Przed zeszła zimą kupiłem nowy komplet zimówek... Po zimie miałem gwarancyjny przegląd w ASO... stwierdziłem, ze przy okazji zawiozę im opony do przerzucenia…
Odebrałem auto ucieszony, ze za jednym zamachem załatwiłem kwestie opon i nie muszę planować wyprawy do mojego mechanika…
Wczoraj pojechałem do swojego warsztatu, zeby w końcu na felgach pojawiły się zimówki…
No i tu niespodzianka, bo okazało się, ze wiosna serwis przeciął jedna oponę przy zdejmowaniu…
Nie dość, ze nie mam auta, nie dość ze nikt nawet nie pisnął, ze im się coś takiego przytrafiło, to jeszcze nie ma szans dokupić jednej opony... Czeka mnie zakup dwóch gum... A odkładałem kasę na wyjazd w góry... A miało być tak pięknie…
#Zalesie

10

@Borok, jeśli masz napęd na przód to załóż zimowe opony tylko z przodu a tyłu nie ruszaj. Z tyłu jeśli nie masz napędu na tył praktycznie nie ma różnicy co za opony tam siedzą.

Kupisz sobie nowe opony w przyszłym roku jak będzie kasa - najlepiej od razu całoroczne aby uniknąć takich przepraw przy wymianie.