Dziś trochę w poszukiwaniu weny na #lurkolens, a trochę korzystając z wolnego i pogodnego dnia…
Wybrałem się w Beskid Mały…
Zdjęć niestety nie mam, ale mam spostrzeżenia…
1. W pociągu nie trzeba mieć maseczki... Znaczy kto chce to ma, a kto nie chce to ma w dupie... Wolność rządzi.
2. Jest jakaś moc w rejonach górskich, bo przywiązanie do tradycji i wiary i religii widać tam na każdym kroku... Szlak wybrałem raczej krótki (5h) po drodze minąłem chyba że 20 kapliczek, a na wiosce każdy dzieciak, który mnie mijał, mimo że widział mnie pierwszy raz w życiu, kulturalnie mówił mi dzień dobry…

Lurki jedzcie w góry, jedzicie PKP to obudzi wasza nadzieję, w tym Narodzie jest siła…
#takietam #przemyslenia

21

@Bejdak, Niestety nie jest tak rózowo, ale to pewnie wpływ sporego miasta w poblizy gdzie zawsze lęgnie się ciemny lewacki lud. Przykład: niedaleko mnie, beskid niski, Gaiki, źródełko Pyszne, zawsze tam była figurka Matki Boskiej. Jakiś debil urwał figurkę tak że tylko został cokolik. Inne obrazki w kapliczkach też porozbijane. Chyba ze dwa lata temu złapano goscia co sprofanował kapliczkę nad Kozami, taką starą, z 19 wieku, postawiono ją w podziecę dla Maryi za cudowne ocalenie lesniczego którego prawie dopadły wilki.
U mnie z parafii za to zrobili sporo nowych kapliczek i wiszą na Czuplu w róznych miejscach. Można sie pomodlić chodząc po lesie.
@Bejdak, wspaniale to wygląda z poniższym wpisem @PostironicznyPowerUser
właśnie o tym były te wybory