Luciana Frassati-Gawrońska
W jaki sposób Bolesław Piasecki, lider przedwojennego ONR-u i późniejszy założyciel PAX-u, został w czasie wojny odbity z rąk gestapowców? Wszystko zaczęło się od Luciany Frassati-Gawrońskiej. Była to Włoszka sympatyzująca z polskim ruchem narodowym, żona polskiego dyplomaty Jana Gawrońskiego, osoba ogólnie świetnie ustosunkowana i znającą się z samym Mussolinim. Ciekawostka: żyła 105 lat, była emisariuszką na rzecz rządu RP w Londynie, w 1993 roku została odznaczona przez Wałęsę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej, spisała również swoje wspomnienia z czasów wojny i Powstania "Przeznaczenie nie omija Warszawy". Wielka postać i przyjaciel Polski.
Kiedy tylko Frassati dowiedziała się o uwięzieniu przez Niemców Piaseckiego (znali się już wcześniej), natychmiast pojechała w Aleje Szucha do siedziby Gestapo, gdzie przyjął ją Joseph Meisinger, szef Gestapo i SD na dystrykt warszawski. Nie krył wobec gościa uprzejmości, ale nie wiedział albo udawał, że nie wie, gdzie jest Piasecki. Frassati i tak się dowiedziała, przebywał na Rakowieckiej. Dotarła tam i odbyła z nim rozmowę. Piasecki, ogolony na łyso i wyniszczony fizycznie, nadal zachowywał pogodę ducha, skarżył się jedynie na zimno. Frassati zapewniła, że wraz z przyjaciółmi czynią wszystko, aby jak najszybciej wyciągnąć go z tego strasznego miejsca.
Frassati rozmawiała z Benito Mussolinim 8 stycznia 1940. Poinformowała go szeroko o sytuacji okupowanej Polski oraz sytuacji Piaseckiego i potrzebie wyciągnięcia go z więzienia, a Duce poprosił ją o jego dokładne dane. Piasecki wyszedł na wolność 16 kwietnia 1940 roku, a wraz z nim dwóch innych działaczy RNR - Wojciech Kwasieborski i Marian Reutt. Włosi interesowali się ruchem Piaseckiego jeszcze przed wojną, a Frassati załatwiła mu nawet audiencję u Mussoliniego, niestety wojna zniweczyła te plany. Historyk Jerzy W. Borejsza znalazł w archiwum włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych teczkę Bolesława Piaseckiego, ale była pusta. RNR, antyniemiecki, jak cały obóz narodowy w Polsce, łatwiej i chętniej szukał kontaktów wśród Włochów; gdy na wiosnę 1939 roku w Warszawie przebywał hrabia Galeazzo Ciano, działacze RNR fetowali jego i Bolesława Piaseckiego przed ambasadą Włoch na Placu Dąbrowskiego.
Mimo gestu "dobrej woli" wobec Włochów, Niemcy nie mieli zamiaru iść zbyt daleko w tych czułościach. Kwasieborski został ponownie szybko aresztowany, a 24 maja 1940 roku niemiecki sąd skazał Piaseckiego na karę śmierci - uniknął on jednak aresztowania. Jakiś czas pojawiał się w mieszkaniu Frassati na Nowym Świecie i w Pałacu Księcia Janusza Radziwiłła, następnie wyjechał do Milanówka.
https://images.findagrave.com/photos250/photos/2016/211/167597477_1469908847.jpg
Fragment książki "Wielka gra Bolesława Piaseckiego"
#duce #iiwojnaswiatowa #onr #włochy
W jaki sposób Bolesław Piasecki, lider przedwojennego ONR-u i późniejszy założyciel PAX-u, został w czasie wojny odbity z rąk gestapowców? Wszystko zaczęło się od Luciany Frassati-Gawrońskiej. Była to Włoszka sympatyzująca z polskim ruchem narodowym, żona polskiego dyplomaty Jana Gawrońskiego, osoba ogólnie świetnie ustosunkowana i znającą się z samym Mussolinim. Ciekawostka: żyła 105 lat, była emisariuszką na rzecz rządu RP w Londynie, w 1993 roku została odznaczona przez Wałęsę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej, spisała również swoje wspomnienia z czasów wojny i Powstania "Przeznaczenie nie omija Warszawy". Wielka postać i przyjaciel Polski.
Kiedy tylko Frassati dowiedziała się o uwięzieniu przez Niemców Piaseckiego (znali się już wcześniej), natychmiast pojechała w Aleje Szucha do siedziby Gestapo, gdzie przyjął ją Joseph Meisinger, szef Gestapo i SD na dystrykt warszawski. Nie krył wobec gościa uprzejmości, ale nie wiedział albo udawał, że nie wie, gdzie jest Piasecki. Frassati i tak się dowiedziała, przebywał na Rakowieckiej. Dotarła tam i odbyła z nim rozmowę. Piasecki, ogolony na łyso i wyniszczony fizycznie, nadal zachowywał pogodę ducha, skarżył się jedynie na zimno. Frassati zapewniła, że wraz z przyjaciółmi czynią wszystko, aby jak najszybciej wyciągnąć go z tego strasznego miejsca.
Frassati rozmawiała z Benito Mussolinim 8 stycznia 1940. Poinformowała go szeroko o sytuacji okupowanej Polski oraz sytuacji Piaseckiego i potrzebie wyciągnięcia go z więzienia, a Duce poprosił ją o jego dokładne dane. Piasecki wyszedł na wolność 16 kwietnia 1940 roku, a wraz z nim dwóch innych działaczy RNR - Wojciech Kwasieborski i Marian Reutt. Włosi interesowali się ruchem Piaseckiego jeszcze przed wojną, a Frassati załatwiła mu nawet audiencję u Mussoliniego, niestety wojna zniweczyła te plany. Historyk Jerzy W. Borejsza znalazł w archiwum włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych teczkę Bolesława Piaseckiego, ale była pusta. RNR, antyniemiecki, jak cały obóz narodowy w Polsce, łatwiej i chętniej szukał kontaktów wśród Włochów; gdy na wiosnę 1939 roku w Warszawie przebywał hrabia Galeazzo Ciano, działacze RNR fetowali jego i Bolesława Piaseckiego przed ambasadą Włoch na Placu Dąbrowskiego.
Mimo gestu "dobrej woli" wobec Włochów, Niemcy nie mieli zamiaru iść zbyt daleko w tych czułościach. Kwasieborski został ponownie szybko aresztowany, a 24 maja 1940 roku niemiecki sąd skazał Piaseckiego na karę śmierci - uniknął on jednak aresztowania. Jakiś czas pojawiał się w mieszkaniu Frassati na Nowym Świecie i w Pałacu Księcia Janusza Radziwiłła, następnie wyjechał do Milanówka.
https://images.findagrave.com/photos250/photos/2016/211/167597477_1469908847.jpg
Fragment książki "Wielka gra Bolesława Piaseckiego"
#duce #iiwojnaswiatowa #onr #włochy
FiligranowyGucio
0
JFE
0
Natomiast wątpię, aby Luciana nim była, wywiad włoski ogólnie nie za bardzo czego miał szukać w okupowanej przez Niemców Polsce
JFE
1
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Jerzy_Frassati