Trzaskowski przyszedł do Mentzena nie po to by składać hołd lenny i przypodobać się wyborcom Konederacji, lecz by zgarnąć cały niezmobilizowany elektorat lewicowo-liberalny. Myślę, że to mu się udało.

Bo jako kandydat potwierdził wszystkie moje najgorsze obawy. Facet jasno mówi, że podpisze ustawę, gdzie za "misgenderowanie" pójdzie się do więzienia, tłumacząc to walką z "mową nienawiści". A gdy Mentzen pokazał jak absurdalne w skutkach są takie ustawy, to Rafał zapewnial że wierzy w polskie sądy

#polityka

31

@Riddick_Bowe, Ja ogólnie unikam jak ognia wszystkiego co związane z PoPisem, bo to nie moja bajka, więc tak naprawdę pierwszy raz mogłem sobie dłużej posłuchać co mają obaj kandydaci do powiedzenia. No i w sumie zero zdziwienia. Trzaskowski to piękne słówka i wężowa skóra. Znamienne jest to, że nie chciał się nawet podpisać pod swoimi zapewnieniami.

Tak więc utwierdziłem się w tym, że PiS to partia topornej propagandy z topornych politykami. PO to partia wyrafinowanych oszustów w białych rękawiczkach. Idealnie to było widać porównując wystąpienia ich obu kandydatów u Mentzena. Przekłada się to na to, że na propagandę PiSu łapią się ci mniej rozgarnięci. Natomiast PO, przez tą swoją "gładką gadkę" i socjotechniki wyższego poziomu, niestety łapie wokół siebie tych uważających się, albo chcących uchodzić za "inteligentniejszych", a w rzeczywistości będących na tyle nierozgarniętymi, że nie są w stanie przejrzeć, że to takie samo szambo, tylko w białych rękawiczkach.
@Riddick_Bowe, Nie oglądałem, ale mam takie przypuszczenie, że to nie Trzaskowski do Mentzena przyszedł, ale Mentzen do Trzaskowskiego, tylko po to, żeby pozwolić mu mówić
@Tauha, czyli nie znam sie to sie wypowiem (poprzypuszczam sobie) - brawo.