@PostironicznyPowerUser, będę adwokatem diabła. Nie chodzi o to, że ludzi jest za dużo ze względu na ich masę czy zajmowany teren tylko o to że w ostatnich latach bardzo się bogacili (w tym kraje aspirujące do I świata: np Polska, Indie, Brazylia, Turcja). Ludzie mają możliwość zarabiania i ich majątki zajmują coraz więcej miejsca i zasobów ziemi. Nie jest rzadkością, że przeciętny obywatel ma np. dom i mieszkanie lub inwestycyjna ziemię. Do tego dostepnosc samochodu czy maszyny rolniczej zmieniła się tak, że przeciętny obywatel jeździ samotnie swoim samochodem a zwykły rolnik ma np dwa traktory. Zapewnienie ludziom takich zasobow drastycznie zwiększyło popyt na surowce i zasmiecilo planetę coraz większą ilością marnowanych produktów - dziś maszyn i sprzetu się nie naprawia tylko się je wyrzuca i kupuje następne. W ciągu 50 lat ze społeczeństwa posiadającego minimum wymaganego do życia, staliśmy się wymagającymi obywatelami, na poziomie bogactwa niemalże elit sprzed 50 (w przypadku krajów "2 świata" i sprzed 100 lat w przypadku 1 świata.) Do tego również osoby z krajów 3 świata mają znacznie łatwiejsze drogi migracji i możliwość wzbogacenia się.
I tu właśnie wchodzi chęć "depopulacji", czyli stworzenia świata takiego, jaki był 100+ lat temu i cofnięcia się ludzkosci do epoki feudalizmu, gdzie dostęp do zasobów uzyskają tylko elity, a reszta będzie na poziomie chłopa pańszczyźnianego i ma nastąpić zlikwidowanie praw człowieka, zastępując je prawem kolektywu ustalanym przez elity. Oczywiście z punktu widzenia natury jest to normalny model egzystencji gatunku i shierarchizowane społeczeństwo to coś typowego (owady jak mrówki, gdzie robotnice mają za zadanie tylko poświęcić całe życie przetrwaniu gatunku i zapewnieniu dobrobytu tylko królowej i larwom, czy w stadach drapieżników, gdzie je tylko przywodca grupy i najsilniejsze osobniki, a reszta jest posłuszna i zjada tylko resztki), aczkolwiek rozwój człowieka zmienił nasze nastawienie i podejście do tego w kierunku sprawiedliwej możliwości osiągania dobrobytu i tego, że do surowców i dobrej stopy życiowej ma dostęp niemal każdy. I oczywiście należy odrzucić zmiany i pozbyć się elit oraz utrzymać ten stan i powinno to być celem każdego człowieka, jako naturalny instynkt samozachowawczy. Każdy "szaraczek" akceptujący te zmiany, o których mówią elity to w moich oczach prymitywne zwierzę niezdolne do życia i powinien zastanowić się nad sobą i swoją wartością.
@wladyslaw_krakowski, jeśli im się wydaje, że ich zjebana filozofia "im gorzej tym lepiej" (pytanie tylko w imię czego? planeta jest jakimś absolutem?) zaistnieje to mam złą wiadomość: ludzie są zbyt przekorni i złośliwi także niech elita się nadal ukrywa jak szczury po kanałach bo ich znajdą. żałosne typki wystawiają tylko jakieś śmieszne marionetki, które ledwo co dukają po angielsku na jeszcze bardziej żałosnych zlotach marionetek, pierdoleni tchórze.
@Nacjonalizmisthebest, jeśli chodzi o bryły przestrzenne to bardzo często ulega się takiemu wrażeniu, że ich wymiary powinny rosnąć szybciej.
Kula która ma 300 razy większą objętość (i masę) ma tylko pierwiastek 3 stopnia z 300 większą średnicę.
Nawet gdy porównuje się ludzi to, że ktoś jest 2 razy cięższy oznacza że jest o 25% wyższy (przy zachowaniu tych samych proporcji). Czyli, że ktoś kto ma 2m jest 2 razy cięższy od kogoś kto ma 160cm.
Wracając do dużych kulek - na 1 kg człowieka przypada 1125 kg bakterii. Kulka zrobiona z wszystkich ziemskich bakterii miała by 10,5km średnicy.
@MrHarmonica, Kiedyś jak pierwszy raz poznałem teorię spiskową o planowej depopulacji Ziemi to byłem mega oburzony. Pożyłem trochę lat, nauczyłem się odróżniać spiski od rzeczywistości, ale jednocześnie obserwowałem ludzkość i aktualnie jestem zwolennikiem depopulacji.
Nie mam na myśli drastycznych metod, żadnych czystek etnicznych czy innych, ale uważam, że świat byłby lepszy bez "idiotów". Począwszy od ludzi, którzy nie potrafią wyrzucić śmiecia do kosza, który znajduje się w promieniu 10m, poprzez leniwców, którym nie chce się skosić trawnika więc przyczepia kosiarkę do spalającego 30L/100km pickupa i jeździ wokół posesji, kończąc na ludziach, którzy używają zaimków określających ich "osobę". Wystarczy aby tego typu przypadki się nie rozmnażały.
@ObjectiveG, być może masz rację, doskonale byłoby też gdyby ludzie w słowach byli konsekwentni w czynach. Pytanie brzmi: ile to jest za dużo ludzi i kto to określa? Dla przykładu: jest sobie taki „klub rzymski” który za pomocą „komputera” w latach 60tych stworzył „symulację” dzięki której już w latach 80tych groziła nam katastrofa ekologiczna i populacyjna-nic się nie stało, jedziemy dalej. Do dziś klub ten istnieje, idee też. To inżynieria socjotechniczna produkuje „za dużo ludzi", elity żądne władzy. Mogę krytykować innych, ale nigdy nie mógłbym decydować o czyimś życiu lub nie, a ludzie przejawiający chęć oczyszczania świata z „ludzkich odpadów” mają też inne oryginalne pomysły dla reszty, są geniuszami we własnym obłędzie, władcami życia i śmierci. Życie jest piękne, dlatego że jest różnorodne, inaczej byłoby piekłem nie do zniesienia.
Fox
0
pieswkapciach
1
https://eloblog.pl/mapa-gestosci-zaludnienia-i-przeludnienie-ziemi/
wladyslaw_krakowski
4
I tu właśnie wchodzi chęć "depopulacji", czyli stworzenia świata takiego, jaki był 100+ lat temu i cofnięcia się ludzkosci do epoki feudalizmu, gdzie dostęp do zasobów uzyskają tylko elity, a reszta będzie na poziomie chłopa pańszczyźnianego i ma nastąpić zlikwidowanie praw człowieka, zastępując je prawem kolektywu ustalanym przez elity. Oczywiście z punktu widzenia natury jest to normalny model egzystencji gatunku i shierarchizowane społeczeństwo to coś typowego (owady jak mrówki, gdzie robotnice mają za zadanie tylko poświęcić całe życie przetrwaniu gatunku i zapewnieniu dobrobytu tylko królowej i larwom, czy w stadach drapieżników, gdzie je tylko przywodca grupy i najsilniejsze osobniki, a reszta jest posłuszna i zjada tylko resztki), aczkolwiek rozwój człowieka zmienił nasze nastawienie i podejście do tego w kierunku sprawiedliwej możliwości osiągania dobrobytu i tego, że do surowców i dobrej stopy życiowej ma dostęp niemal każdy. I oczywiście należy odrzucić zmiany i pozbyć się elit oraz utrzymać ten stan i powinno to być celem każdego człowieka, jako naturalny instynkt samozachowawczy. Każdy "szaraczek" akceptujący te zmiany, o których mówią elity to w moich oczach prymitywne zwierzę niezdolne do życia i powinien zastanowić się nad sobą i swoją wartością.
PostironicznyPowerUser
1
Verum
0
Policzyłem z tego samych danych i wyszedł mi promień równy 491m z haczykiem.
Jestem zaskoczony że faktycznie tak mało to zajmuje.
Nacjonalizmisthebest
0
borubar
3
Na 1kg człowieka przypada 300kg owadów.
Jeśli założyć że średnia gęstość owada jest podobna do gęstości człowieka to kulka z owadów będzie miała około 6,7 km średnicy.
Nacjonalizmisthebest
1
borubar
1
Kula która ma 300 razy większą objętość (i masę) ma tylko pierwiastek 3 stopnia z 300 większą średnicę.
Nawet gdy porównuje się ludzi to, że ktoś jest 2 razy cięższy oznacza że jest o 25% wyższy (przy zachowaniu tych samych proporcji).
Czyli, że ktoś kto ma 2m jest 2 razy cięższy od kogoś kto ma 160cm.
Wracając do dużych kulek - na 1 kg człowieka przypada 1125 kg bakterii.
Kulka zrobiona z wszystkich ziemskich bakterii miała by 10,5km średnicy.
Nacjonalizmisthebest
0
Immortal_Emperor
0
PostironicznyPowerUser
1
MrHarmonica
8
ObjectiveG
0
Nie mam na myśli drastycznych metod, żadnych czystek etnicznych czy innych, ale uważam, że świat byłby lepszy bez "idiotów". Począwszy od ludzi, którzy nie potrafią wyrzucić śmiecia do kosza, który znajduje się w promieniu 10m, poprzez leniwców, którym nie chce się skosić trawnika więc przyczepia kosiarkę do spalającego 30L/100km pickupa i jeździ wokół posesji, kończąc na ludziach, którzy używają zaimków określających ich "osobę". Wystarczy aby tego typu przypadki się nie rozmnażały.
MrHarmonica
0
Pytanie brzmi: ile to jest za dużo ludzi i kto to określa?
Dla przykładu: jest sobie taki „klub rzymski” który za pomocą „komputera” w latach 60tych stworzył „symulację” dzięki której już w latach 80tych groziła nam katastrofa ekologiczna i populacyjna-nic się nie stało, jedziemy dalej. Do dziś klub ten istnieje, idee też. To inżynieria socjotechniczna produkuje „za dużo ludzi", elity żądne władzy.
Mogę krytykować innych, ale nigdy nie mógłbym decydować o czyimś życiu lub nie, a ludzie przejawiający chęć oczyszczania świata z „ludzkich odpadów” mają też inne oryginalne pomysły dla reszty, są geniuszami we własnym obłędzie, władcami życia i śmierci.
Życie jest piękne, dlatego że jest różnorodne, inaczej byłoby piekłem nie do zniesienia.
Cyr4x
4
Fox
1
wiktor
0