarza po zwycięskiej kampanii. Towarzyszący żołnierze nie tyle mogli a wręcz byli zachęcani do drwin ze swojego Imperatora. Zdaniem zabobonnych Rzymian ta praktyka miała "odciągać" zawiść bogów od głowy państwa. Dlatego m.in. Juliuszowi Cezarowi w czasie triumfów po galicyjskiej i egipskiej wojnie towarzyszyły śpiewy rozbawionych żołnierzy drwiących z jego romansu z Kleopatrą.

#historia #starożytnyrzym

10

@JFE, Jakaś blada ta Kleo, co wy netflixa nie oglądacie?
@JFE, Sympatyczny zwyczaj, spójny z drugim, że podczas uroczystości obok triumfatora stał niewolnik i powtarzał mu "Hominem te memento!"/"Pamiętaj, że jesteś tylko człowiekiem".

Założenie było oczywiste- żeby zwycięskiemu wodzowi nie przewróciło się we łbie i nie sięgnął po władzę. Ostatecznie tak nie zadziałało ale idea była szlachetna.
@Eugeniusz, do Cezara taki apel raczej nie docierał, zwłaszcza przy czterech triumfach w jednym roku, plus planach podzielenia całego globu między siebie i Kleopatrę

Ich Cezarion dziedziczyłby kulę ziemską
do Cezara taki apel raczej nie docierał


@JFE, No niestety- nie dorósł do ideału Cincinatusa. Ale jako ciekawostkę można dodać, że 250 lat później taki Dioklecjan osiągnął wszystko co się dało w Rzymie, poukładał system władzy tak jak powinien wg. niego działać i zapewnić stabilność państwa a potem abdykował i zajął się uprawą warzyw.

Ich Cezarion dziedziczyłby kulę ziemską


Tak to sie nie rozpędzajmy. Chyba że chodzi o jakiś globus.
@Eugeniusz, tak samo planował Mussolini, żona namawiała go w 37' do abdykacji na rzecz zajęcia się swoją farmą, ale Duce nie widział żadnych godnych następców
@JFE, Nie słyszałem tej ciekawostki, chyba szkoda szkoda że nie posłuchał. Z tym że- nawet jakby o tym myślał to nie zrobiłby w środku wojny domowej w Hiszpanii więc żona mogła sobie namawiać.
@Eugeniusz, to samo z Himmlerem, który po studiach chciał wyjechać do Turcji i zostać rolnikiem