Libération: Wielki skandal finansowy z udziałem KE i sędziów TSUEpolskatimes.pl

Francuski dziennik „Libération” donosi o wielkim skandalu finansowym w unijnych instytucjach. Jego bohaterami mają być politycy Europejskiej Partii Ludowej oraz sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i urzędnicy Komisji Europejskiej. „To bardzo poważna sprawa” wskazuje redaktor naczelny gazety, podkreślając, że EPL zbudowała w UE „państwo w państwie”.

„Libération” stawia w swoim tekście mocne oskarżenia pod adresem sędziów TSUE. Pisze o konflikcie interesów i handlu wpływami. Dziennik przywołuje tu nazwisko przewodniczącego tej instytucji Koena Lenaertsa oraz ważnych urzędników powiązanych EPL.

Na liście gości wspomnianych spotkań znaleźli się m.in. były szef KE Jean-Claude Juncker, były wiceprzewodniczący komisji Jyrki Katainen, a także obecny komisarz ds. budżetu Johannes Hahn, który uważany jest za bliskiego współpracownika Ursuli Von der Leyen.

To jednak nie wszystkie szokujące informacje. „Libération” twierdzi bowiem, że miało dochodzić do nacisków KE i rządów kilku krajów na Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, aby nie prowadził śledztwa w tej sprawie. Co znamienne, w ostatnim czasie wpływowe stanowiska w tym urzędzie objęli politycy związani z Europejską Partią Ludową.
https://polskatimes.pl/francuski-dziennik-ujawnia-wielki-skandal-finansowy-z-udzialem-ke-i-sedziow-tsue/ar/c1-15933445
#uniaeuropejska #tsue #wolnesady

26

@alienv, no i to tyle jeśli chodzi o hasełka polskiej totalnej targowicy: "praworządność, demokracja, wolność, konstytucja, prawa człowieka, wolne sądy i europejska jakość".

Ja się wciąż zastanawiam czy to UE z tą cała mafią jest gorsza czy nasz naród, którego można tak łatwo w dupę ru…ać! Jak w ogóle można popierać mafię Tuska, która jawnie chce pozbawić nas suwerenności? Tylko nie mówcie mi, użytkownicy Lurka, że suwerenności już nie mamy czy tam, że już dawno ją utraciliśmy bo w ten sposób trywializujecie obecne ruchanie Polski na arenie UE.
@PiSowiec, patrząc na to, jak nas traktuje UE, a przede wszystkim jakie wartości chce nam wpoić, to czasem się zastanawiam czy serio by nam z ruskimi łatwiej nie było się dogadać. Zachód lubi mówić, że Rosja to bieda i dziadoatwo, ale obecnie UE staje się coraz większym dziadostwem, a Rosja może zyskać na znaczeniu, gdy Chiny staną się światowym liderem.

Jednak by nie być zwasalizowanym jak za dawnych czasów, musielibyśmy stworzyć jakiś silny lokalny sojusz państw np. z Bialorusią, Ukrainą. Ewentualnie może udałoby się uformować Trojmorze. Zdaję sobie niestety sprawę, że to niesamowicie trudne do realizacji przedsięwzięcia, być może wręcz niemożliwe.