Wygląda na to, że wybitny teolog oraz znawca prawa kanonicznego, kardynał Rafał Trzaskowski, tym razem się pomylił.

#polityka

23

@Riddick_Bowe, zdaje się, że Krzysiu Bosak nie słyszał o encyklice Rerum novarum. Była dość progresywna społecznie biorąc pod uwagę realia przełomu XIX i XX. Krytykowała dziki zachodni kapitalizm czyli ulubione czasy korwinistów.
@szatanista, Dzisiaj widzę jesteś znawcą encyklik.
@stawo73, też możesz być znawcą i ją sobie przeczytać albo streszczenie.
@szatanista, Ja nie zgrywam intelektualisty. Z Leonów znam tylko zawodowca, więc już się rozeznałem. Wychodzi, że zarówno lewi jak i prawi mogą z niej wyczytać co chcą.

@stawo73, też nie zgrywam intelektualisty. Po prostu przeczytałem to co ty.
@stawo73, @HerbaMate

Czy ja widzę, że z szatanista rozmawiacie o Kościele?

To jakby fanatycznego weganina pytać o wybór karkówki na grilla...

Dajcie spokój. Ten gość wie jak powinien kościół wyglądać, ale z jego kompletnie skrzywionej perspektywy...
@Borok, a z tobą można o encyklice podyskutować? Chyba co najwyżej o memach o czaskoskim i i manipulacjach, które tu nam sprzedajesz.
@szatanista, wcale nie była progresywna, krytykowała zarówno dziki kapitalizm jak i komunizm - czyli wynalazki XIX wieku. To była właśnie silnie tradycyjna odpowiedź Kościoła na nowinki współczesności.
@HerbaMate, w tamtych czasach prawica była za dzikim kapitalizmem, przez co robotnicy uciekali w socjalizm i komunizm. Kościół próbował to wypośrodkować. Więc z punktu widzenia ówczesnego prawicowa to było progresywne do statusu quo czyli dzieci w kopalniach i 16h dniówka.
@szatanista,
w tamtych czasach prawica była za dzikim kapitalizmem


No nie do końca. W XIX wieku wolny rynek i zniesienie ceł były sztandarem ruchu liberalnego, czyli ówczesnej lewicy, bo uderzały w przywileje tronu i Kościoła. Konserwatyści bronili hierarchii społecznej, protekcjonizmu i religii, a gdy robotnicy zaczęli lgnąć do socjalizmu, to właśnie prawica wprowadzała pierwsze ubezpieczenia robotnicze, ograniczenia pracy dzieci i grała kartą narodową, żeby utrzymać porządek. Rerum novarum jest typowym produktem tej konserwatywnej, paternalistycznej logiki: broni własności prywatnej i potępia socjalizm, ale jednocześnie żąda godziwej płacy i opieki nad słabszymi. Dzisiejsze utożsamienie wolnorynkowego liberalizmu z prawicą to dopiero wynik przetasowań XX wieku.
@szatanista,

A co niby socjalizm czy oszustwo marksizmu miało wprowadzić dobrego do gospodarki, gdzie ludzie musieli ciężko pracować by się utrzymać?

To tylko narracja oszustów marksistowskich, że dzięki socjalizmowi mógł się poprawiać los robotnika. Socjalizm nie poprawiał wydajności pracy, a jedynie pogarszał relacje gospodarcze i wprowadzał większą biedę.

Minęło ponad 100 lat od początku wdrażania zbrodnią głupiej idei Marksa. Minęły dekady od upadku tej głupiej idei Marksa w Związku Sowieckim i w Chinach Ludowych (i w Wietnamie, i na Kubie itd.), a ludzie są tak ogłupieni duraczeniem lewicowej propagandy, że wierzą w bzdury, jakoby socjalizm podnosił płace robotników i poprawiał ich los.

@DarrDarek, dzięki związkom zawodowym czy socjalistom los robotników został poprawiony. Po prostu wywalczyli sobie większy kawałek tortu od kapitalistów.
@szatanista,

Socjaliści czy związkowcy niczego globalnie nie poprawiali w losie robotników.

Mogli lokalnie sprawić, że jakiś dochodowy biznes ja kopalnie za wsparciem ideologicznego państwa przechodził częściowo na rzecz zatrudnionych robotników, a państwo dbało, by ci wybrańcy "mieli swoje prawa", Dokładniej, już była blokada chętnych do zatrudnienia, bo gdyby dziś ktoś usłyszał, że w kopalni można zarobić 20,000 zł/mc (to już nie te czasy), to miliony robotników byłyby chętne, ale blokada państwowo-związkowa nie dawałaby szans dla nikogo spoza kasty zatrudnić. A za to byłoby wiele stanowisk nierobów związkowych i czapy urządniczo-zarządzającej.

W efekcie bogactwo złóż przeszłoby w ręce małej kliki. A na koniec bogactwa złóż brakłoby na utrzymywanie rozbudowanych przywilejów i pozostali, biedni pracownicy musieliby się składać podatkami, by utrzymać wyższe pensje górników i pasożytów związkowo-zarządzających. W efekcie nie dawałoby to żadnego bogactwa innym poza kliką, a jedynie większą biedę. Tak jeszcze było z górnictwem 20 lat temu w Polsce.

Oto obraz nędzy socjalistyczno-związkowej. Zero profitów ogólnych, a jedynie pasienie kliki kosztem innych.