Te słynne OFE (Otwarte Fundusze Emerytalne) z których rzekomo Tusk zajebał pieniądze (to w takim razie jakim cudem jeszcze istnieją?) tak się prezentują za rok 2022.

Np. Nationale Nederlanden OFE -16,17%, od początku roku.
Razem z inflacją 16,6% daje to 32% straty dla ludzi oszczędzających w OFE.

Wyniki w innych OFE wyglądają podobnie. Wszystkie straciły, nie ochroniły przed inflacją.

A jak z PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe).
"dziewięć funduszy Nationale-Nederlanden DFE Nasze Jutro, które inwestują oszczędności gromadzone w PPK, wypracowały wyniki w wysokości od -12,91% do -6,83%."

Troszkę mniejsza strata, no super!

No i mamy jeszcze I filar czyli ZUS. Tu plusem jest, że ZUS nie przepieprza naszych pieniędzy na giełdzie. Minusem, że płaci nimi obecnym emerytom

To nie był dobry rok dla przyszłych emerytów.
#emerytury #zus #ofe #gospodarka #polityka

8

@szatanista, patrzysz za ostatni rok czy całościowo?
U mnie IKE


I PPK, z tym że tu zwracam uwagę, że wpłaciłem "ze swoich" tylko trochę więcej niż połowę zgromadzonych ogólnie środków
@szatanista, sam ostatnio odkryłem, że mam tam jeszcze jakieś OFE i zawrotne 2k na nim
Idzie to jakoś w ogóle wypłacić albo przepisać na PPK, po co to trzymać?

A z PPK jestem zadowolony, od początku (1,5 roku) mam tam ze 3% straty, ale są w tym dopłaty od państwa i pracodawcy, więc sumarycznie jestem sporo do przodu.
@szatanista,

Osoby, które zrezygnowały z PPK zostaną wpisane do systemu w 2023 roku.

Co 4 lata, od dnia 1 kwietnia, pracodawca automatycznie wznawia wpłaty do PPK za osoby zatrudnione/uczestników PPK, którzy złożyli deklarację o rezygnacji z dokonywania wpłat.
@wiktor, zamiast regularnie rezygnować z PPK bardziej opłaca się regularnie wypłacać z niego pieniądze.
Jeśli pracodawca coś wpłaci do PPK a Ty na następny dzień to wypłacisz to będziesz miał więcej niż gdyby zapłacił bezpośrednio Tobie.

Wydaje się to dziwne ale takie takie dziwne prawo mamy w którym pensja brutto wcale nie jest pensją brutto tylko się tak nazywa aby prości ludzie nie mogli się połapać ile faktycznie płacą podatków od pracy. W rzeczywistości pracodawca płaci więcej tylko część tego co płaci jest przed pracownikiem ukryte i od razu przekazywane państwu w formie różnych podatków.
No i właśnie część wpłaty do PPK pochodzi z tej ukrytej części pensji.

Na szczęście pieniądze z PPK można w każdej chwili wypłacić.
@borubar, To może dam się zapisać, zobaczę co się stanie.

Co do wysokości podatków - dziesięcina zawsze służyła za przykład ucisku chłopa przez burżuazję. Każdy by teraz chętnie płacił dziesięcinę.
dziesięcina zawsze służyła za przykład ucisku chłopa przez burżuazję
@wiktor, Zły przykład, bo dziesięcine chłop płacił samemu kościołowi.
Poza tym płacił panu czynsz (albo odrabiał pańszczyznę), i świadczył inne usługi (szarwark, podwody, etc.). Nie chciałbyś się zamienić z chłopem. Burżuazję jak miał szczęście to widywał, kilka razy w roku na jarmarku albo odpuście i akurat mieszczanom nic nie musiał płacić.
@Eugeniusz, albo albo
Jeśli chłop dzierżawił ziemię od kościoła to płacił dziesięcinę (oddawał dziesiątą cześć plonów) - wtedy nie było pańszczyzny bo nie było pana.

Jeśli była pańszczyzna dla właściciela ziemskiego to nie było dziesięciny za wynajem ziemi od kościoła.

Pańszczyzna zdecydowanie bardziej opłacała się od współczesnych podatków. W zamian za pańszczyznę chłop otrzymywał nie tylko ziemię ale również dom i świadczenia socjalne od pana.
Czyli tak jak by obecnie pracował przez pół roku na rzecz państwa a w zamian za to dostał mieszkanie, ziemię i wszytko to co masz obecnie (jak np służba zdrowia, może niezbyt dobra ale jakaś jest).

A w tej chwili pracujesz ponad pół roku na rzecz państwa i ani ziemi ani domu za to nie masz.
Jeśli była pańszczyzna dla właściciela ziemskiego to nie było dziesięciny za wynajem ziemi od kościoła.
@borubar, Nieprawda to dwie różne powinności, dziesięcinę płacił każdy. Jak był w majątku kościelnym, to oddzielnie oddawał dziesięcinę "na kościół", a oddzielnie czynsz/pańszczyznę za używanie ziemi.
https://wielkahistoria.pl/dziesiecina-na-kosciol-w-dawnej-polsce-znowu-nastanie-nedza-kiedy-czas-przyjdzie-na-ksiedza/

Lista powinności chłopa na szybko (i to z XVI wieku, czyli nie najgorszego), nawet te względem kościoła nie kończyły się na dziesięcinie:
https://steamalmanac.pl/folwark-szlachecki-i-chlopi-w-polsce-xvi-wieku/
Czyli tak jak by obecnie pracował przez pół roku na rzecz państwa a w zamian za to dostał mieszkanie, ziemię i wszytko to co masz obecnie (jak np służba zdrowia, może niezbyt dobra ale jakaś jest).
A poza tym został własnością jakiegoś szlachcica, który był panem twojego życia i śmierci. Świetny interes bulwo.
okowitę też musiał w karczmie swojego pana kupować
@lipathor, Tak, w ramach tzw. propinacji. Z czasem musiał kupować wódkę nawet jak mu się nie chciało pić:
W celu wsparcia monopoli szlacheckich, szlachta wykorzystując poddaństwo chłopów zamieszkujących w ich posiadłościach. Narzuciła chłopom obowiązek zakupu ustalonego kontyngentu alkoholowego.
@borubar, dostał dom jak go sobie sam zbudował. Od pana to co najwyżej batem po grzbiecie. Pańszczyzna w wymiarze ponad 7 dni w tygodniu od łana (17 ha), takie niziutkie podatki za szlachty.
@Besteer, no właśnie odwrotnie.

Dostawał dom od pana ale dbać o niego i remontować musiał chłop który w nim mieszkał.

No chyba że dom się zawalił, spalił albo wydarzyła się inna klęska.
Wtedy pan musiał chłopu wybudować nowy dom.

Nie trudno się domyślić, że wielu chłopom nie chciało się starego domu remontować i woleli aby dom się zawalił aby mogli dostać nowy.

Opłata za dzierżawę była na gospodarstwo a nie na osobę. Jeśli ktoś gospodarzył na 17ha znaczy że albo miał liczną rodzinę albo że zatrudniał jakiś pomocników.
Więc wysyłał 7 synów czy tam innych pachołków aby raz w tygodniu odrobili pańszczyznę i on sam nawet nie musiał nic robić.

A i jeszcze jedna ważna sprawa - jeśli pan o chłopa nie dbał to konkurencja tylko na to czekała, zaraz było kilku innych szlachciców z ofertą przenieś się do mnie u mnie lepsze warunki.
@Eugeniusz, dzierżawa gospodarstwa nie oznacza że dzierżawca jest czyjąś własnością.

Gdy się mu przestanie podobać to w każdej chwili może się wyprowadzić i wydzierżawić pole od kogoś innego albo olać rolnictwo i zająć się czymś innym. Przeprowadzki do innego szlachcica były dość częste.

Ten kto sam dzierżawił gospodarstwo miał nieporównanie lepiej od tego kto zajmował się pracą najemną, więc raczej była migracja w druga stronę - pracownik chciał zostać gospodarzem a nie odwrotnie.

Rzeczywiście były na gospodarza nakładane pewne obowiązki poza pańszczyzną, to z alkoholem to wymyślono dość późno i tylko w niektórych regionach, ale wcześniej było podobnie z innymi towarami np z solą której potrzebował każdy a chłop musiał ją kupić od swojego pana. Co oczywiście prowadziło do zawyżania cen.

Każdy chciał drugiego wykorzystać chłop pana co by mu nowy dom budował a pan chłopa naciągał przy sprzedaży soli.

Tak na marginesie to obecnie masz np obowiązek zapłaty za wywóź śmieci miejskiemu monopoliście (nie ważne czy śmieci produkujesz czy nie).
Masz obowiązek zakupu i sprzedaży prądu państwowemu monopoliście - nie możesz kupić prądu od sąsiada który go produkuje ani sąsiad nie może sprzedać Tobie. Oczywiście monopolista dolicza do ceny prądu opłatę za przesył kilkukrotnie wyższą niż cena samego prądu.

Czy to się wiele różni od tej dawnej sprzedaży soli i wódki?
Gdy się mu przestanie podobać to w każdej chwili może się wyprowadzić i wydzierżawić pole od kogoś innego albo olać rolnictwo i zająć się czymś innym. Przeprowadzki do innego szlachcica były dość częste.
@borubar, No właśnie nie- od 1496 wieś mógł opuścić jeden chłop na rok (i to pod warunkiem, że nie był jedyny na gospodarstwie). Pan do którego taki chłop się przeniósł bez pozwolenia musiał pierwotnemu właścicielowi albo to wynagrodzić albo wydać zbiega. "Bezpiecznie" chłop mógł sobie uciec do Kozaków, ale to raczej nie była opcja dla takiego który np. miał już rodzinę.

Zresztą można sobie dyskutować co chłop teoretycznie mógł albo nie mógł zgodnie z prawem, ale de facto od 1520 jedyną władzę sądowniczą nad chłopem miał pan i ten nie mógł się nigdzie od jego decyzji odwołać.
@Eugeniusz, szlachcica który przygarniał takich chłopów, nie interesowało go skąd nowy dzierżawca pochodzi. A nawet jeśli wiedział to przecież nie będzie robił pod górkę nowemu poddanemu którego co dopiero podkupił aby się do niego przeniósł.

Bo podkupywanie chłopów aby się przeprowadzili było dość częste. Jak któryś ostro przegiął i podkupił całą wieś aby się przeniosła a drugi się połapał do kogo to bywały między szlachcicami awantury o taką „kradzież wsi”. Jednak po fakcie guzik już szło zrobić, ani nie było się do kogo odwołać, ani jak dowieść że ktoś tam jest winny kradzieży wsi.

Jednym sposobem aby nie utracić w ten sposób wsi było badać na bieżąco nastroje i w razie co przebić ofertę, albo przynajmniej ją wyrównać.

Co zaś się tyczy kierunku migracji to była odwrotna - ze wschodu ludzie migrowali do centrum gdzie było bezpieczniej i socjal lepszy.

Zresztą z państw europy zachodniej też do nas migrowali bo warunki lepsze, potrafili całą wieś spakować i ponad tysiąc kilometrów przejechać do lepszego pana.
@Eugeniusz, okowitę też musiał w karczmie swojego pana kupować
@lipathor, W karczmie pana, czy żyda?
@berni, Pana, Żyd robił za wykidajłę.
@lipathor, Nieprawda! Żyd rozpijał i okradał wieśniaków!
@berni, gorzałą szlachty, lub ze szlacheckiego zboża i w karczmach dzierżawionych od dworów szlacheckich.
@lipathor, Tego nie neguję, ale gorzałą handlował żyd! Gospodę faktycznie miał w arendzie…….
@berni, i to gorzałą produkowaną przez szlachtę
@szatanista, Nie no - doczytaj. Zabrał większość kasy, nie, "większość" a prawie całą. Co nie zmienia faktu że OFE to był mega wał nastawiony na dojenie państwa polskiego. (tyle, że sam Tusk przykładał łapki do tworzenia OFE).
@szatanista, zabrał pieniądze nie znaczy że zabrał wszystkie pieniądze.

Specjalnie nie zabrał wszystkiego tylko 85% tak aby mogły dalej istnieć i pobierać swoją prowizję - która jest niezależna od tego ile zarabiają ani czy w ogóle coś zarabiają.