@Emrys_Vledig, Moje, z tym że to żadne skarby. Drachmy sasanidzkie były takim wczesnośredniowiecznym dolarem, wybito ich bardzo dużo i nadal są dość łatwo dostępne (tak jak ich następcy- dirchemy arabskie, które znajduje się nawet u nas). Akurat teraz jest trochę górka na monetach, ale do niedawna całkiem znośne egzemplarze mogłeś dostać w za ~20 euro (rys. aukcja z grudnia). Oczywiście te bardziej popularne bo rzadsze, jak te wybite przez krótko rządzącą królową Buran to trochę inne kwoty (http://www.numisbids.com/n.php?p=lot&sid=5475&lot=135).
Może chciałoby Ci się zrobić jakiś cykl wpisów o swoich zbiorach
Jak będę miał wenę i przypomni mi się coś ciekawego to napiszę. Kiedyś w zbliżonym temacie machnąłem wpis o Łacińskiej Unii Monetarnej: http://lurker.land/post/f9p7Q_z9e
@Aspida, a to oni brali już perskie pieniążki od czasów antycznych. Ta cała współczesno - szkolna narracja o podbijaniu przez złych Persów Hellady to w dużej mierze była zasługa samych greckich renegatów jątrzących na perskim dworze i niestabilności reżimów politycznej drobnicy jakimi z perspektywy Wielkiej Persji były greckie państwa - miasta. No ale dla nas Europejczyków tu jest sprawa jednowymiarowa, bo tłuczona do głów od dziecka.
@Emrys_Vledig, Tak. Wg mnie to trochę jak z legendą Wałęsy, tylko w wydaniu helleńskim - brał na boku, ale ostatecznie komunę obalił. Mitologizowanie nie lubi, gdy się pomiędzy czerń i biel wpycha odcienie szarości.
Sami Grecy nawet jak Polacy też lubią, gdy się ich przedstawia jako nieskazitelnych obrońców świata zachodu. W sumie nic w tym dziwnego. Każdy lubi sobie czasem posłodzić. Poznałem kiedyś nawet jednego Jorgosa z pierwszorzędnymi korzeniami z regionu Sparty. W Polsce byłby typowym dzisiejszym internetowym husarzem. Chociaż przyznam, że kawał chłopa i się w tańcu nie pier... jak na porządnego husarza przystało (Spartiaty)
Kiedyś państewka, dziś wielka Grecja na podłożu wspaniałej kultury. Tak musi być i drobne niesnaski z przeszłości tego nie zmienią - taka krótka synteza ich światopoglądu. Chociaż pewnie niepełna, bo nie zdążyłem ich aż tak dobrze poznać.
Eugeniusz
3
Emrys_Vledig
1
Eugeniusz
1
Jak będę miał wenę i przypomni mi się coś ciekawego to napiszę. Kiedyś w zbliżonym temacie machnąłem wpis o Łacińskiej Unii Monetarnej: http://lurker.land/post/f9p7Q_z9e
Aspida
1
Emrys_Vledig
2
Aspida
1
Sami Grecy nawet jak Polacy też lubią, gdy się ich przedstawia jako nieskazitelnych obrońców świata zachodu. W sumie nic w tym dziwnego. Każdy lubi sobie czasem posłodzić. Poznałem kiedyś nawet jednego Jorgosa z pierwszorzędnymi korzeniami z regionu Sparty. W Polsce byłby typowym dzisiejszym internetowym husarzem. Chociaż przyznam, że kawał chłopa i się w tańcu nie pier... jak na porządnego husarza przystało (Spartiaty)
Kiedyś państewka, dziś wielka Grecja na podłożu wspaniałej kultury. Tak musi być i drobne niesnaski z przeszłości tego nie zmienią - taka krótka synteza ich światopoglądu. Chociaż pewnie niepełna, bo nie zdążyłem ich aż tak dobrze poznać.