LESZEK ŻEBROWSKI - lepiej nie pisać nic, niż byle co, czyli Żydzi w organizacjach konspiracyjnych.youtube.com

https://www.youtube.com/watch?v=x9EJInD3gl8

Chodzi o artykuł Stanisława Meduckiego (dr hab, prof. Politechniki Świętokrzyskiej) zamieszczony w zbiorze: "Żydzi i Wojsko Polskie w XIX i XX wieku" (Warszawa - Kielce 2020). Ma on charakter ckliwie propagandowy, bardzo ubogie źródła, niedopuszczalne i nieuzasadnione uogólnienia. Bardzo liczne błędy rzeczowe, nieznajomość tła sytuacyjnego, bezkrytyczne opieranie się na śledczych ustaleniach UB - jak np. w przypadku Mariana Sołtysiaka "Barabasza", legendarnego dowódcy elitarnego oddziału AK "Wybranieccy" na Kielecczyźnie. Wymuszone i fałszowane zeznania. Jak można przyjąć jako źródło coś, co jest ewidentnie fałszywe? Np. siedem protokołów zeznań z jednego przesłuchania (!) o różnej treści?

Ale absolutnym skandalem jest uznanie za żołnierza polskiego pospolitego bandziora i recydywistę, mordercę ludności cywilnej Izraela Ajzenmana! To coś więcej niż kpiny z czytelnika.

Pacyfikację miejscowości Drzewica (22 stycznia 1943 r. - siedem ofiar cywilnych, okrucieństwo i rabunki) dr hab. S. Meducki nazwał... "przedsięwzięciem". Ajzenman nawet w dokumentach Armii Ludowej jest ostrzegany przez partyjnych zwierzchników: "podaję Wam do wiadomości, że macie w terenie opinię krwiożercy".

Czy to druga fala stalinizmu propagandowego, że niektórych autorów nie obowiązują żadne reguły?
#żołnirzewyklęci #iiwojnaswiatowa #żydzi

12

Brak komentarzy. Napisz pierwszy